Czy policyjny radar zawyża dane?

Funkcjonariusz wymierza radar w nadjeżdżający lub oddalający się pojazd. Naciska włącznik i już ma wynik.

Wszystko w okamgnieniu. Pół sekundy wystarcza, by ,,Iskra-1” osiągnęła gotowość do pracy i drugie pół, by zmierzyć prędkość. Pomiar można wykonywać nawet zza szyby, z wyjątkiem przyciemnianych.
Ale pojawiły się wątpliwości, czy aby pomiar jest prawidłowy. Niektórzy kierowcy twierdzą, że radar czasami - zamiast mierzyć prędkość jazdy - skupia się na prędkości turbinki klimatyzacji, wentylatora chłodnicy stojącego auta lub obracającego się koła.

Z jakiej odległości?
W województwie kujawsko-pomorskim jest 80 takich cudów techniki, które - jak wieść niesie - bazują na supernowoczesnych rosyjskich wynalazkach wojskowych.
Instrukcja mówi, że ,,Iskra-1” może mierzyć prędkość pojazdów z 300, 500 i 800 metrów.

Sposób kontroli
- Z naszej wiedzy wynika, że minimalna odległość, z jakiej można mierzyć prędkość pojazdów wynosi 10 metrów - mówi Kamila Ogonowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. 
Dodaje, że dotąd nie było skarg na działanie tego urządzenia, a jedynie na sposób przeprowadzania kontroli. KWP wie o dwóch takich sprawach w naszym regionie: we Włocławku i Świeciu. Zdaniem policji, w obu przypadkach skargi okazały się bezzasadne.

- Jeden z kierowców poskarżył się na naszych policjantów w listopadzie ubiegłego roku - przyznaje nadkom. Małgorzata Marczak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji we Włocławku. - Kierowca sugerował, że funkcjonariusze popełnili podczas kontroli przestępstwo. Sprawę przekazaliśmy do dalszego postępowania Prokuraturze Rejonowej we Włocławku.
Czy policjanci wiedzą, jak należy posługiwać się ręcznymi miernikami prędkości?
- Taką wiedzę zdobywają już na  szkoleniu podstawowym w szkołach policji - wyjaśnia Kamila Ogonowska.

Efekt Dopplera
Radar „Iskra-1” wykorzystuje tzw. efekt Dopplera - mierzy różnicę częstotliwości pomiędzy falami wysłanymi przez źródło (czyli radar) w kierunku poruszającego się obiektu i falami odebranymi.

- Efekt Dopplera odbierany jest nawet ludzkim uchem. Wyraźnie słyszymy wyższą częstotliwość sygnału zbliżającej się karetki pogotowia i niższą oddalającej się - wyjaśnia prof. dr hab. Grzegorz Karwasz, kierownik Zakładu Dydaktyki Fizyki UMK w Toruniu. - Zjawisko to wykorzystujemy w badaniach  rozszerzającego się Wszechświata.
- Jednak każdy pomiar fizyczny obarczony jest jakimś błędem - dodaje prof. Karwasz. - Znanych jest wiele przypadków błędnego pomiaru prędkości przez policję. Wystarczy, że kąt pomiaru za pomocą ręcznego radaru nie będzie taki jak trzeba lub funkcjonariuszowi zadrży ręka. I rzeczywiście, bywa tak, że urządzenie może - przynajmniej teoretycznie - zmierzyć prędkość kręcącego się koła lub turbinki klimatyzacji.

Profesor dodaje, że jeśli pomiar prędkości wykonany był nieprawidłowo, to jest podstawa dochodzenia swych praw. Gdyby sprawa dotyczyła jego, też by tak postąpił.

Marek Weckwerth