Co nam przeszkadza w nowych samochodach? A co w nich lubimy?

W badaniu posłużono się indeksem TXI (Tech Experience Index), czyli stopniem zadowolenia ze stosowanych w autach technologii. Wskaźnik innowacji TXI mierzy skuteczność wprowadzania tych technologii na rynek przez każdą markę motoryzacyjną – mierzony jest w skali 1000 punktów. Łłączy w sobie poziom przyjęcia nowych technologii przez klientów z jakością zastosowanego rozwiązania.

Kierowcy najbardziej chwalą sobie dodatkowe kamery, których zadanie jest ułatwienie manewrowania autem (894 punkty). Drugie miejsce zajął system kamer 360 stopni, zapewniający widok dookoła samochodu (884 punkty), a na najniższym stopniu podium (858) uplasował się tzw. „transparent trailer view” czyli zestaw kamer, dzięki którym kierowca ma obraz tego, co dzieje się za holowaną przyczepą.

Posiadacze aut z segmentu premium z jednej strony wysoko ocenili pomysł sterowania urządzeniami pokładowymi za pomocą gestów rąk. Z drugiej jednak strony rozwiązanie to otrzymało najniższą notę satysfakcji z użytkowania.

Tylko 61 proc. właścicieli aut ze sterowaniem gestami korzysta z tej technologii, kiedy prowadzi samochód, przy czym 14 proc. nigdy jej nie wypróbowało, a 16 proc. wypróbowało ją, ale już jej nie używa.

[b]Nowe technologie w aucie. Gdzie leży problem?[/b]

Większość kierowców coraz to nowszych asystentów jazdy uznała za „denerwujące lub rozpraszające”. Eksperci podkreślają, że często problem nie leży w samej technologi, tylko w braku wiedzy na temat ich działania.

Tesla otrzymała 593 punktów, zajmując nieoficjalnie drugie miejsce po Volvo. Marka nie jest sklasyfikowany wśród innych marek w badaniu, ponieważ nie spełnia kryteriów rankingu. W przeciwieństwie do innych producentów Tesla nie udziela JD Power pozwolenia na badanie swoich właścicieli w 15 stanach, w których jest to wymagane.

Zobacz także:Tak prezentuje się nowy Volkswagen Golf GTI