Co kupić?

Jednoślady są u nas coraz bardziej popularne. W najbliższych numerach Moto postaramy się poświęcić im trochę miejsca. Zaczynamy od początku, od kupna pierwszego motocykla. Radzi Andrzej Szpila, motocyklista z wieloletnim stażem i dealer motocykli kilku marek. 
- Bardzo ważną rzeczą jest wybór motocykla. Oczywiście to przede wszystkim kwestia pieniędzy, jakimi dysponujemy, ale trzeba brać pod uwagę także umiejętności i doświadczenie. Najlepiej byłoby zaczynać od skutera. To prosty pojazd, którego opanowanie nie powinno zająć więcej niż kwadrans.
 
Kupując motocykl trzeba brać pod uwagę przede wszystkim silnik. Jeżeli ktoś dotąd w ogóle nie jeździł na motorze, powinien zacząć od pojemności 125 ccm. Za rok będzie mógł przesiąść się na większy, np. 560 ccm. Nie ma przy tym znaczenia, czy wybierzemy cruisera, ścigacza, choppera czy enduro. Różnice w prowadzeniu tych motocykli są na tyle małe, że nie odgrywają poważniejszej roli. Odradzam wsiadanie "z marszu" na motor z górnej półki pojemności i osiągów. Zwykle takie maszyny są duże i ciężkie, a wzrost i waga mają duże znaczenie.
 
Wielu początkujących motocyklistów zapomina, że nie wystarczy wsiąść na motor i ruszyć. Trzeba potem umieć go na drodze opanować, poradzić sobie z jego przyspieszeniami i wagą, czyli bezwładnością. Nie można przesadzać, bo to może się skończyć tragicznie.
Wiele rozwagi wymaga kupowanie motocykli nie tylko przez tych, którzy dotąd nie jeździli. Jeżeli ktoś chce wrócić do motocykli po dwudziestoletniej przerwie, także powinien wziąć pod uwagę, że w ciągu tego okresu motocykle bardzo się zmieniły. Jeżdżą z większymi prędkościami, a przede wszystkim znacznie szybciej przyspieszają. Nawet ktoś, kto kiedyś dużo jeździł, po wieloletniej przerwie z najnowszymi motorami może sobie nie poradzić.
 
Strój motocyklisty to bardzo obszerny temat, ale skoro mówimy o pierwszych krokach, to nie sposób przynajmniej go nie zasygnalizować. Strój trzeba dobrać do motocykla i warunków jazdy, do prędkości i przyspieszeń, jakimi dysponujemy. Najważniejszy jest kask. To część ubioru, na której nie warto oszczędzać, bo w dużej mierze decyduje on o bezpieczeństwie. Chroni głowę, która w motocyklowych wypadkach jest szczególnie narażona na uszkodzenia.