Obecna ekipa rządząca przygotowała następcom budżet, a w nim rozwiązania dotyczące kierowców. Już od nowego roku zaproponowali podwyżkę akcyzy na paliwo. Najpierw o 2 grosze na litrze, potem w kwietniu o 8 groszy, potem jeszcze dwie podwyżki po 3 grosze każda.
Kolejny zapis dotyczy podatku akcyzowego na nowe i używane samochody sprowadzane z zagranicy. Niezgodną z prawem europejskim akcyzę obecny rząd proponuje znieść i zastąpić ją nowym podatkiem ekologicznym.
Na odchodne rząd Marka Belki zostawił następcom jeszcze jedno trudne zadanie: mają się postarać o pieniądze na spłatę kredytów na budowę kontrowersyjnej płatnej autostrady A1.
Tyle przygotował dla kierowców rząd obecny. Co zrobi rząd przyszły?
Zapytaliśmy przedstawicieli zwycięskich w wyborach do Sejmu partii, czyli Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformy Obywatelskiej.
- Sprawa akcyzy na samochody sprowadzane do Polski jest kontrowersyjna. Prawo i Sprawiedliwość chce uporządkowania rynku, w szczególności jeśli chodzi o problem aut starych. Z drugiej strony rynku tego nie wolno zamykać. Pracujemy nad regulacjami prawnymi dotyczącymi pojazdów sprowadzanych. Co do akcyzy na paliwa uważamy, że jest ona podatkiem, który powinien reagować na rosnące ceny benzyny czy oleju napędowego. Dlatego zachęcaliśmy ministra Gronickiego to obniżenia stawek. Tak czy inaczej zaproponujemy autopoprawkę do przygotowanego budżetu - powiedział nam kandydat na premiera Kazimierz Marcinkiewicz z PiS-u.
Liderzy Platformy Obywatelskiej chcą, aby akcyza na samochody sprowadzane z zagranicy została zniesiona, ponieważ jest to podatek kwestionowany przez Komisję Europejską.
- Im szybciej się Polska z niego wycofa tym lepiej. Nie sądzę, aby był zastąpiony innym podatkiem - powiedział nam Zbigniew Chlebowski z Platformy.
Zbigniew Chlebowski dodał jednak, że należy się zastanowić nad starymi autami, które nie spełniają norm ekologicznych i dla nich wprowadzić jakąś opłatę. Zapewnił natomiast, że nie wchodzi w rachubę podwyżka akcyzy na paliwa, raczej zastanawiałby się nad obniżką, jeśli ceny paliw nadal będą rosły.
Donald Tusk przestrzega natomiast, że jeżeli będzie realizowany program PIS, to cena benzyny osiągnie wkrótce 6 zł za litr.
Z wypowiedzi liderów PIS i PO można wysnuć następujące wnioski: akcyza na samochody sprowadzane z zagranicy będzie zniesiona, ale zastąpiona innym podatkiem lub opłatą. Ponieważ słowo podatek kierowcom kojarzy się wyjątkowo źle, być może nazwą to opłatą. Opłata owa będzie tym wyższa, im starszy jest samochód.
Jeśli chodzi o wysokość akcyzy na paliwa, liderzy partii mówią, że podwyżek nie planują, ale tylko PO twierdzi to kategorycznie. PIS wysokość akcyzy na paliwo uzależnia od cen paliw na świecie.
Politycy PO i PiS zapewniają, że po utworzeniu nowego rządu chcą dokonać korekt w budżecie, a jednym z priorytetów będzie zwiększenie kwoty przeznaczonej na inwestycje drogowe. Jak dotąd żaden z nich nie mówi jednak o konkretnych kwotach i źródłach finansowania inwestycji.
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
