Citroen Saxo

Citroen Saxo wszedł na rynek wiosną 1996 r. Były to drobne usterki instalacji elektrycznej. Karoseria ma typową sylwetkę, a do wystroju wnętrza nikt nie zgłasza poważniejszych zastrzeżeń. Model ten zalicza się do małych samochodów. Jeszcze kilka lat temu był najchętniej kupowanym spośród wszystkich Citroenów.

Na rynku używanych aut spotyka się Saxo wyposażone najczęściej w silniki o poj. 1,0, 1,1 lub oszczędny, wysokoprężny 1,5, bez bogatego wyposażenia. Rzadziej trafiają modele się ze wspomaganiem kierownicy, centralnym zamkiem, elektrycznymi szybami i poduszkami powietrznymi.
Każdej niedzieli na giełdzie w Pruszczu Gd. naliczyć można od 5 do 10 Citroenów.

Grzegorz Pomirski z Tczewa sprzedawał na giełdzie samochodowej w Pruszczu Citroena Saxo z 1999 r. za 18,5 tys. zł. Auto miało silnik o poj. 1,1 i 54 tysiące km na liczniku. Zdaniem właściciela, przydaje się czasem zmienna pojemność bagażnika, a gdy trzeba jechać w daleką drogę w trzy osoby, dzielone tylne fotele są niezastąpione.

- Kierowcy nie wiedzą, jak wspaniale jeździ się takim autem - wyjaśnia Grzegorz Pomirski. - Biegi można wrzucać jednym palcem. Przydaje się też wspomaganie kierownicy. W czasie mrozów wnętrze szybko się nagrzewa. Jednym słowem jest to wygodny samochód, chociaż niewielki. W ciągu 4 lat wymieniałem tylko pasek rozrządu, filtr powietrza i oleju. Wcześniej jeździłem Fiatami i Fordem Escortem.

- Citroena Saxo kupiłem przed rokiem we Francji - mówi inny uczestnik giełdy z powiatu starogardzkiego. - Uważam, że to dobry, mały samochód. Ma jednak niskie zawieszenie i nie nadaje się na polne drogi. Mieszkam na wsi, a wokół są marne drogi. Dlatego muszę go sprzedać i kupić coś, co będzie umożliwiać mi poruszanie się po takich traktach.
 

Zalety i wady

• Łatwa sprzedaż na wtórnym rynku
• Tanie części
• Niskie koszty eksploatacji
• Niewielki spadek ceny z roku na rok
• Ubogie wyposażenie
• Znaczny hałas silnika we wnętrzu
• Mało miejsca na tylnej kanapie

Dane techniczne Saxo

Zdaniem specjalisty
Piotr Dąbrowski, szef serwisu firmy Classic z Gdańska
- Modele Saxo są trwałe, przyjeżdżają do nas właściciele aut o przebiegu 150 tys. km i nic złego nie dzieje się ani w silniku, ani w przeniesieniu napędu. Nowe modele kupowały najczęściej firmy dla swych przedstawicieli handlowych - wtedy auta mają duże przebiegi. Często też nabywały go starsze małżeństwa - ich pojazdy są zadbane, z małym stanem licznika. Saxo są wdzięczne do napraw, jeśli warsztat ma odpowiedni sprzęt. Zawieszenie jest trwałe, ale należy kontrolować sworznie zwrotnicy. Zalecam też sprawdzanie hamulców co 40 tys. km albo częściej w przypadku dynamicznej jazdy. Niejednokrotnie zdarza się, że kierowca przyjeżdża do nas dopiero wtedy, gdy klocki zużyte są do metalu i zniszczeniu uległa już tarcza hamulca. Nie spotkałem rdzy na lakierze. W starszych rocznikach producent zalecał konserwację podwozia po 2 latach eksploatacji, ale nie każdy się do tego stosował.