Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Citroen C-Elysee kontra Fiat Tipo sedan

Dariusz Dobosz
Fiat Tipo Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną stylizację, porządnie wykonane wnętrze, dużo wolnej przestrzeni, obszerny bagażnik, sprawne podwozie i dobre wyposażenie seryjne. C-Elysee to auto dla minimalistów, którzy wygodnie i bez żadnych szaleństw chcą dojechać do każdego, wybranego miejsca. A przy okazji – trzeba docenić fakt, że budżetowy sedan Citroena nie ma sobie równych w relacji osiągów do ceny. Konia z rzędem temu, kto za 41 tys zł kupi samochód przyspieszający do „setki” w 10,3 s.Fot. Dariusz Dobosz
Fiat Tipo Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną stylizację, porządnie wykonane wnętrze, dużo wolnej przestrzeni, obszerny bagażnik, sprawne podwozie i dobre wyposażenie seryjne. C-Elysee to auto dla minimalistów, którzy wygodnie i bez żadnych szaleństw chcą dojechać do każdego, wybranego miejsca. A przy okazji – trzeba docenić fakt, że budżetowy sedan Citroena nie ma sobie równych w relacji osiągów do ceny. Konia z rzędem temu, kto za 41 tys zł kupi samochód przyspieszający do „setki” w 10,3 s.Fot. Dariusz Dobosz
Tanie, kompaktowe sedany ostatnio nie cieszyły się u nas wzięciem, ale Fiat Tipo to zmienił. Czy rzeczywiście jest lepszy od francuskich rywali?
Citroen C-ElyseeFiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną
Citroen C-Elysee

Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną stylizację, porządnie wykonane wnętrze, dużo wolnej przestrzeni, obszerny bagażnik, sprawne podwozie i dobre wyposażenie seryjne. C-Elysee to auto dla minimalistów, którzy wygodnie i bez żadnych szaleństw chcą dojechać do każdego, wybranego miejsca. A przy okazji – trzeba docenić fakt, że budżetowy sedan Citroena nie ma sobie równych w relacji osiągów do ceny. Konia z rzędem temu, kto za 41 tys zł kupi samochód przyspieszający do „setki” w 10,3 s.

Fot. Dariusz Dobosz

Koncern PSA zbudował Citroena C-Elysee i bliźniaczego Peugeota 301 z myślą o rynkach, na których mocno liczy się koszt zakupu samochodu. Chyba jednak nie wszędzie magia niskiej ceny działa. Dobrym przykładem jest Polska, gdzie francuskie „budżetówki” sprzedają się gorzej niż droższe o 20-25 tys zł sedany segementu C. Widać to również w europejskich statystykach sprzedaży za 2016 r., w których C-Elysee osiągnął wynik niemal identyczny jak Toyota Corolla. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że francuski sedan ma już za sobą czteroletnią historię i dopiero niedawno został poddany modernizacji. Nie mniej jednak na jego tle wprowadzony rok temu Tipo Sedan wypada o niebo lepiej. A jak wypadnie w bezpośrednim porównaniu z C-Elysee?

[b][b][b][b][b][/b][/b][/b][/b][/b]

Fiat Tipo Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną
Fiat Tipo

Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną stylizację, porządnie wykonane wnętrze, dużo wolnej przestrzeni, obszerny bagażnik, sprawne podwozie i dobre wyposażenie seryjne. C-Elysee to auto dla minimalistów, którzy wygodnie i bez żadnych szaleństw chcą dojechać do każdego, wybranego miejsca. A przy okazji – trzeba docenić fakt, że budżetowy sedan Citroena nie ma sobie równych w relacji osiągów do ceny. Konia z rzędem temu, kto za 41 tys zł kupi samochód przyspieszający do „setki” w 10,3 s.

Fot. Dariusz Dobosz

Trudno uznać, że porównywane auta są szczególnie atrakcyjne z wyglądu. Ale powodów do wstydu też nie mają. Zostały zaprojektowane od podstaw jako sedany i dlatego wyglądają całkiem nieźle. Nie ma tu żadnych estetycznych kompromisów, proporcje są dobre a pojemne kufry nie „wiszą” za tylną szybą niczym wielkie odwłoki. W C-Elysee odnajdziemy raczej zachowawczą stylizację. To prosty samochód, w którym po bokach i na tylnym pasie poskąpiono przetłoczeń i w którym trochę brakuje ciekawych detali. Lepiej prezentuje się po modernizacji nowy pas przedni, z reflektorami przystającymi do osłony chłodnicy i wnękami na zderzaku, wypełnionymi diodowymi światłami dziennymi. Z tyłu wizerunek auta ożywiają klosze lamp, zachodzącymi na błotniki. Tipo wygląda bardziej interesująco, ma płynną, i bardziej dynamiczną linię nadwozia. Przetłoczenia na bokach karoserii oraz charakterystyczne, staranniej ukształtowane detale lepiej przystają do współczesnej, samochodowej estetyki. Z przodu Tipo wygląda nieco zadziornie, zarówno dzięki osłonie chłodnicy, tworzącej zgraną całość z przednimi reflektorami o wielokątnej formie, jak i zderzakowi z odpowiednio wyprofilowanymi wnękami diodowych świateł dziennych i wysuniętym do przodu spoilerem. Na tylnym pasie przetłoczenia ładnie zestawiono z kształtami tylnych lamp.

Zobacz także: Testujemy Porsche Cayenne

Fiat Tipo Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną
Fiat Tipo

Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną stylizację, porządnie wykonane wnętrze, dużo wolnej przestrzeni, obszerny bagażnik, sprawne podwozie i dobre wyposażenie seryjne. C-Elysee to auto dla minimalistów, którzy wygodnie i bez żadnych szaleństw chcą dojechać do każdego, wybranego miejsca. A przy okazji – trzeba docenić fakt, że budżetowy sedan Citroena nie ma sobie równych w relacji osiągów do ceny. Konia z rzędem temu, kto za 41 tys zł kupi samochód przyspieszający do „setki” w 10,3 s.

Fot. Dariusz Dobosz

O wnętrzu można powiedzieć podobnie. Miejsca z przodu jest dużo, z tyłu „w sam raz”. Żadnej ciasnoty, wygodne fotele, wykończenie bardzo dobre, materiały porządne. W niższych partiach przedziału pasażerskiego taniego plastiku nie brakuje, ale mimo wszystko Tipo jest przyjemne. Przyjemnie jest też mieć przed oczami przejrzystą deskę rozdzielczą, która nie oferuje co prawda estetycznych fajerwerków, ale przyciąga wzrok dużym i przejrzystym zestawem wskaźników. Bagażnik ma nie tylko imponującą pojemność, ale też wyjątkowo duży otwór załadowczy. W C-Elysee kufer jest niewiele mniejszy, ale dostępność do niego dużo gorsza niż w Tipo. W obu autach zawiasy wchodzą w przestrzeń na pakunki, co jest ewidentną wadą. Przy mocno wypełnionym bagażniku można coś uszkodzić albo nawet zniszczyć. Wnętrze C-Elysee jest ciaśniejsze z przodu i bardziej przestronne za pierwszym rzędem siedzeń. Przednie fotele i tylna kanapa są jednak mniej wygodne niż w Fiacie, a sterowniki do otwierania szyb w drzwiach umieszczono w najgorszym z możliwych miejsc (dolna część centralnej konsoli przed dźwignią zmiany biegów). Deska rozdzielcza jest równie nieskomplikowana jak w Tipo i podobnie jak Fiat ma kokpit z dwoma okrągłymi wskaźnikami. Dla uzyskania optymalnej pozycji kierowcy brakuje poziomej regulacji koła kierownicy, którą Tipo ma w standardzie najtańszej wersji. C-Elysee prezentuje podobny poziom jakości materiałów i wykończenia. Podsumowując, przy pominięciu mniej istotnych szczegółów - cztero- lub pięcioosobowa rodzina zabiera się na pokład Citroena lub Fiata bez większych wyrzeczeń, zabierając ze sobą wszystko co potrzeba na dłuższy wyjazd, spędzając podróż w całkiem przyjemnym otoczeniu.

[page_break]

Citroen C-ElyseeFiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną
Citroen C-Elysee

Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną stylizację, porządnie wykonane wnętrze, dużo wolnej przestrzeni, obszerny bagażnik, sprawne podwozie i dobre wyposażenie seryjne. C-Elysee to auto dla minimalistów, którzy wygodnie i bez żadnych szaleństw chcą dojechać do każdego, wybranego miejsca. A przy okazji – trzeba docenić fakt, że budżetowy sedan Citroena nie ma sobie równych w relacji osiągów do ceny. Konia z rzędem temu, kto za 41 tys zł kupi samochód przyspieszający do „setki” w 10,3 s.

Fot. Dariusz Dobosz

A co oferują od strony technicznej budżetowe sedany ? C-Elysee z silnikiem 1.6 VTi o mocy 115 KM ma dobre osiągi, ale podwozie o stosunkowo „miękkim” zestrojeniu dobrze łagodzi nierówności i zapewnia dobry komfort, ale słabo trzyma w ryzach samochód. Czuje się to po najechaniu na nierówności w zakrętach, gdy auto zmienia nagle tor jazdy. Gdy jedziemy szybciej w trasie również trzeba pilnować toru jazdy. Sytuację zmieniłby bardziej reaktywny układ kierowniczy. Ten, który jest, stworzono do spokojnej, komfortowej jazdy. Tipo może nie jest tak komfortowy jak C-Elysee, ale prowadzi się bardziej stabilnie. Ma również bardziej precyzyjny układ kierowniczy. Dodajmy jednak, że podwozie Fiata na pewno nie nadaje się do sportowej jazdy. Trudno zresztą o taką, bo 95-konny silnik 1.4 nie ma takich zapędów. W codziennej jeździe sprawdza się dobrze, ma przyzwoitą dynamikę i elastyczność a odgłosy jego pracy nieźle wytłumiono. Ci, którzy chcieliby mieć coś więcej „pod nogą” z pewnością pomyślą o silniku 1.6 E-Torq. Niestety, jego dynamika mimo 110 KM jest jeszcze gorsza niż w Tipo 1.4. To zapewne wina „automatu”, z którym jest ten silnik zestawiany i który zabiera sporo wigoru. Przekładnia manualna jest jednak w 1.6 E-Torq niedostępna. Z kolei w 1.4 nie można zamówić automatu. C-Elysee 1.6 VTi daje taką możliwość.

Na koniec najczulszy punkt aut budżetowych, czyli standardowe wyposażenie. Temat jest tym trudniejszy, że mamy przecież do czynienia z najtańszymi odmianami C-Elysee 1.6 VTi (Feel) i Tipo 1.4 (Tipo). Ale w praktyce nie jest tak źle. Gdyby Citroen nie „okroił” swojego auta z kurtyn powietrznych (nie ma ich nawet w najdroższej wersji), można by powiedzieć, że obie budżetówki spełniają współczesne standardy i są w stanie zaspokoić podstawowe potrzeby nabywców. A tak to Fiat jest bliższy ideału, bo przecież fakt, że C-Elysee ma elektrycznie sterowane lusterka, których zabrakło w Tipo, nie może przyćmić przewagi fiata w postaci kurtyn powietrznych.   

Wybrane dane techniczne

 

Citroen C-Elysee 1.6 Vti Feel

Fiat Tipo Sedan 1.4 Tipo

Liczba cylindrów/zaworów/typ silnika

4/16/benzynowy

4/16/benzynowy

Pojemność skokowa (cm3)

1587

 

Moc maksymalna (KM/obr/min)

115/6050

95/6000

Maks. moment obr. (Nm/obr/min):

150/4000

127/4500

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

10,3

11,5

Prędkość maksymalna (km/h)

188

185

Pojemność bagażnika (l)

506

520

Pojemność zbiornika paliwa (l)

50

 

Średnie zużycie paliwa (l/100 km)

6,4

5,7

Długość/szerokość/wysokość (cm)

441,9/174,8/146,6

453,2/179,2/149,7

Rozstaw osi (cm)

265,2

263,6

Masa własna (kg)

1090

 

Gwarancja mechaniczna/perforacyjna (lata)

2/12

2/8

Cena (zł)

od 45 990

od 45 700

Utrata wartości po 3 latach (%)

 

 

 

Wybrane wyposażenie seryjne         

 

Citroen C-Elysee 1.6 Vti Feel

Fiat Tipo Sedan 1.4 Tipo

Poduszki powietrzne

4

6

Układ ABS

S

S

Układ ESP

S

S

Wspomaganie układu kierowniczego

S

S

Centralny zamek

S

S

Elektrycznie sterowane szyby p/t

S/-

S/-

Lusterka zewnętrzne sterowane elektr

S

-

Klimatyzacja manualna/automatyczna

S/-

S/-

Radioodtwarzacz /CD/MP3

S/-/S

S/-/-

S  wyposażenie standardowe

O wyposażenie za dopłatą

-   wyposażenie niedostępne

*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena

 

Citroen C-Elysee 1.6 Vti Feel

Fiat Tipo Sedan 1.4 Tipo

Przestronność wnętrza

+

+

Silnik

+

+

Osiągi

+

 

Podwozie

 

+

Poziom hałasu (odczuwalny)

 

+

Zużycie paliwa

 

+

Wyposażenie

 

+

Cena

+

+

Wynik końcowy

++++ (4)

++++++ (7)

 

Podsumowanie

Fiat wygrał zdecydowanie bo udowodnił, że samochód budżetowy w najtańszej wersji może mieć nie tylko przystępną cenę, ale również atrakcyjną stylizację, porządnie wykonane wnętrze, dużo wolnej przestrzeni, obszerny bagażnik, sprawne podwozie i dobre wyposażenie seryjne. C-Elysee to auto dla minimalistów, którzy wygodnie i bez żadnych szaleństw chcą dojechać do każdego, wybranego miejsca. A przy okazji – trzeba docenić fakt, że budżetowy sedan Citroena nie ma sobie równych w relacji osiągów do ceny. Konia z rzędem temu, kto za 41 tys zł kupi samochód przyspieszający do „setki” w 10,3 s.

Jak sprawdzić punkty karne przez internet?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na motofakty.pl Motofakty