Prawdę mówiąc stereotypy zaczęto łamać już w 1996, kiedy to na rynku pojawił się nowy segment aut – kombivan – wraz z pierwszym jego przedstawicielem. Prekursorem był właśnie Citroen ze swoim Berlingo, który okazał się rynkowym przebojem. Dowód? Ponad 3 mln sprzedanych egzemplarzy. Mimo to model Berlingo ciągle kojarzył się z autem do pracy – mało komfortowym, prostym, wiecznie brudnym i porysowanym. Nowa edycja to jednak prawdziwa rewolucja i kto wie, może za kilka lat Berlingo będzie kojarzyło się z idealnym autem rodzinnym?
Czas pokaże, choć faktem jest, że połączenie auta dostawczego z rodzinnym to dla wielu najlepsze rozwiązanie. Owszem, nie dla wszystkich, ale jeśli ktoś jest szczęśliwym posiadaczem dużej rodziny (tj. co najmniej dwójka dzieci + duży pies i bagaż, kojarzący się raczej z przeprowadzką, niż wyjazdem na weekend w Bieszczady), z pewnością doceni właściwości opisywanego auta. Owszem, jego linia nie jest wzorem dynamizmu i finezji, ale nie oszukujmy się, gdy w grę wchodzi główny cel, czyli zapakowanie wszystkich na pokład wraz z całym dobytkiem, odczucia estetyczne związane z linią nadwozia to ostatnie, o czym pomyślicie.
Kompan dla całej rodziny
Wystarczy rzut oka na nowego Citroena Berlingo, aby dojść do wniosku, że dziarsko walczy o względy każdego członka rodziny. Dzieciaki docenią figlarne kształty i liczne akcenty w postaci nietypowych świateł, kolorowych wstawek czy też wielkich okien, przez które można bezproblemowo obserwować otaczający świat. Żona i mama wspomnianych dzieci z pewnością będzie zadowolona z wygody podczas wsiadania i wysiadania oraz niezliczonej ilości schowków, które zmieszczą zarówno zabawki najmłodszych, obszerne zakupy w bagażniku oraz najpotrzebniejsze akcesoria – wszystko będzie zawsze łatwo dostępne i pod ręką. Głowa rodziny, mąż i ojciec z kolei, będzie spokojny o nadwozie, a wszystko za sprawą licznych dokładek i airbumpów, znanych z poprzedniej generacji Citroena C4 Cactusa. Swoją drogą szkoda, że obecna wersja Cactusa je straciła…
Całokształt prezentuje się dość nietypowo i z pewnością zwraca na siebie uwagę. Czy może się podobać? Owszem, choć tradycjonaliści i miłośnicy zachowawczego designu mogą uznać, że Citroen nieco przesadził. Z drugiej jednak strony nie da się odmówić mu uroku i zadziorności mimo skrajnie rodzinnego charakteru. Poza tym styliści chcieli mocno nawiązać do obecnie oferowanych modeli tj. C3 i C5 Aircrossa czy też wspomnianego C4 Cactusa. Cechą szczególną są oczywiście przednie światła, ale i specyficzne nakładki oraz akcenty są wspólnym mianownikiem najnowszych modeli francuskiego producenta. Konserwatywni kierowcy znajdą na rynku inne modele: Kangoo, Caddy, Partner itp. Ale jeśli ktoś chce się wyróżnić, powinien zwrócić uwagę na Berlingo.
Zobacz także: Jak zadbać o akumulator?
Podstawą jest przestrzeń wewnątrz. Udało się ją uzyskać między innymi przez wyraźne przesunięcie przedniej osi do przodu, dzięki zastosowaniu zupełnie nowej, lekkiej i sztywnej platformy EMP2. Ma ona same plusy – jest lżejsza, co przełoży się na większe oszczędności i dynamikę, zwiększy się także ładowność oraz wspomniana wcześniej przestrzeń. Klienci będą mogli również wybrać auto w dwóch wersjach długości nadwozia: M i XL w odmianach 5- i 7-osobowej. Jak to się przekłada na wymiary? Odmiana M to 4,40 m długości nadwozia i rozstaw osi wynoszący 2,78 m. Większy XL legitymuje się długością 4,75 m i rozstawem osi 2,97 m.
Bo liczy się (przestronne) wnętrze
Publiczną tajemnicą jest, że wnętrze każdego auta rodzinnego musi być przestronne, wygodne i ponadprzeciętnie funkcjonalne. I taki jest właśnie Berlingo. Posiada on trzy niezależne fotele w drugim rzędzie, do których można przypiąć trzy foteliki dziecięce za pomocą złącza Isofix. Od 2019 roku w ofercie ma pojawić się system Magic Flat, który pozwoli na złożenie wszystkich foteli za pomocą przycisku umieszczonego w bagażniku. Operacja ta pozwoli na uzyskanie całkowicie płaskiej podłogi o długości aż 2,7 m w przypadku nadwozia w rozmiarze M. Posiadacze odmiany XL uzyskają płaską powierzchnię o długości aż 3,05 m!
Jeśli już jesteśmy przy ładowności i przestrzeni na bagaż, w odmianie M użytkownicy będą mogli skorzystać z pojemności aż 983 litrów do linii dachu (597 litrów pod półką). Mało tego, dodatkowe 186 litrów to… schowki! Jest ich aż 28 i umieszczone są praktycznie wszędzie, gdzie się tylko da. W przypadku rodzinnych wyjazdów, zapewne każdy będzie w jakiś sposób wykorzystany. W samej przestrzeni dachowej nad pasażerami wygospodarowano aż 92 litry przestrzeni np. na zabawki, książki, mapy itp.
Na szczęście producent nie przesadził z unowocześnianiem Berlingo. Owszem, jest wiele systemów bezpieczeństwa, 8 calowy ekran systemu multimedialnego oraz wiele ciekawych opcji i funkcji, ale podstawowe elementy obsługi wewnątrz, w tym klimatyzacja, sterowana jest za pomocą tradycyjnych przycisków. W dobie wszędobylskiej technologii dotykowej, to ogromna zaleta.
[page_break]
Co pod pokrywą silnika?
Rozsądek i optymalne rozwiązania. Nowością w Berlingo jest silnik Diesla BlueHDi o pojemności 1,5 l oferowany w trzech wersjach mocy: 75, 100 i 130 KM. Najmocniejsza odmiana ma być dostępna w z automatyczną skrzynią biegów o ośmiu przełożeniach. Uzupełnieniem jest także silnik benzynowy 1.2 PureTech dostępny w wersji o mocy 110 KM.
Najmocniejsza jednostka wysokoprężna – 1.5 BlueHDI 130 KM – sparowana z automatyczną ośmiobiegową skrzynią biegów charakteryzuje się bardzo dobrą kulturą pracy. Silnik nawet pod obciążeniem nie wydaje z siebie irytujących dźwięków ale dynamiką niestety nie grzeszy. Elastyczność jest na przyzwoitym poziomie, choć podróż z kompletem pasażerów oraz bagażem, który wypełnia oferowaną, imponującą zresztą przestrzeń, może być uciążliwa. Obawiam się, że najmocniejsze odmiany oferowanych jednostek napędowych to jedyne rozsądne wyjście, zaś najsłabszy silnik wysokoprężny to pomyłka, która nie powinna w ogóle znaleźć się w ofercie tego modelu. Ciężko wyobrazić sobie komfortową jazdę na długim dystansie w obciążonym aucie.
Ceny i konkurencja
Najtańsza oferowana wersja Citroena Berlingo będzie kosztować 61 900 złotych. Tyle zapłacimy za odmianę z nadwoziem M i wyposażeniem Live, pod maską będzie pracował silnik benzynowy 1.2 PureTech 110. Za odmianę XL w tej samej wersji będzie trzeba zapłacić 65 900 złotych. Najtańsza odmiana z silnikiem 1.5 BlueHDI o mocy 75 KM kosztuje 64 700 złotych i dostępna jest tylko z nadwoziem M oraz wyposażeniem Live. Za silnik o mocy 100 KM trzeba zapłacić równe 70 000 złotych, za 130 – 76 800 złotych. Najdroższy model w ofercie to Berlingo XL z wyposażeniem Shine i najmocniejszym 130-konnym silnikiem – koszt 96 800 złotych. Oczywiście do cen trzeba doliczyć liczne opcje wyposażenia dodatkowego tj. Advanced Grip Control za 1850 złotych, siatkę zabezpieczającą za 500 złotych czy też pakiet Park Assist (system parkowania Park Assist, kamera cofania z funkcją Top Rear Vision, czujniki parkowania z przodu i boczne, system kontroli martwego pola, lusterka zewnętrzne składane elektrycznie) za 5150 złotych. Za dwa indywidualne fotele w trzecim rzędzie, dostępne tylko w odmianie XL, trzeba będzie zapłacić 2800 złotych.
Zamówienia będzie można składać już od 2 lipca, zaś pierwsze auta trafią do klientów na początku października. Mowa o odmianie z nadwoziem w rozmiarze M. Wersja XL będzie dostępna dopiero po wakacjach, wtedy również poznamy jej dokładne ceny.
Najbliższym i najgroźniejszym konkurentem jest Volkswagen Caddy w odmianie Kombi, który startuje od ceny 69 753 złotych i oferuje silnik 1.2 TSI BMT o mocy 84 KM. Alternatywą jest Ford Tourneo Connect z wyposażeniem Ambiente i silnikiem 1.5 TDCi o mocy 75 KM za 76 199 złotych.
[page_break]
Podsumowanie
Zdaniem producenta nowe Berlingo to idealne auto dla młodej, aktywnej rodziny, która preferuje dynamiczny styl życia – częste podróże, przygody, zwiedzanie itp. To również auto dla osób starszych, którzy zamiast siedzieć w domu wolą udać się na działkę, na wycieczkę za miasto itp. To oczywiście tylko marketing, ale prawdę mówiąc dynamiczna stylistyka, śmiałe rozwiązania oraz ogromna funkcjonalność wnętrza połączona z bardzo spokojnym usposobieniem auta sprawia, że faktycznie jest to auto stworzone dla aktywnej rodziny. Konkurencja na rynku jest spora, ale oferuje mocno stonowane rozwiązania. Citroen postawił na nieco ekscentryczną stylistykę całej gamy – to wyróżnia go spośród konkurentów.
Nowa generacja Berlingo z pewnością będzie częstym widokiem na drogach. Widokiem, który cieszy oko i wzbudza sympatię. Nietypowe światła z przodu, słynne już airbumpy, krótki przód, wysoka sylwetka – to ciekawe połączenie, które może się podobać.
PLUSY:
- ponadprzeciętna funkcjonalność i przestrzeń;
duży komfort podróżowania;
nowoczesna i ciekawa stylistyka.
MINUSY:
- przeciętna dynamika i elastyczność;
- jakość wykończenia mogłaby być lepsza;
- działanie systemu jest nieco wolne i mało intuicyjne.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?