Cisza za winiety

Robert DOMŻAŁ, PIT - Gazeta Poznańska
Fot. P.Czajkowski
Fot. P.Czajkowski

Okazuje się, że zniesienie dla kierowców ciężarówek opłat za przejazd autostradami nie dla wszystkich jest radosną informacją.

 

- Kierowcy ciężarówek od przyszłego roku nie będą płacili za przejazd autostradami.

Rozmowy z koncesjonariuszami trwają - mówi rzecznik GDDKiA. Autostrada Wielkopolska

nic o negocjacjach nie wie, więc protesty mieszkańców Goliny, którzy chcą pozbyć się

tirów korzystających z bocznych dróg, mogą trwać w nieskończoność.

Fot. P.Czajkowski
Fot. P.Czajkowski

 

Po oddaniu odcinka A2 Nowy Tomyśl - Poznań udział ciężarówek w ruchu na autostradzie wzrósł o 5 proc. Tym samym zwiększyło się zainteresowanie firm przewozowych kartami rabatowymi. Jednak jak będzie naprawdę wyglądał ruch na A2, a także innych polskich autostradach, nie wiadomo. Unia Europejska wymogła na polskim rządzie wprowadzenie jednej formy opłaty za przejazd polskimi drogami. Dotąd oprócz winiety kierowcy musieli wykupić bilet za przejazd autostradą. W przyszłym roku obowiązywać mają tylko winiety. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpowiada więc, że w roku 2005 przejazd autostradami będzie bezpłatny. - Koncesjonariusze wyrazili na to zgodę. Negocjacje trwają - mówi Andrzej Maciejewski, rzecznik GDDKiA.

 

Wciąż ten hałas

 

Na wprowadzenie nowego systemu czekają mieszkańcy Radoliny (gm. Golina), którzy wciąż protestują przeciwko przejazdowi przez ich wieś ciężarówek.

 

- Tiry niszczą drogę, stwarzają niebezpieczeństwo dla pieszych. Przekroczone są wszelkie normy hałasu. Droga jest wąska i w ogóle nie przystosowana do takiego ruchu. Brakuje chodników czy nawet poboczy, a przecież tędy chodzą dzieci do szkoły - skarżą się protestujący.

Wyniki badań hałasu wzdłuż drogi 92 mówią same za siebie. Wielkopolski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stwierdził, że przykładowo w Węgierkach koło Wrześni natężenie hałasu wynosi w dzień 74,8 db a w nocy 68,3 dB. W Golinie przy zjeździe na Słupcę odpowiednio 75,2 i 73,2 dB. Oznacza to przekroczenie norm zarówno w dzień jak i w nocy.

 

Mieszkańcy Radoliny już kilkakrotnie blokowali drogę w swojej wsi. Chodząc po przejściu dla pieszych uniemożliwiali tirom przejazd. Za każdym razem w obie strony tworzyły się kilometrowe korki.

 

- Wystąpiliśmy do Urzędu Marszałkowskiego o poszerzenie poboczy i zbudowanie ciągu dla pieszych na całym odcinku drogi od węzła autostradowego w Sługocinie do Goliny - mówi Tadeusz Nowicki, burmistrz Goliny. - Jest to droga wojewódzka, dlatego pismo skierowaliśmy do Urzędu Marszałkowskiego. Na wniosek mieszkańców wprowadzono ograniczenia prędkości. Sytuację może rozwiązać jedynie zmiana systemu opłat za przejazd autostradą.

 

Zaskoczeni i zirytowani

 

- Od rozmów rządowej delegacji w Brukseli na temat zmian sposobu pobierania opłat za przejazd autostradami minęło kilka tygodni, a my nie otrzymaliśmy, że strony GDDKiA ani ministerstwa żadnej propozycji - twierdzi Zofia Kwiatkowska rzecznik AW SA.

 

- Do stołu negocjacyjnego rzeczywiście jeszcze nie zasiedliśmy - potwierdził wczo- raj rzecznik GDDKiA. - Ale zgodę na zmianę sposobu poboru opłat mamy - dodaje.

Żadna z zainteresowanych stron nie chce się dzisiaj wypowiadać na temat sposobu naliczenia kwoty, jaką otrzyma koncesjonariusz jako rekompensatę za wpływy utracone ze sprzedaży biletów. A jest to ważne choćby dlatego, że przed AW SA jest podpisanie umowy z bankami na finansowanie budowy odcinka Nowy Tomyśl-Świecko.

 

- Każdy z koncesjonariuszy otrzyma inną propozycje rekompensaty. Ta dla Autostrady Wielkopolskiej jest właśnie finalizowana. Rzecznik GDDKiA nie potrafi jednak odpowiedzieć na pytanie od kiedy przejazd autostradami będzie ,,bezpłatny’’'. Na pewno nie stanie się to od 1 stycznia.

 

- Dopóki nie będzie zawarte porozumienie, a zapowiada się

wręcz na konieczność zmiany ustawy o płatnych autostradach, będziemy pobierali opłaty - zapewnia Zofia Kwiatkowska.

 

Przewoźnicy zakłopotani

 

Przewoźnicy nie wiedzą czy nabywać karty rabatowe na pierwsze półrocze roku 2005, czy też czekać na decyzje rządu. Karty gwarantują tańsze przejazdy. Z winiet do budżetu wpłynęło w ubiegłym roku około 400 mln zł. Właściciele pojazdów, w zależności od liczby osi oraz rodzaju silnika i emisji spalin, płacili dotąd 1900 zł lub 2200 zł.

 

- W trakcie spotkania przewoźników, koncesjonariusza i przedstawicieli GDDKiA, koncesjonariusz wyrażał zgodę nawet na zapłatę ryczałtem, byle tylko wiadomo było od kiedy i ile - twierdzi Bolesław Milewski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego.

Zdaniem przewoźników głównym hamulcowym jest w tej sytuacji Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. 14 grudnia w Warszawie ma się odbyć w tej sprawie spotkanie pracodawców transportu drogowego.

 

Mieszkańcy Goliny i Radoliny czekają, aż nowe przepisy wejdą w życie. Wtedy problem hałasu w miejscowościach położonych wzdłuż dróg alternatywnych zniknie.

 

Wojciech Staniszewski

prezes Wielkopolskiego Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników

 

Jeżeli winieta będzie upoważniała do przejazdu autostradami, będziemy częściej niż teraz nimi jeździli, a ludzie nie będą musieli narzekać na hałas. Moim zdaniem jednak winiety upoważniają nas już teraz do korzystania ze wszystkich dróg w kraju. SLD-owski rząd znał przepisy o winietach. Upoważniając koncesjonariuszy do pobierania opłat, popełnił błąd.

 

ITD w Wielkopolsce

 

- skontrolowała 10 343 pojazdy

- zważyła od lipca 655 pojazdów

- ukarała 3407 firm na kwotę 4 mln 66 tys. zł

- zatrzymała 689 dowodów rejestracyjnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty