Ciężko wywalczone podium w klasie 5 dla załogi Gryc - Racing

(ip)
Fot. Niechwiadowicz.com
Fot. Niechwiadowicz.com
Załoga Gryc-Racing zajęła bardzo dobre 3 miejsce w klasie 5 podczas 22. Rajdu Rzeszowskiego. Pomimo problemów technicznych związanych z awarią jednostki napędowej borykających załogę od początku rajdu udało się na ostatnim odcinku specjalnym wywalczyć najniższy stopień podium. Dzięki temu wynikowi, załoga awansowała na 4 pozycję w klasyfikacji generalnej klasy 5 i 5 miejsce w klasyfikacji generalnej 2WD - samochodów przednionapędowych.
Fot. Niechwiadowicz.com
Fot. Niechwiadowicz.com

„Jesteśmy na mecie tego arcytrudnego rajdu i to z niezłym wynikiem - 3 miejsce w klasie 5 i kolejne cenne zdobyte punkty w klasyfikacji 2WD. Niestety wynik okupiony był również przysłowiową’ łyżką dziegciu’. Od pierwszego odcinka specjalnego mieliśmy problemy z jednostką napędową naszego Swifta – motor nie rozwijał mocy maksymalnej tracąc jednocześnie ciśnienie oleju, co bezpośrednio przekładało się na osiągane czasy. Byliśmy bliscy wycofania się z rywalizacji w drugim dniu rajdu. W sobotę zdecydowaliśmy się jednak jechać. Na pierwszym sobotnim odcinku specjalnym złapaliśmy "kapcia", co spowodowało dużą stratę czasową. Ostatnie 5 oesów to odrabianie strat, której nie usunęliśmy od samego początku 22. Rajdu Rzeszowskiego. W osiągnięciu wyniku pomógł nam również pech konkurencji. Jesteśmy jednak na mecie i to jest najważniejsze. Zdobyliśmy cenne punkty, które mogą okazać się dla nas bardzo ważne w końcówce sezonu. Dziękujemy kibicom za doping i do zobaczenia na Litwie! Specjalne podziękowania kieruje w stronę Mariusza Dermonta, który przygotowuje mnie kondycyjnie. Oes Lubenia nie stanowił dla mnie żadnego problemu” – komentuje Tomasz Gryc.

„To był ciężki rajd dla całego naszego zespołu. Jazda z niesprawną jednostką napędową nie należy do najprzyjemniejszych. Jadąc myślami jesteś nie przy jak najlepszym przejechaniu danego odcinka specjalnego, ale koncentrujesz się na tym, czy samochód da radę - to dekoncentruje i generuje błędy. Po pierwszym dniu byliśmy bardzo blisko wycofania się, ale po konsultacji technicznej zdecydowaliśmy się wystartować w sobotę. Opłaciło się! Dojechaliśmy do mety z niezłym wynikiem zdobywając kolejne cenne punkty. Teraz czeka nas krótki odpoczynek i zaczynamy szutrową część RSMP” – komentuje Jakub Gerber.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty