W polskich mediach rozpoczął się niedawno serial pt. "W którym teamie w przyszłym sezonie będzie występował Robert Kubica". Kilka zdarzeń pozwala stwierdzić, że raczej nie będzie to BMW Sauber.
Jako przyszłych pracodawców Kubicy wymienia się zespoły Renault, Williamsa, Hondy i Toro Roso. Fakty, które mogą świadczyć o rozstaniu naszego zawodnika z dotychczasowym pracodawcą, to przede wszystkim jego absencja podczas ostatnich testów (częsta praktyka w okresie transferowym - odchodzący kierowca nie poznaje tajników nowego bolidu) oraz rozmowy BMW

Sauber z Hiszpanem Fernando Alonso.
Nie zapominajmy jednak, że polski kierowca w niemieckim bolidzie w tym sezonie wciąż walczy o podium w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców Formuły 1.
W tegorocznym kalendarzu pozostały już tylko cztery wyścigi. Najbliższy odbędzie się w ten weekend w Singapurze, a ostatni na początku listopada w Brazylii. Kubica w klasyfikacji kierowców zajmuje trzecie miejsce - za Lewisem Hamiltonem (McLaren) i Felipe Massą (Ferrari).
Jego strata do tej dwójki jest spora i Polak raczej powinien skupić się na obronie trzeciego miejsca. Tym bardziej że po piętach depcze mu aktualny mistrz świata Kimi Räikkönen. Jeżeli Fin wygra w Singapurze, a Kubica zajmie siódme lub gorsze miejsce, to nasz zawodnik straci lokatę na podium.
Wyścig w byłej brytyjskiej kolonii dla wszystkich kierowców będzie jednak startem w ciemno. Po pierwsze Grand Prix F1 na tym ulicznym torze odbędzie się po raz pierwszy, po drugie zaś - zawodnicy jeździć będą po zachodzie słońca. Widoczność mają zapewnić lampy o sile 3000 luksów. Takie niecodzienne warunki nie robią wrażenia na zawsze pewnym swego Kubicy.
- Jestem fanem torów ulicznych. Co do jazdy w nocy, to nie sądzę, by to robiło kierowcom różnicę - powiedział nasz sportowiec.
Oczy całego świata będą jednak zwrócone na rywalizację Hamiltona z Massą. Po decyzji o ukaraniu Brytyjczyka odjęciem 25 s za nieprawidłowe wyprzedzenie Kimiego Räikkönena podczas GP Włoch (kierowca McLarena zajął przez to rozstrzygnięcie zaledwie trzecie miejsce), Massa ma już do Hamiltona jedynie punkt straty w klasyfikacji generalnej.
Zespół Brytyjczyka odwołał się od tej decyzji do Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego przy FIA, który dziś ma wydać werdykt. Anglicy argumentują, że po niedozwolonym manewrze ich zawodnik dał się wyprzedzić Räikkönenowi, więc nie odniósł żadnych korzyści.
Jeżeli sąd w Paryżu przychyli się do tej apelacji, to przewaga Lewisa Hamiltona w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata wzrośnie z jednego aż do siedmiu punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Mohito - Swetrowa sukienka mini z golfem - Kremowy
Swetrowa sukienka mini z golfem
kup teraz

Mohito - Elegancka czarna sukienka mini - Czarny
Elegancka czarna sukienka mini
kup teraz

Mohito - Wzorzysta sukienka koszulowa mini - Wielobarwny
Wzorzysta sukienka koszulowa mini
kup teraz

Mohito - Sukienka maxi w panterkę - Kremowy
Sukienka maxi w panterkę
kup teraz

Mohito - Sukienka midi w oryginalny wzór - Pomarańczowy
Sukienka midi w oryginalny wzór
kup teraz

Mohito - Błyszcząca sukienka mini - Czarny
Błyszcząca sukienka mini
Rząd planuje finansową pomoc dla PKP Intercity