Dostęp do niej, poza służbami mundurowymi - zakłada ustawa - winni mieć
urzędnicy, ubezpieczyciele i zwykli użytkownicy komputerów. System zacznie
działać po 1 stycznia 2004 r. Do stworzenia podobnego systemu przymierza
się również Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Założenia są słuszne (jak zawsze), ale wyszło (raczej wyjdzie?) jak
zwykleÉ Przetarg na wykonanie systemu potrwa przynajmniej kilka miesięcy,
a jeszcze go nawet nie ogłoszono. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji
nie ma też kilkuset milionów złotych na ten system, dlatego obciąży kosztami
jego budowy firmę informatyczną, która wygra przetarg. Owa firma ma zresztą
zarabiać na sprzedawaniu informacji o posiadanych przez nas samochodach...
Najciekawsza wydaje się odpowiedź na pytanie, kto naprawdę będzie miał
uprawnienia do korzystania z informacji CEPiK-u? Zaglądamy na stronę internetową
MSWiA. Oprócz różnych służb mundurowych (policji, straży granicznej itp.)
informacje będą udostępniane osobom fizycznym "jeśli wykażą swój uzasadniony
interes". Czy - znając polskie realia i skalę korupcji - CEPIK będzie batem
na złodziei samochodów, czy raczej bazą informacji dla nich?
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?