Ceny paliw. Odjechał ze stacji nie płacąc. Myślał, że... nie zatankował

Mariusz Michalak / Policja.pl
Fot. Policja.pl
Fot. Policja.pl
Policjanci zatrzymali 62-latka podejrzanego o kradzież ponad 150 litrów oleju napędowego. Sprawca zatankował paliwo, po czym odjechał ze stacji nie regulując rachunku. Wartość strat oszacowano w tym przypadku na ponad tysiąc złotych.

Do zdarzenia doszło na jednej ze stacji paliw w gminie Zalesie. Z informacji przekazanej dyżurnemu terespolskiego komisariatu wynikało, że kierowca samochodu ciężarowego zatankował ponad 150 litrów oleju napędowego, jednak nie uregulował rachunku opuszczając teren stacji.

Kierowca ciężarówki wszedł na teren stacji pytając o możliwość zapłaty kartą. Kiedy otrzymał informację, że jego karta nie działa wyszedł z budynku i opuścił teren stacji. Nie poinformował jednak pracowników, że zdążył już zatankować paliwo za kwotę ponad tysiąca złotych.

Funkcjonariusze realizujący czynności w sprawie szybko ustalili, że auto, którego kierowca brał udział w zdarzeniu znajduje się w kolejce ciężarówek oczekujących na możliwość wjazdu na przejście graniczne. Okazało się wówczas, że jest to 62-letni obywatel Rosji. W rozmowie z policjantami mężczyzna tłumaczył, że był przekonany, że nie zatankował. 62-latek został zatrzymany do wyjaśnienia.

Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Na poczet przyszłych kar i grzywien funkcjonariusze zabezpieczyli od niego gotówkę w kwocie 2 tysięcy złotych. O dalszym jego losie zadecyduje sąd. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: Mercedes EQA - prezentacja modelu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty