
Produkowany od września 2005 r. Bugatti Veyron 16.4 wydawał się dziełem skończonym. Oczywiście jego najnowsze wersje mają wyższą moc i są szybsze, ale tego typu poprawki są zupełnie naturalne w sportowych samochodach. To jak lekkoatletyka: liczy się każdy kilogram, każdy ułamek sekundy. Jednak nie samą techniką człowiek żyje.
O zakładzie we francuskim Molsheim nie przypadkiem mówi się „studio”. Veyron powstaje z pietyzmem, w dużej mierze ręcznie. Tak rodzą się dzieła sztuki. A jak wiadomo najcenniejsze są te, które nie ulegają zdublowaniu.
Gdy Volkswagen powziął decyzję o przywróceniu Bugatti do życia, menedżerom przyświecała nie tylko chęć stworzenia samochodu, który można by uznać za „najlepszy na świecie”. Chcieli też ożywić ducha marki. Dlatego już pierwszy wprowadzony do sprzedaży model nosił nazwę nawiązującą do przeszłości. Pierre Veyron był kierowcą i konstruktorem, który wraz z Jean-Pierrem Wimille wygrał w 1939 r. w Le Mans na Bugatti Typ 57C Tank. Wkrótce zaczęły się pojawiać specjalne odmiany auta dedykowanego Veyronowi. Żadna jednak nie sięgnęła do korzeni marki tak głęboko, jak seria „Les Légendes de Bugatti”.

Są to wersje, a właściwie „wydania specjalne” roadstera Grand Sport Vitesse, aktualnie najszybszego na świecie seryjnego auta bez dachu. Każda edycja liczy tylko trzy sztuki i zbywana jest na pniu pomimo ceny przekraczającej 2 miliony euro. Ile z tych aut nigdy nie posmakuje ulicznego kurzu? Trudno zgadnąć. Po kryzysie z 2008 r., gdy zawiodły inne sposoby pomnażania majątku, dzieła sztuki, wina i samochody są traktowane raczej jak inwestycja, a nie elitarny „towar konsumpcyjny”, będący bodźcem, aby doświadczać czegoś wyjątkowego.
Na początek powstał Grand Sport Vitesse „Jean-Pierre Willeme”. Potem „Jean Bugatti” i „Meo Costanini”. Wszystkie pochodzą z rocznika 2013. Bartolomeo „Meo” Costanini był włoskim „asem przestworzy”, który wyróżnił się za sterami samolotów podczas I wojny światowej. Potem został kierowcą wyścigowym. W 1923 dołączył do zespołu Bugatti i w latach 1925-26 wygrał Targa Florio, jadąc Typem 35. Do 1935 r. był menedżerem zespołu fabrycznego. Zastąpił go Jean Bugatti, najstarszy syn Ettore. Zdolny konstruktor i wprawny kierowca, któremu ludzkość zawdzięcza jeden z najbardziej intrygujących samochodów wszechczasów: Typ 57 SC Atlantic. Jean zginął niedaleko Molsheim 11 sierpnia 1939 r. prowadząc wóz, którym niespełna dwa miesiące wcześniej Veyron wygrał w Le Mans. Próbował ominąć pijanego rowerzystę i roztrzaskał się o drzewo. Miał zaledwie 30 lat.

Nie jest to jedyna tragiczna historia związana z rodziną Bugattich. Odsłonięty w Genewie wiosną tego roku, czwarty z cyklu „legend” „Rembrandt” jest absolutnie wyjątkowy. Nie tylko ze względu na postać, którą upamiętnia, ale również wystrój daleki od typowego w samochodach sportowych. Beże i brązy zupełnie nie pasują do ryczących szesnastu cylindrów i wentylowanych tarcz hamulcowych, które nieodparcie kojarzą się z ostrzem brzytwy. Łagodne kolory, wzbogacone szlachetną w swej skromności platyną współgrają za to z charakterem Rembrandta i jego spuścizną artystyczną.
Był rzeźbiarzem. Jego zd

olności zostały dostrzeżone, gdy jako nastolatek ulepił z gliny krowę. Do pracy zachęcił go Paweł Trubieckoj, impresjonista, z pochodzenia Rosjanin. Rembrandt kształcił się w mediolańskiej Akademii Sztuk Pięknych. W 1902 r. przeniósł się z rodziną do Paryża. Za temat służyły mu zwierzęta. Podpatrywał je w naturze i portretował, gdy wypoczywały, tuliły się do siebie, trącały nosami. Był częstym gościem zoo w Antwerpii. Uciekał tam od zgiełku artystycznych sporów, jakimi skrzyła się stolica Francji oraz od fatalnie ulokowanej miłości. Nieliczne rzeźby postaci ludzkich, jakie wykonał, znamionuje chłód i dystans. Jest wśród nich naga dziewczyna z kotem, prawdopodobnie ukochana Rembrandta, która obeszła się z nim wyjątkowo okrutnie.
Cierpiał na nawracającą depresję. Po wybuchu I wojny światowej dokuczyła mu bieda. Najtwardszy cios zadała jednak zagłada zwierząt w Antwerpii. Nie mogąc ich wykarmić, władze ogrodu zoologicznego zdecydowały się je zabić. 8 stycznia 1916 Rembrandt Bugatti poszedł na mszę do Św. Magdaleny w Paryżu. W drodze do domu kupił bukiet kwiatów. Zamknął za sobą drzwi i odkręcił gaz. Miał 31 lat.
Uchwycić więcej niż ciało

Rembrandt Bugatti urodził się 16 października 1864 r. w Mediolanie. Wykonywał rzeźby z brązu. Od wiernego naśladowania natury przeszedł do eksperymentów zbliżających jego dzieła do kubizmu. Często stosował unikalną metodę pracy. Mając przed sobą zwierzę, szybko rzeźbił je w glinie, w skali 1:8. Podczas takiej sesji starał się wypracować charakterystyczne elementy sylwetki, grę mięśni pod skórą, a nawet indywidualne cechy zwierzęcia. Był perfekcjonistą. Gdy rzeźba go nie satysfakcjonowała, niszczył ją i próbował od nowa. Jego prace promienieją ciepłem, jakim obdarzał portretowane zwierzęta: lwy, słonie, osły, czy wyjątkowo drogie jego sercu antylopy.
Wybrane dane techniczne:
Marka / Model | Bugatti Veyron Grand Sport Vitesse Rembrandt | Lamborghini Veneno Roadster | Koenigsegg Agera R |
Cena (zł) | 8 168 000 | 13 612 000 | 5 168 000 |
Typ nadwozia/liczba drzwi | roadster/2 | roadster/2 | roadster/2 |
Liczba miejsc | 2 | 2 | 2 |
Wymiary i masy | |||
Długość x szerokość x wysokość | 4462/1998/1190 | 5020/2075/1165 | 4293/1996/1120 |
Rozstaw kół: przód/tył | 1715/1618 | b.d. | 1700/1650 |
Rozstaw osi | 2710 | 2700 | 2662 |
Masa własna | 2240 | 1490 | 1435 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 100 | 90 | 80 |
Układ napędowy | |||
Rodzaj paliwa | benzyna | benzyna | benzyna |
Pojemność (cm3) | 7993 | 6498 | 5032 |
Liczba cylindrów | W16 | V12 | V8 |
Napędzana oś | 4x4 | 4x4 | tylny |
Skrzynia biegów | |||
Typ/liczba przełożeń | zautomatyzowana/7 | zautomatyzowana/7 | zautomatyzowana/7 |
Osiągi | |||
Moc (KM) przy obr./ min | 1200/6400 | 750/8400 | 1140/7100 |
Moment obrotowy (Nm) przy obr./min | 1500/3000-5000 | 690/5500 | 1200/4100 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 2,6 | 2,9 | 2,9 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 410 | 355 | 416 |
Średnie spalanie (l/100 km) | 23,1 | 16 | 14,7 |
Emisja CO2 (g/km) | 539 | 370 | b.d. |
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?