Bugatti Chiron. Superauto o mocy 1500 KM!

Urodził się w 1899 r. i zabrakło mu półtora miesiąca, aby dobił do osiemdziesiątki. Świetny wynik, jak na kogoś zawodowo narażającego życie. Słynął z niezwykle płynnego stylu jazdy. Był jedynym monakijczykiem, który wygrał w Monako! Stało się to w 1931 r. Po wycofaniu się z udziału w wyścigach zaangażował się w ich organizację. W uznaniu jego zasług książę Rainier ufundował mu pomnik, nazwano też jego imieniem fragment ulicznego toru. 

Wybór patrona może świadczyć o dojrzałości konstrukcyjnej nowego Bugatti. W czasach, gdy pięknie zginąć wydawało się atrakcyjną alternatywą dla starzejącego się kierowcy, Chiron żył dalej, aktywnie i dostatnio. Bugatti także wybiega ponad jedno, jedyne pragnienie, aby być szybszym od innych. Chce być lepsze pod każdym względem. Zgoła najlepsze. 

Sercem najnowszego samochodu Bugatti jest ośmiolitrowa jednostka W16, wykorzystana również w poprzedniku Chirona. Generuje ona 1500 KM przy 6700 obr./min, o 300 KM więcej niż najmocniejsza wersja Veyrona. Moment obrotowy jest równy 1600 Nm w zakresie 2000–6000 obr./min. Samochód wyposażony jest w cztery turbosprężarki i są one większe niż w Veyronie.

Fot. Bugatti ">Chiron jest nieco większy i cięższy niż Veyron. Zbudowano go w przeważającej mierze z włókien węglowych. Sztywność całej konstrukcji jest ponoć taka sama jak w samochodach wyścigowych startujących w Le Mans w klasie prototypów LMP1. Napędzane są cztery koła. Aktywne zawieszenie wraz z wyrafinowanym sterowaniem układem napędowym umożliwia dopasowanie zachowania samochodu do chwilowych oczekiwań kierowcy. Do wyboru są następujące tryby: uniesiony Lift, pozwalający pokonać krawężnik przed butikiem, Auto – który na bieżąco dostosowuje pracę zawieszenia do różnych warunków jazdy – Autobahn zapewniający wysoką stabilność przy szybkiej jeździe, Handling – doskonały do jazdy po torze – oraz Top Speed do prostego, radosnego „dawania w palnik”. Aktywuje się go kluczykiem zapłonu, aby przestawić ogranicznik prędkości z 380 na 420 km/h. Podobna procedura występowała w Veyronie. Szybciej elektronika nie pozwala. Prędkościomierz kończy się na 500 km/h. 

Częścią kompozycji godnej Mozarta są hamulce z tarczami węglowo-ceramicznymi, powiększone w stosunku do Veyrona. Z przodu mają zaciski ośmio-, a z tyłu sześciotłoczkowe o konstrukcji sprzyjającej równomiernemu zużywaniu się tarcz. Opony przeznaczone specjalnie do tego modelu, jak dla Veyrona, dostarcza Michelin. Wśród ich zalet jest większa powierzchnia, jaką stykają się z jezdnią. 

Testujemy Skodę Octavię z silnikiem 1.0 TSI

Dzięki powiększonemu nadwoziu w nowym modelu jadący mają więcej miejsca dla siebie. Stylizacja, z lekka steampunkowa, daje sygnał, że mamy do czynienia z marką z tradycjami. Stuprocentowa ergonomia: na pierwszy rzut oka widać tylko to, co ważne. Reszta ujawnia się na życzenie. Wykończenie to decyzja nabywcy. Producent zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby go zadowolić. Ciekawe, czy w Molsheim przełknęliby lamparcie skóry – sztuczne, jakżeby inaczej w obecnej dobie – i podsufitkę z brylancikami. 

[page_break]

Dopracowaną pod każdym względem konstrukcję przykrywa nadwozie, którego forma jest dojrzalsza niż w Veyronie. Nie tak poszarpana, nie komunikuje się z widzem za pomocą dramatycznie zmagających się ze sobą dużych elementów. Chiron przemawia detalami, a najbardziej charakterystyczny akcent: kabina oprawiona z boku w wielkie „C”, odwołuje się do przeszłości. Jest echem słynnego Typu 57 SC Atlantic. Od niego Chiron przejął również „płetwę grzbietową”. Nowy model nie jest pospolity, wygląda nowocześnie, ale Veyron był bardziej ekscentryczny. 

Na pewno znacie z filmów te krzepiące sceny, gdy ktoś długo pozwala włazić sobie na głowę, po czym prostuje rękę, gołą lub uzbrojoną, i dokuczliwemu oponentowi gaśnie światło. Jest to zachowanie poniekąd dojrzałe, gdyż daje drugiej stronie czas i szansę na poprawę. Chiron podobnie, uzbrojony siłą charakteru i doświadczeniem konstruktorów chowa sobie na koniec największy atut: silnik. To znana z Veyrona ośmiolitrowa jednostka W16, jednak o większej o 25 proc. mocy i odpowiednio podwyższonym momencie obrotowym. Stawia 1500 KM przeciw 1200 KM oraz 1600 Nm przeciw 1500 Nm starego modelu. Pracują na to ogółem cztery turbosprężarki, dwie dla niskich i dwie dla wysokich obrotów. Chiron osiąga 100 km/h, nim zdążysz kichnąć, i 100 metrów pokonuje w czasie krótszym niż sekunda. Takie argumenty przekonają każdego wątpiącego, że „Bugatti najlepszym samochodem jest”. 

Polecamy: Redakcyjny test Lexusa RX

Głęboki oddech

Potężna moc silnika Bugatti, 1500 KM, jest drogo okupiona. Wzdłużnie, centralnie umieszczony motor ma 16 cylindrów (ustawionych w układzie W) i 64 zawory. Został wykonany ze stopów lekkich. Dążąc do zmniejszenia masy, projektanci wyposażyli go w układ dolotowy z włókna węglowego. Z tego samego materiału wykonana jest pokrywa łańcucha rozrządu. Lżejszy niż w Veyronie jest wał korbowy. Pod nadwoziem nowego Bugatti rozmieszczono ogółem 10 chłodnic. Bardzo trudno było zapewnić jednostce napędowej odpowiednią temperaturę. Pompa układu chłodzenia przetacza w ciągu minuty 800 l cieczy, a przez chłodnicę powietrza doładowującego przepływa w tym samym czasie 60 000 l powietrza. Układ wydechowy kończy się sześcioma wylotami, z których dwa są pod samochodem i wytwarzają podciśnienie, „przysysające” auto do podłoża.

Ciekawostki

10 400 000 złZaporowa cena nie przeszkodziła Bugatti w sprzedaniu na pniu 200 samochodów. Transakcji dobito, nim Chiron trafił do salonów
1600 NmWysoki moment obrotowy sprawia, że Bugatti potrzebuje tylko 6,5 s, aby rozpędzić się do 200 km/h
500 sztukPowstanie tylko tyle egzemplarzy. Pierwsze dotarły do rąk nabywców pół roku po premierze Chirona na salonie w Genewie
Zdaniem eksperta: Wojciech Sierpowski  - wydawca i redaktor naczelny magazynu „Auto Rok”. Członek jury konkursu „Car of the Year” Po 10 latach produkcji Veyrona manufaktura Bugatti w Molsheim rozpoczęła kolejny etap w swojej fascynującej historii – montaż Chirona. Gdy ogłoszono możliwość dokonywania przedpłat, jedna trzecia z zaplanowanej produkcji znalazła nabywców. W zasadzie nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie cena auta. Chiron osiąga 420 km/h, ale jego licznik wyskalowano do 500 km/h! Tym sposobem najnowszy model Bugatti stał się najmocniejszym, najszybszym i najbardziej ekskluzywnym samochodem sportowym na świecie.

Wybrane dane techniczne Bugatti Chironi konkurentów