Budowa DTŚ w Gliwicach: Jest kompromis między marszałkiem a prezydentem Gliwic

Justyna Przybytek, BP, MAKI
Budowa DTŚ w Gliwicach będzie kontynuowana. We wtorek podpisane zostało porozumienie między zarządem województwa śląskiego a miastem Gliwice w sprawie budowy odcinka G2 Drogowej Trasy Średnicowej. Umowa jest konieczna, aby Gliwice mogły zawrzeć kolejną, tym razem z Centrum Unijnych Projektów Transportowych na dofinansowanie inwestycji w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na kwotę ponad 470 mln zł.
Fot. Arek Gola
Fot. Arek Gola

Budowa DTŚ w Gliwicach:

Prezydent Gliwic i marszałek śląski osiągnęłi kompromis w sprawie finansowania budowy Drogowoej Trasy Średnicowej w Gliwicach.

Oznacza to formalny koniec kłopotów i żmudnych negocjacji dotyczących finansowania ostatniego odcinka średnicówki.

- Ta kwota zamyka luki w finansowaniu odcinka G2, więc prawdopodobnie w przyszłym roku również zakończymy realizację tego odcinka i tym samym zakończymy tę największą inwestycję, jaką w imieniu miast, przez które DTŚ przechodzi, prowadzi woj, śląskie – mówił w środę Mirosław Sekuła, marszałek woj. śląskiego.

Planowany łączny koszt budowy odcinka G2, to 954,6 mln zł, jak dotąd wykonano prace na łączną kwotę 386,9 mln zł. Jeszcze w tym roku, planowo 31 października, zakończyć ma się budowa odcinka G1 (długość 2,8 km, dwie jezdnie, po trzy pasy ruchu) DTŚ, którego budowa ma pochłonąć 303,7 mln zł.

Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryje prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz. Na Twitterze napisał:

Z kolei już w piątek oficjalnie otwarte mają zostać dwa zabrzańskie odcinki DTŚ – Z3 i Z4 (2,9 km, dwie jezdnie po trzy pasy ruchu), których budowa pochłonęła 229,1 mln zł. Oba łączą granicę Zabrza i Gliwic z oddanymi w 2011 roku odcinkami  Z1 i Z2 (4,7 km,  503,9 mln zł).

Budowa DTŚ to największa inwestycja samorządu województwa śląskiego. Urząd Marszałkowski wraz ze spółką DTŚ S.A. w Katowicach w imieniu samorządów miast realizuje tę inwestycje na podstawie porozumienia zawartego w 1991 r.

- Na budowę DTŚ od Katowic do Gliwic wydano łącznie ok. 2,8  mld zł. Trasa z Katowic do Zabrza kosztowała ok. 1,5 mld zł. Natomiast na odcinkach od Zabrza do Gliwic wykonano obecnie prace o wartości ok. 1,3 mln zł. Łączny koszt DTŚ od Zabrza do Gliwic na wszystkich odcinkach budowanych (Z1 do Z4 oraz G1 i G2) szacowany jest na 1,9 mld zł – informują służby prasowe marszałka woj. śląskiego.

Pieniądze na realizację odcinków Z3 i Z4 oraz G1 pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego woj. śląskiego, środków centralnych i budżetów miast.

- Gliwice są w gorszej sytuacji niż pozostałe miasta, przez które przechodzi DTŚ. Wcześniej inwestycja była prowadzona jako centralna, potem jako inwestycja centralna przekazana samorządom, ale bez udziału finansowego miast. Od 2007 r. i Zabrze i Gliwice muszą już ponosić część własnych wydatków na budowę DTŚ – komentował Sekuła.

Przypomnijmy, na odcinku G2 biegnącym przez centrum Gliwic problemy pojawiły się w czerwcu. Główny wykonawca, firma Eurovia, przestał otrzymywać zapłatę. W efekcie najpierw spowolnił tempo prac, a na przełomie czerwca i lipca musiał część z nich zawiesić.

Powodem zaległości były m.in. zmiany w sposobie finansowania inwestycji. Pierwotnie pieniądze pochodzić miały z kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym, rezerwy subwencji ogólnej, Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego oraz budżetów miast.

Koszty budowy w Zabrzu i Gliwicach jednak wzrosły i lukę zapełnić miał zaciągnięty w BGK kredyt. Odcinek G2 przeniesiono również z RPO do Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Jednocześnie Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju uznało, że montaż finansowania nie jest dopięty i wstrzymało wypłatę kolejnych transz kredytu z EBI. Stąd problemy z wypłacalnością.

Resort wraz z Urzędem Miejskim w Gliwicach oraz Urzędem Marszałkowskim doszedł do porozumienia i odblokował transzę kredytu. Wciąż jednak brakowało porozumienia między Gliwicami a województwem w sprawie praw i obowiązków dotyczących unijnego dofinansowania z POIiŚ. Urząd marszałkowski chciał aby to miasto wzięło na siebie odpowiedzialność przy rozliczaniu tych środków. Gliwice na taką ewentualność przystać nie chciały. W razie ewentualnego fiaska inwestycji musiałyby bowiem rozliczyć kwotę 460 mln zł.

To właśnie brak porozumienia między Gliwicami a województwem był ostatnią przeszkodą. Wcześniej wykonawca wznowił bowiem prace dzięki zastosowaniu faktoringu (zaległe faktury opłaca w takiej sytuacji bank).

                                                                                                   Źródło: Dziennik Zachodni

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty