Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa autostrady A1: Kto postawi wiadukty na odcinku Stryków-Tuszyn?

Marcin Bereszczyński
źródło: Dziennik Łódzki
źródło: Dziennik Łódzki
Polimex-Mostostal od kilku miesięcy nie może znaleźć firmy, która zacznie budować wiadukty na autostradzie A1 Stryków-Tuszyn. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad coraz bardziej się denerwuje i zaczyna naciskać na wykonawcę, aby dotrzymał terminu, który staje się zagrożony.

Prace na odcinku autostrady A1 między Tuszynem i Strykowem toczą się w żółwim tempie. Niby widać pracowników, ale nadal

źródło: Dziennik Łódzki
źródło: Dziennik Łódzki

nie wiadomo, kto zbuduje tam wiadukty. Polimex-Mostostal miał wyłonić wykonawcę obiektów inżynieryjnych na przełomie lipca i sierpnia, czyli miesiąc po tym, jak z tego zadania wycofał się Strabag.

- Trwają  w tej sprawie rozmowy. Jest blisko porozumienia. Na rozstrzygnięcie trzeba poczekać jeszcze dwa tygodnie - mówi Paweł Szymaniak, rzecznik spółki Polimex-Mostostal.
Coraz częściej w kuluarach mówi się, że na budowę autostrady powróci Strabag. Firma zrezygnowała, bo wykonawca nie dawał gwarancji wypłaty za  wykonane zadanie. Czy to rzeczywiście możliwe, aby Strabag wrócił na plac budowy? - Nie zamykamy żadnej możliwości - odpowiedział enigmatycznie Paweł Szymaniak.

Przypomnijmy, że  niedawno został przesunięty termin zakończenia prac na odcinku A1 Stryków-Tuszyn. Pierwotnie umowa mówiła, że trasa ma być gotowa w sierpniu przyszłego roku. Długa zima i wiosenne ulewy przyniosły spustoszenie na placu budowy i termin ukończenia inwestycji przeniesiono na koniec października 2014 roku. Przesunięcie terminu może jednak nie wystarczyć, jeśli niebawem nie rozpocznie się budowa wiaduktów.

GDDKiA zaczyna się denerwować. - Trudno być zadowolonym z postępu prac. Roboty są prowadzone, ale to za mało. Wykonawca deklaruje, że lada chwila sfinalizuje umowę z podwykonawcą, który przejmie prace po Strabagu, ale ciągle tej umowy nie ma. Upominamy wykonawcę, że za przekroczenie terminu grożą mu surowe kary. Tak było w przypadku obwodnicy Pabianic, gdzie wykonawca płakał i płacił za opóźnienia - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA.

Kara za każdy dzień niedotrzymania terminu oddania obwodnicy Pabianic wyniosła 250 tysięcy złotych. W przypadku odcinka A1 pod Łodzią dzień "kosztuje" 275 tysięcy złotych.

Na odcinku Stryków-Tuszyn pracowało w ostatnim tygodniu 170 osób i 190 maszyn budowlanych. Na trasie A1 Kowal - Czerniewice było 1,6 tys. osób i 700 maszyn. Prace prowadzono na 44 obiektach mostowych. Wykonawca ułożył już prawie 15 kilometrów warstwy wiążącej.

- Roboty prowadzono przez siedem dni w tygodniu, do późnych godzin nocnych - mówi Urszula Nelken, rzeczniczka GDDKiA. - Oddanie wiaduktu w okolicach Otłoczyna to kamień milowy na tej budowie.

Odcinek A1 z Kowala do Czerniewic ma być gotowy do kwietnia 2014 roku.

źródło: Dziennik Łódzki

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty