BMW 545e xDrive 3.0 R6 394 KM. Test, wrażenia z jazdy, spalanie, ceny i wyposażenie

Kamil Rogala
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.Fot. Kamil Rogala
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.Fot. Kamil Rogala
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.

BMW 545e xDrive. Nadwozie/wnętrze

Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.
Fot. Kamil Rogala

BMW Serii 5 to klasyka gatunku w nowoczesnym, ale nie przekombinowanym wydaniu. Coraz mniej jest takich aut na rynku, które zachowują klasyczną linię swojego segmentu, ale jednocześnie nie są w tyle z nowoczesnymi rozwiązaniami i technologiami. Musze przyznać, że obecnie „piątka” jest moim zdaniem najlepiej wyglądającym sedanem w segmencie E, choć oczywiście każdy ma swoje preferencje i upodobania. Jedno jest pewne – nie ma tu elementu, który byłby kontrowersyjny jak np. w Serii 4. Przednie nerki są akceptowalnych rozmiarów, linia nadwozia to klasyka sama w sobie, zaś pakiet M w testowanym egzemplarzu nadaje autu pazura i sportowego charakteru, którego w rzeczywistości nie brakuje. Piękny niebieski lakier, który w zależności od natężenia światła zmienia swoją intensywność, imponująco wyglądające 20-calowe felgi z serii Individual, czarne akcenty, ilość chromowanych dodatków ograniczona do minimum, czerwone zaciski, delikatny spojler na klapie bagażnika, laserowe światła z niebieskimi wstawkami i piękną sygnaturą. Seria 5 w takiej konfiguracji może się podobać.

Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.
Fot. Kamil Rogala

We wnętrzu również nie oszczędzano na wyposażeniu. Jasna skóra oraz ciemna „góra” wraz z podsufitką tworzą świetny klimat. Fotele są fenomenalne, zaś zakres ich ustawień sprawi, że nawet wybredny znajdzie odpowiednią pozycję, ale… może to trochę potrwać. Gdy odebrałem auto w Warszawie od razu ruszyłem w trasę do Wrocławia. Chwilę mi zajęło dobranie odpowiedniego ustawienia pozycji. Nie, nie chodzi o to, że fotele są niewygodne, ale mają tak dużo ustawień, że ciągle szukałem ideału. W innych autach po prostu staram się przyzwyczaić, nawet wtedy, gdy pozycja nie jest do końca odpowiednia. Tutaj chciałem, aby było w pełni wygodnie i po jakimś czasie ustawiłem wszystko tak, że po pokonaniu kilkuset kilometrów wysiadłem wypoczęty i bez żadnych dolegliwości. Przestrzeni oczywiście nie brakuje, zarówno z przodu, jak i z tyłu, bagażnik oferuje 410 litrów pojemności w standardowym układzie (wersja 540i – 530 litrów), obsługa wszystkiego jest bezproblemowa, zaś tradycyjne panele z przyciskami i pokrętła sprawiają, że korzystanie ze wszystkich funkcji jest wygodne nawet w trasie.

Osobny akapit należy się również funkcjom wsparcia kierowcy, które działają fantastycznie. Aktywny i predyktywny tempomat działa w trasie bardzo dobrze, ale również z mieście np. w korku odciąża kierowcę i sprawia, że snucie się kilka km/h nie jest uciążliwe. Wyświetlacz przed kierowcą nie jest idealny, ale po kilku testach BMW już się do niego przyzwyczaiłem, więc gdzie szukać poszczególnych informacji, a jego obsługa stała się prosta. Co prawda np. w Mercedesie ekran jest ładniejszy, grafika bardziej imponująca, ale obsługa zdecydowanie bardziej skomplikowana i angażująca. Co kto lubi. Na pochwałę zasługuje również reakcja tempomatu na zmiany sytuacji na drodze. Przykładowo podczas dojeżdżania do wolniejszego auta w oczekiwaniu na wolne miejsce do wyprzedzania na drodze ekspresowej lub autostradzie, po zjechaniu na sąsiedni pas auto przyspiesza żwawo i niemal natychmiast. Nie trzeba „poganiać” tempomatu, co w wielu autach jest denerwujące. Wybór trybów jazdy również jest prosty i odbywa się za pomocą przycisków obok dźwigni zmiany biegów, zaś zmiana trybu jazdy faktycznie ma odzwierciedlenie w zachowaniu auta.

BMW 545e xDrive. Silnik, spalanie, wrażenia z jazdy

Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.
Fot. Kamil Rogala

Sercem BMW 545e xDrive jest układ hybrydowy pracujący w oparciu o 6-cylindrowy silnik rzędowy o pojemności 3 litrów i mocy 286 KM z momentem obrotowym 450 Nm. Współpracuje on z silnikiem elektrycznym generującym 109 KM oraz 265 Nm momentu obrotowego. Cały układ generuje maksymalnie moc systemową 394 KM, która przekazywana jest na wszystkie koła za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni Steptronic. Osiągi? Rewelacyjne. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 4,6 sekundy, a prędkość maksymalna to 250 km/h. Spalanie? Producent podaje kosmiczne 1,7 l/100km, ale taki wynik jest oczywiście nieosiągalny nawet z w pełni naładowaną baterią o pojemności 11,2 kWh. Teoretyczny zasięg na baterii to 57 km. To wszystko liczby na papierze, a jak to się prezentuje w praktyce?

Jest nieźle, ale na takie wyniki nie ma co liczyć. Po przejechaniu odcinka z Warszawy do Wrocławia z dopuszczalną prędkością, część po autostradzie (spory ruch), część po drodze ekspresowej (niewielki ruch), średnie spalanie wyniosło nieco ponad 7 l/100km. Moim zdaniem to fantastyczny wynik. Po Wrocławiu jeździłem na napędzie elektrycznym. Z wykorzystaniem klimatyzacji, słuchając zestawu audio Harman Kardon, przeciskając się przez korki w godzinach szczytu, udało mi się przejechać nieco ponad 30 kilometrów. To sporo mniej od deklarowanych 57 kilometrów, ale gdyby nie odbiorniki prądu, bardzo duży ruch miejski, przekroczenie 45 km i dobicie do 50 km byłoby na pewno realne. A co po rozładowaniu baterii? W podobnych warunkach średnie spalanie niechętnie schodziło poniżej 12 l/100km, a w wielu momentach przekraczało nawet 14 l/100km. Dużo? Jak na blisko 400-konną luksusową limuzynę o masie około 2 ton, to w pełni akceptowalny wynik. Wrażenia z jazdy?

BMW wykonało fantastyczną robotę jeśli chodzi o konfigurację zawieszenia, które podczas spokojnej jazdy jest niesamowicie komfortowe i przyjemne w odbiorze. Jazda jest dostojna, relaksująca i niezwykle przyjemna. Wystarczy jednak mocniej wcisnąć pedał gazu i szybciej wziąć zakręt, aby z auta wyszedł typowy dla BMW zadziorny charakter. Co prawda czuć nieco większą masę, ale układ kierowniczy, zawieszenie i fantastyczny napęd momentalnie kruszy prawa fizyki, aby dać kierowcy mnóstwo frajdy i poczucie pełnej kontroli nad autem. Po przejściu w tryb Sport, auto staje się wyraźnie twardsze, sztywniejsze, ale nadal z zachowaniem odpowiedniej dawki komfortu. Po wciśnięciu pedału gazu do oporu rozlega się fantastyczna symfonia grana przez rzędową „szóstkę”.

Tu nie ma kompromisów. Jeśli ktoś chce bardzo mocną limuzynę z napędem hybrydowym, co prawda ma do wyboru odmiany 520e i 530e z 2-litrowymi jednostkami czterocylindrowymi, ale nie zapomniano również o tych, którzy potrzebują czegoś więcej. Mało tego, układ hybrydowy to zauważalna wartość dodana, która dodaje dynamiki, oferuje możliwość jazdy bezemisyjnej, nawet po rozładowaniu baterii świetnie sprawdza się w mieście, pozwalając pokonać spory odcinek drogi bez uruchamiania silnika spalinowego (np. w korku lub na parkingu), a podczas spokojnej jazdy np. w trasie, wspomaga tryb żeglowania.

BMW 545e xDrive. Ceny i wyposażenie

Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.
Fot. Kamil Rogala

Jasne, minusem jest cena. BMW 545e xDrive kosztuje co najmniej 327 600 złotych. Dla porównania, wersja 540i xDrive z silnikiem 3.0 R6 o mocy 333 KM kosztuje co najmniej 303 400 złotych. Wystarczy jednak zaznaczyć kilka opcji w konfiguratorze np. sportowa skrzynia z łopatkami, czy linia wyposażenia z pakietem sportowym M, aby cena wzrosła do ponad 350 000 złotych. Do tego ładny lakier, 20-calowe felgi i skórzana tapicerka z serii Individual i cena przekracza 410 000 złotych. Czy to drogo? To segment premium, tutaj „drogo” jest pojęciem względnym i zależy od punktu widzenia.

BMW 545e xDrive. Podsumowanie

Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie
Bardzo często hybrydowe wersje niektórych modeli kojarzą się z pewnymi ograniczeniami. Mają mniejsze silniki, niższą moc, większą masę i są zdecydowanie droższe od odpowiedników z konwencjonalnymi napędami. Są jednak wyjątki, i jednym z nich jest BMW 545e xDrive, czyli bardzo ciekawa hybryda typu plug-in, która nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, daje sporo nowych możliwości.
Fot. Kamil Rogala

Czy BMW 545e xDrive to ciekawa propozycja? Moim zdaniem, zdecydowanie tak. Dopłacając nieco ponad 20 000 złotych otrzymujemy znacznie mocniejszy napęd, lepsze osiągi, możliwość jazdy bezemisyjnej i w wielu przypadkach, znacznie wyższy poziom komfortu np. snując się w korkach. Najważniejsze jest to, że model ten nie traci charakteru, ma ten sam świetnie brzmiący silnik R6, oferuje mnóstwo przyjemności z jazdy i potrafi być oszczędny. No i wygląda jak normalny samochód, a dla wielu miłośników marki, to ma ogromne znaczenie!

 

 

BMW 545e xDrive – zalety:

  • świetna stylistyka, szczególnie w tej konfiguracji;
  • połączenie nowoczesnych rozwiązań z klasyczną ergonomią;
  • rewelacyjna dynamika jazdy;
  • fantastyczne osiągi;
  • może być oszczędny;
  • bardzo wysoki komfort jazdy przy zachowaniu charakteru BMW;
  • przestronne i świetnie wykonane wnętrze;
  • sprawny napęd hybrydowy w mieście.

BMW 545e xDrive – wady:

  • w mieście potrafi sporo spalić;
  • mały bak – tylko 46 litrów;
  • mocno ograniczona przestrzeń bagażnika.

Porównanie BMW 545e xDrive 3.0 R6 394 KM (AT8) do wybranych konkurentów:

 

BMW 545e xDrive 3.0 R6 394 KM (AT8)

Volvo S90 2.0 T8 Recharge 404 KM (AT8)

Audi A6 2.0 55 TFSI e 367 KM (AT7)

Cena (zł, brutto)

od 327 600

od 304 400

od 304 400

Typ nadwozia/liczba drzwi

Sedan/5

Sedan/5

Sedan/5

Długość/szerokość (mm)

4963/1868

4969/1879

4939/1886

Rozstaw kół przód/tył (mm)

 1606/1631

 b.d./b.d.

 1630/1617

Rozstaw osi (mm)

2975

2941

2924

Pojemność bagażnika (l)

410

461

360

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1945

1949

2010

Pojemność zbiornika paliwa (l)

46

60

52

Rodzaj paliwa

benzyna (PHEV)

benzyna (PHEV)

benzyna (PHEV)

Napędzana oś

4x4 (xDrive)

4x4 (eAWD)

4x4 (quattro)

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

automatyczna, 8-stopniowa

automatyczna, 8-stopniowa

automatyczna, 8-stopniowa

Osiągi

 

 

 

Moc (KM)

394

404

367

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

4,6

5

5,6

Prędkość maksymalna (km/h)

250

180

250

Spalanie (l/100km)

1,6 (WLTP)

1,7 (WLTP)

1,2 (WLTP)

Emisja CO2 (g/km)

36

39

33

Zobacz także: Skoda Enyaq iV - elektryczna nowość

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty