Bezpieczny tor jazdy zawiera margines na korektę błędów

Wśród polskich kierowców pokutuje przekonanie, że to przede wszystkim prędkość ma decydujący wpływ na bezpieczeństwo na drodze. Owszem, jej dostosowanie do warunków na trasie jest bardzo istotne, a jak przekonują policjanci, zbyt szybka jazda to najczęstsza przyczyna wypadków. Trzeba jednak pamiętać, że nawet jadąc zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami nie dojedziemy bezpiecznie do celu, jeśli nie przypilnujemy odpowiedniego toru jazdy samochodu.

Eksperci od bezpiecznej jazdy zwracają uwagę, że w tej kwestii kluczowe znaczenie ma geometria. - Aby bezpiecznie pokonać zakręt, warto kierować się zasadą ukrytą pod hasłem „najpierw wewnętrzna, potem zewnętrzna”. Oznacza to, że wchodząc w łuk warto zbliżyć się do wewnętrznej krawędzi jezdni, aby podczas wyjścia z niego mieć miejsce do wyjścia na zewnątrz – tłumaczy Radosław Jaskulski, instruktor bezpiecznej jazdy w Skoda Auto Szkole.

Niestety kierowca nie jeździ autem po torze, na którym zawsze wiadomo, co jest za zakrętem. Dlatego niezwykle istotne, aby w drugiej fazie pokonywania łuku pamiętać o pozostawieniu na jezdni bezpiecznego marginesu na korektę ewentualnych błędów. Jak to zrobić? W końcowej fazie nie wychodzić całkowicie na zewnętrzną, ale zostawić sobie trochę przestrzeni.

- Kierowcy Formuły 1 tego nie robią i jeżdżą od wewnętrznej do zewnętrznej, wykorzystując całą szerokość toru. Wystarczy jednak plama oleju, piasek, albo inna przeszkoda i są wyrzucani poza tor. Kierowca na drodze nie może sobie na to pozwolić. Niezależnie, czy to jazda po krętej, górskiej drodze, czy po autostradzie, ta zasada jest zawsze aktualna – przypomina Radosław Jaskulski. Ostrzega, że nawet mając do dyspozycji wyłącznie szerokość jednego pasa ruchu, nie należy zawsze podążać kurczowo trzymając się linii.

Prawidłowo obrany tor jazdy to taki, gdy kontakt samochodu ze styczną, czyli zewnętrzną krawędzią obranego pasa wypada na 2/3 pokonywanego dystansu. I właśnie w tym miejscu warto mieć po prawej stronie wspomniany margines na ewentualną korektę błędu. W przeciwnym razie łatwo wypaść z drogi, czego skutki mogą być opłakane. Co istotne tor ma tu większe znaczenie od prędkości. Stara zasada powtarzana między innymi przez kierowców rajdowych mówi, że lepiej wejść w zakręt wolniej, a na wyjściu przyspieszyć, niż zacząć szybko, a potem wyciągać samochód z rowu.

Korygując tor jazdy trzeba pamiętać, że ruchy kierownicą powinny być spokojne. Szczególnie w samochodach wyposażonych w elektroniczne systemy wspomagania toru jazdy. Działają one tak, że próbują poprowadzić auto w kierunku wskazanym przez kierowcę przy pomocy kierownicy. Gwałtowny ruch może się skończyć lądowaniem poza drogą, z asystą elektroniki.