„Bestia". Jakie tajemnice kryje auto Baracka Obamy?

W dniach 8-9 lipca odbędzie się w Warszawie szczyt NATO. Jednym z gości będzie prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Tak jak podczas wszystkich zagranicznych wizyt, ma poruszać się swoim samochodem. 

Samochód zwany potocznie „Bestią” jest produkowany przez General Motors i nawiązuje wyglądem do Cadillaca DTS, jednak jest od niego dużo dłuższy (5,5 m). Waży osiem ton, posiada silnik diesla o pojemności 6,5 l i zużywa 30 litrów paliwa na 100 km. Przyspieszenie do 100 km/h trwa około 15 sekund.

Drzwi mają 20 cm grubości, a same szyby 5 cm. Zbiornik paliwa jest opancerzony, natomiast w razie jego przebicia przed eksplozją chroni go specjalna pianka. W bagażniku znajduje się zapas tlenu oraz wydajny system przeciwpożarowy. Dzięki połączeniu stali, aluminium, tytanu i ceramiki, nadwozie prezydenckiej limuzyny jest w stanie wytrzymać grad spadających pocisków. Warto dodać, że otwiera się tylko jedna szyba – kierowcy i to jedynie na 3 cale.

waży osiem ton i zużywa 30 litrów benzyny na 100 km. (http://www.tvn24.pl)

W kabinie pasażerskiej znalazł się system chroniący przed atakiem chemicznym oraz rozbudowany system najnowocześniejszy technologii przydatnych w prowadzeniu „zdalnego biura”. Obama ma do swojej dyspozycji m.in. telefon satelitarny z układem kodowania sygnału oraz rozbudowany system wideo.