Na łeb na szyję spadają ceny używanych samochodów. Zwłaszcza tych w wieku powyżej lat 7. Ceny spadają na giełdach, w komisach, ustępują też sprzedający bezpośrednio.
W sierpniu sprowadzono do Polski blisko 130 tys. używanych samochodów osobowych i padł rekord. Import od początku roku przekroczył 400 tys. pojazdów. Auta dawno nie były tak dostępne jak po wejściu Polski do Unii. Za samochód w Niemczech płaci się 500, góra 1000 euro i to się opłaci nawet wtedy, jeżeli trzeba zapłacić 65-procentowy podatek akcyzowy.
Obecnie w Polsce bez większego problemu można kupić używany samochód, co prawda wiekowy, ale i tak lepszy i bezpieczniejszy od starych Polonezów, Fiatów 125p i innych archaicznych marek poruszających się jeszcze po naszych drogach. Jednak rynek się już zapełnił. Pękają w szwach giełdy, w komisach przybyło drugie tyle aut i sytuacja jest kryzysowa, bo sprzedaż stanęła.
Zaczęły spadać ceny. Np. za Forda Escorta z roku 1996 trzeba dziś zapłacić 11-12 tys. zł, a jeszcze kilka miesięcy temu cena wynosiła 13-15 tys. zł. Mazda 323F 1,6 z roku 1991 kosztuje od 7 do 10 tys. zł, Honda Concerto z tego samego roku od 9 do 11 tys. zł.
Jednak im samochód młodszy tym obniżki cen mniejsze. W przypadku samochodów do lat trzech wyraźnych przecen jeszcze nie widać, w grupie aut 5-7 letnich samochody potaniały o 5-10%, w przypadku starszych nawet do 25% i to w ciągu ostatniego miesiąca!
Ceny nowych samochodów też spadają. Może nie te oficjalne, ale promocja goni promocję. Jeżeli dealerzy chcą sprzedawać nowe samochody mogą sobie na razie wybić z głowy harmonizację. Jeśli nie obniżą cen popadną w tarapaty. Poza tym zbliża się koniec roku i nie będą chcieli zostać na placu ze starym rocznikiem.
W najbliższych miesiącach import z zagranicy będzie spadał. W Niemczech, Belgii, Holandii i Francji wyczyszczono już place z co lepszych i tańszych samochodów, poza tym Polska jest zawalona używanymi autami, a nic lepiej nie reguluje gospodarki jak prawa rynku, popyt i podaż.
To jednak nie koniec obniżek. Do Polski sprowadzono setki tysięcy samochodów, których nie można sprzedać. Dodatkowo rząd (prawdopodobnie od 1 stycznia) zniesie akcyzę na używane importowane auta. Przyszedł czas dla kupujących, teraz to oni dyktują warunki. Przynajmniej na razie.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?