Samochody typu kombi wymyślono na początku ubiegłego stulecia po to, by przewozić podróżnych z dworca kolejowego do domu lub hotelu. Ponieważ w tamtych czasach jeżdżono z dużą ilością bagaży, nie mieściły się one w zwykłym samochodzie czy nawet w bryczce. O dziwo, we współczesnych konstrukcjach aut typu kombi bagażniki są coraz mniejsze, a kolej ma się coraz gorzej.
Pojazdy z nadwoziami typu kombi rozpowszechniały się w krajach, w których kolej odgrywała ważną rolę - w USA i Wielkiej Brytanii. Po II wojnie światowej coraz więcej producentów samochodów oferowało modele z nadwoziem kombi, gdyż w czasie boomu gospodarczego każdy

chciał coś przewieźć niekoniecznie z dworca kolejowego.
W USA coraz więcej rodzin przenosiło się do domków budowanych na przedmieściach miast, do których dojeżdżano z zakupami na cały tydzień. A ponieważ tydzień był długi i rodzina liczna, tylko w kombi można było zmieścić torby z zakupami. Nadwozie typu kombi docenili także ludzie prowadzący tzw. mały biznes - sklepikarze, rzemieślnicy i domokrążcy. Również Europa zachwyciła się autami kombi, które w każdym kraju nazywano inaczej. We Francji na kombi mówiono break, a tamtejsi wytwórcy oferowali nawet wersje

7-osobowe, z trzecim rzędem siedzeń. Brytyjczycy pozostali przy nazwie station wagon, którą przejęły również firmy japońskie. Opel wylansował nazwę caravan, która jednak nie w każdym kraju dobrze się kojarzy.
Gdy w 1996 r. pojawiły się pierwsze kombivany - Citroen Berlingo i Peugeot Partner przewidywano zmierzch nadwozia kombi. Teraz kombivany miały być wielofunkcyjnymi autami użytkowymi, a dla kombi wymyślono inne zastosowanie. Auta z takim nadwoziem zaczęły być modne i miały symbolizować określony typ jego posiadacza - człowieka energicznego, mobilnego i z fantazją. Nawet firma Jaguar wprowadziła do produkcji model kombi. Dążąc do optymalizacji sylwetki nadwozia typu kombi, projektanci coraz mniej uwagi zwracali na wielkość bagażnika. W wielu modelach aut bagażnik w kombi był mniejszy niż w nadwoziach sedan. Taka tendencja utrzymuje się do dzisiaj, czego przykładem może być Alfa Romeo 156 - sedan ma bagażnik o pojemności 380 l, a kombi o 20 l mniejszy, lub BMW serii 5 - 520 l sedan i 500 l kombi. Klientom wyjaśniono, że są to sportowe kombi, na co wskazuje również sylwetka i

dynamika auta.
Tak więc przeznaczenie kombi jest teraz zupełnie inne, o czym można się przekonać, studiując naszą tabelę. Pojazdem z nadwoziem kombi o najmniejszym bagażniku o pojemności 313 l, jest Peugeot 206 SW. Bagażnik o zadziwiająco małej pojemności - 344 l - ma Mitsubishi Lancer kombi, którego długość wynosi prawie 4,5 m. Wielkość bagażnika nie zależy więc wcale od wielkości czy klasy pojazdu. Łada 111 ma więc większy bagażnik od Jaguara X-Type Kombi. Bagażnik o pojemności 500 l mają BMW serii 5 i Opel Astra III kombi. Największym bagażnikiem, o pojemności 690 l, może poszczycić się Mercedes-Benz klasy E.
Samochody z nadwoziem kombi mają swoich zagorzałych zwolenników, których grono ostatnio się znacznie powiększyło. W takim nadwoziu znacznie łatwiej jest bowiem ulokować butlę z autogazem, koło zapasowe i jeszcze jest trochę miejsca na bagaż.
W załączniku ceny nowych aut kombi oferowanych w Polsce:









.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?