Bądź widoczny na drodze

Od 1 marca w dzień możemy jeździć bez
włączonych świateł mijania. Zdaniem policji, dla bezpieczeństwa jednak
warto używać je nadal. Zwłaszcza poza miastem.

- Zima jeszcze się nie skończyła i warunki na drogach mogą się zmieniać
z godziny na godzinę. Poza tym, od 1 października do końca lutego
jeździliśmy z włączonymi światłami, jesteśmy przyzwyczajeni do ich
widoku na drodze -twierdzi sierżant sztabowy Henryk Szuba, kierujący
drogówką w Komendzie Powiatowej Policji w Kwidzynie.

Na zakończenie sezonu jazdy z światłami różnie reagują kierujący.

- Od początku marca nie mogę przyzwyczaić się do braku świateł na
szosie. Dosłownie głupieję za kierownicą, bo jedni włączają je, drudzy
nie. Lepiej już jest w niektórych krajach Europy Zachodniej: tam
na światłach trzeba jeździć przez cały rok - uważa Bogdan K.

Kodeks drogowy przewiduje, że trzeba włączyć światła w niesprzyjających
warunkach. Czyli jakich?

- Nie ma nic gorszego, niż nieprecyzyjne prawo. To prawda, że w
zmiennych warunkach drogowych samochody z włączonymi światłami są
bardziej widoczne dla innych. Jednak niektórzy kierowcy
twierdzą, że niepotrzebnie zużywają się przez to żarówki i
układy elektryczne w aucie. Koszty kosztami, najważniejsze jest jednak
bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg - uważa H.
Szuba.

Za brak włączonych świateł od świtu do zmierzchu policja mogła tylko
karać do ostatniego dnia lutego.

- Sądzę, że te kwestie zmieni nowelizacja prawa po wejściu naszego
kraju do Unii Europejskiej. W niektórych krajach UE jest
obowiązek jeżdżenia w dzień na światłach przez cały rok. U nas policja
przypomina, że od 1 marca do 1 października trzeba je włączać w
warunkach ograniczonej widoczności, np. w czasie mgły. Nieoficjalnie
wiem, że resort infrastruktury przygotował już projekt nowelizacji
Kodeksu drogowego. Zanosi się na to, że po 1 maja na światłach
przyjdzie nam jeździć także w dzień przez cały rok - dodaje szef
drogówki.

Od 1 maja zostanie ograniczona także
do 50 km/h prędkość w terenie zabudowanym. Obecnie w miastach
oraz w terenie zabudowanym można jeździć 60 km/h.