Bać się używanych?

Maciej Pobocha
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

O kupnie samochodu używanego rozmawiamy z Jerzym Kulą, dyrektorem warszawskiego oddziału firmy Eksperci Techniczno - Motoryzacyjni "Rzeczoznawcy - PZM" S.A., rzeczoznawcą certyfikowanym.

 

W 2004 r. sprowadzono do Polski ponad 800 tys. używanych samochodów. Na co należy zwrócić uwagę kupując takie auta?

 

Zdarza się, że nabywca wybierając pojazd nie kieruje się jego stanem technicznym, a np. kolorem nadwozia, ładnym wyglądem czy wyposażeniem dodatkowym. To błąd, ponieważ w przypadku samochodów z "drugiej ręki" to właśnie ich stan techniczny jest najważniejszy i powinien być brany pod uwagę w pierwszej kolejności.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

 

Czy kupujący ma możliwość dokonania oceny stanu technicznego pojazdu?

 

Niestety, możliwość oceny stanu technicznego auta przez przeciętnego kupującego jest bardzo ograniczona. Wynika to z braku wiedzy i możliwości technicznych w miejscu zakupu np. na giełdzie. Do prawidłowej oceny niezbędne jest zbadanie stanu powłoki lakierowej i chociażby jej grubości. Ponadto należy przeprowadzić badanie geometrii zawieszenia i - jeśli to konieczne - geometrii punktów bazowych nadwozia. Czynności te umożliwiają stwierdzenie, czy samochód brał udział w poważnym wypadku. Ważne jest również sprawdzenie stanu silnika na odpowiednim stanowisku diagnostycznym. Tylko takie działania ograniczają prawdopodobieństwo kupienia auta niesprawnego technicznie.

 

Jakie czynności warto przeprowadzić w przypadku niezdecydowania się na te badania?

 

Najważniejsze jest porównanie wybitych numerów nadwozia, tzw. VIN, i silnika z zapisami w dowodzie rejestracyjnym. Kupujący musi wiedzieć, gdzie te numery się znajdują, a jeśli nie wie - ustalić to w oparciu o instrukcję lub inne dostępne informacje w tym zakresie. W przeciwnym wypadku sprzedający może wskazać dowolny numer mówiąc, że to właśnie ten, o którym mowa w dowodzie rejestracyjnym. Innym problemem są oszustwa, takie jak przebijanie numerów czy dokonywanie tzw. przeszczepów. Polegają one na tym, że numer VIN wycina się wraz z fragmentem nadwozia z auta posiadającego dokumenty i wspawuje do samochodu kradzionego. Stwierdzenie, czy dokonano takiej czynności możliwe jest tylko w specjalistycznym warsztacie po usunięciu fragmentu powłoki lakierowej w otoczeniu pola numerowego.

Kolejną czynnością powinno być sprawdzenie ogólnego stanu zewnętrznego i wewnętrznego pojazdu, czyli stanu lakieru i pokryć tapicerskich. O historii samochodu i jego "wieku" wiele mówi stan dywaników podłogowych, pokryć tapicerskich czy nakładek na pedały. Jeśli są one zużyte, znaczy to, że samochód był mocno eksploatowany. Ważna jest także ocena stanu ogumienia. Koszt kompletu nowych opon może wynosić tyle, co połowa wartości samochodu.

 

Czy warto przeprowadzać tzw. jazdę próbną?

 

Tak, ponieważ na podstawie dochodzących w jej trakcie odgłosów oraz zachowania auta można wywnioskować, czy podzespoły silnika, skrzyni biegów, układu kierowniczego i elementy zawieszenia są sprawne. Właściwa ocena zależy jednak od wrażliwości ucha sprawdzającego i jego znajomości techniki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty