W dokumentacji przetargowej Salini Polska przedstawiła swoje atuty, które mają jej umożliwić dokończenie dwóch brakujących odcinków autostrady. Problem w tym, że zrobiła to jakby budowała jednym ciągiem drogę od Czerniewic do Kowala.
Krajowa Izba Odwoławcza w Warszawie uwzględniła odwołania złożone przez pozostałych oferentów i wskazała, że wykonawca (Salini Polska) ma jednoznacznie określić „do którego spośród dwóch postępowań przetargowych dedykuje wskazany w ofertach potencjał techniczny i kadrowy umożliwiający wykonanie obu kontraktów w tym samym czasie.
Dlatego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad unieważniła wcześniejszy wybór najkorzystniejszych ofert i wezwała Salini Polska do złożenia stosownych wyjaśnień i uzupełnień. Czas upływa 6 marca. Łukasz Dybkowski z Biura Generalnego Dyrektora DKiA informuje, że Krajowa Izba Odwoławcza zajęła się sprawą po odwołaniach złożonych przez pozostałych oferentów. Jak się dowiadujemy, są to dwa konsorcja, których liderami są kolejno Strabag i Budimex.
- Orzeczenie KIO nie wiąże się z ponownym ogłoszeniem przetargu, a tylko koniecznością ponownej oceny ofert i uzupełnieniem dokumentacji przez wykonawców - przypomina Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału GDDKiA. - Cała procedura zostanie przedłużona najwyżej o kilka dni, a podpisanie umów nastąpi niezwłocznie po ponownym wyborze najkorzystniejszych ofert i kontroli postępowań przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.
Na dokończenie budowy autostrady A1 na odcinku Czerniewice - Brzezie przewidziano 11 miesięcy i o miesiąc więcej na odcinku Brzezie - Kowal. Jednak kierowcom te fragmenty powinny zostać udostępnione nieco szybciej.
(M) ,
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?