Tydzień temu premier Donald Tusk podczas wizyty w Toruniu mówił, że zamierza rozważyć możliwość zwolnienia fragmentu autostrady z opłat na czas budowy mostu. Tymczasem otwarcie toruńsko-grudziądzkiego odcinka A1 ma nastąpić już 14 października.
- Tu już nie ma czasu na zastanawianie się - uważa prezydent Torunia Michał Zaleski. - Dlatego minister Grabarczyk powinien do 1 października podjąć decyzję, czy odcinek zostanie zwolniony z opłat na okres 90 dni, czy na 25 lat, czyli tyle ile trwać będzie umowa z koncesjonariuszem.
Władze Torunia nie zgadzają się również z argumentami szefa resortu infrastruktury, że w przypadku zwolnienia z opłat ministerstwo będzie musiało rekompensować straty koncesjonariusza - Gdańsk Transport Company.
Obwodnica Wrocławia jest bezpłatna
Zaleski: - Pieniądze z opłat trafiają przecież do funduszu drogowego i dopiero potem przekazywane są do koncesjonariusza na warunkach zapisanych w umowie. Dlaczego z opłat można zwolnić wrocławski fragment obwodnicy, a toruński nie?
Magistrat wyliczył, że budżet państwa w ciągu trwania koncesji straciłby ponad 350 mln zł, gdyby odcinek pozostał bezpłatny. Tymczasem zwolnienie z opłat Wrocławia ma kosztować ok. 500 mln zł. - Dlatego uważam, że liczenie kosztów nie ma żadnego uzasadnienia - zaznacza prezydent. - Tym bardziej, że na odcinku od Czerniewic do Lubicza po obwodnicy biegnie droga ekspresowa S10, a drogi ekspresowe, za wyjątkiem ciężarówek, są dla innych pojazdów niepłatne.
Ministerstwo Infrastruktury potwierdza, że do 30 września podejmie decyzję w sprawie toruńskiej obwodnicy.
(KAF)
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?