Auto z klimatyzacją. Jak zadbać o nie wiosną?

(ip)
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Dla użytkowników czterech kółek wiosna jest idealnym czasem przygotowań do nadchodzącej zmiany aury. Warto bowiem odpowiednio wcześniej zadbać o swoje auto, by nie dać się zaskoczyć wysokimi temperaturami.

Przygotowanie samochodu do nowego sezonu oznacza wymianę opon na letnie oraz wykonanie przeglądu, czyszczenia i ewentualnego serwisu układu klimatyzacji. O ile nikt już nie dyskutuje o potrzebie wymiany ogumienia, o tyle regularne dbanie o układ klimatyzacji nie jest już tak oczywiste.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Regularne dbanie o układ klimatyzacji to nie tylko komfort i bezpieczeństwo jazdy przy wysokich temperaturach, ale przede wszystkim dbanie o zdrowie. Na elementach układu rozwijają się chorobotwórcze bakterie, pleśnie i grzyby. - Przeważnie w serwisie pojawiamy się, gdy układ klimatyzacji nie działa, nie działa wystarczająco wydajnie lub gdy przy włączeniu chłodzenia pojawia się bardzo nieprzyjemny zapach pleśni i stęchlizny. Wszystkie wymienione wyżej objawy są dowodem na to, że w serwisie klimatyzacji zjawiliśmy się niestety zbyt późno - wyjaśnia Krzysztof Wyszyński, Würth Polska. Oznacza to, że moment, w którym układ klimatyzacji powinien zostać zdezynfekowany, a filtr kabinowy wymieniony, minął już jakiś czas temu. Dlatego bardzo ważne jest, aby te czynności wykonywać systematycznie. Taką procedurę należy przeprowadzać przynajmniej raz, a w przypadku samochodów poruszających się przede wszystkim w mieście, nawet dwa razy w roku. O częstsze czyszczenie klimatyzacji i wymianę filtra kabinowego powinny również dbać osoby, które mają alergie. Pleśń i grzyby bardzo mocno uczulają.

Przezorny zawsze ubezpieczony

- Kierowcy posiadający auto z klimatyzacją powinni pamiętać, by raz na 2-3 lata sprawdzić szczelność układu klimatyzacji oraz poziom czynnika chłodniczego. Jeżeli to konieczne, należy dokonać uzupełnienia/wymiany wspominanego czynnika wraz z odpowiednim olejem PAG. W tej chwili wszystkie te czynności są wykonywane przez zautomatyzowane stacje do diagnostyki i napełniania układu klimatyzacji - wyjaśnia Krzysztof Wyszyński. Niestety tego typu urządzenia nie są w stanie zasygnalizować małych nieszczelności, które nie powodują wystarczająco dużych zmian ciśnienia podczas wykonywanych testów. Żeby to sprawdzić, należy podczas „nabijania klimatyzacji” dodać czynnik fluorescencyjny. Wtedy wszystkie nieszczelności będzie można zobaczyć, gdyż po przejechaniu ok. 1000 km z włączoną klimatyzacją, będą one bardzo widoczne jako opalizujące plamy w świetle lampy ultrafioletowej. Wtedy można podjąć decyzję, czy należy wykonać stosowną naprawę, aby w krótkim czasie nie doszło do poważnej awarii, czy też jest to taka nieszczelność, z której naprawą można się jeszcze wstrzymać. Taki test wiąże się co prawda z powtórną wizytą w serwisie, natomiast zysk w postaci zaoszczędzonych pieniędzy oraz nerwów zdecydowanie rekompensuje zainwestowany czas.

Redakcja poleca: Mity o egzaminach na prawo jazdy Źródło: TVN Turo/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty