Auto przed zimą

Fot. Magdalena Tobik

- Powinniśmy to zrobić nawet jeżeli jeździmy tylko po mieście i nie
wybieramy się w dalsze trasy - mówi inż. Andrzej Woźniczka ze stacji Polmozbytu.
- Problemy przy ruszaniu mogą nas spotkać nawet na osiedlowych uliczkach.
Radzę także wymienić wszystkie cztery opony. W przypadku wymiany tylko
dwóch, auto może się dziwnie zachowywać i tracić stabilność na śliskiej
powierzchni.
Wszyscy właściciele aut chłodzonych płynami, a mający podczas lata wodę
w chłodnicy, muszą wymienić ją na odpowiedni płyn chłodzący. Jeżeli jednak
zdarzy się nam, że o tym zapomnimy i woda w chłodnicy zamarznie, pod żadnym
pozorem nie można uruchamiać auta.
- Może to spowodować nawet zatarcie się silnika - ostrzega inż. Woźniczka.
- Należy auto zholować do warsztatu. Powinniśmy także zawczasu zaopatrzyć
się w zimowy płyn do spryskiwaczy. Jeżeli jednak o tym zapomnimy i zaskoczy
nas rano mróz, a letni płyn zamarznie, można spróbować rozpuścić go gorącą
wodą.
Oczywiście niezwykle ważną sprawą, nie tylko w sezonie jesienno-zimowym,
jest ustawienie świateł, tym bardziej że przez cały dzień obowiązuje nas
jazda z włączonymi reflektorami. Dla bezpieczeństwa powinniśmy też sprawdzić
układ hamulcowy i kierowniczy. Zwłaszcza w starszych autach należy wymienić
olej silnikowy wraz z filtrem - powinno się to robić co pół roku lub po
przejechaniu 10 tys. km lub 7,5 tys. w przypadku diesla.
Aby rano nie mieć problemów z uruchomieniem silnika, warto sprawdzić
poziom elektrolitów w akumulatorze i w razie potrzeby dopełnić go wodą
destylowaną. Trzeba także sprawdzić zużycie świec i kabli wysokiego napięcia.
W zimie, przy starszych akumulatorach, warto go raz w miesiącu profilaktycznie
podładować.
Warto także zadbać o karoserię. Przed nadejściem mrozów powinniśmy auto
umyć, wypastować środkiem, który chroni lakier przed działaniem soli.