Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auto elektryczne i hybrydowe. Czy warsztaty są gotowe na ich naprawy?

Wojciech Frelichowski
Fot. Wojciech Frelichowski
Fot. Wojciech Frelichowski
Samochodów hybrydowych i elektrycznych, choć powoli, ale systematycznie w Polsce przybywa. Oznacza to także, że te pojazdy muszą być serwisowane.

Takie pytanie postawiło Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Jak zauważa SDPM, naprawa aut hybrydowych i elektrycznych wymaga stosowania ściśle określonych procedur bezpieczeństwa. Mamy tutaj bowiem kontakt z instalacją wysokiego napięcia, a więc nie ma żartów. W pojazdach z napędem konwencjonalnym jest instalacja o napięciu 12V. Tymczasem w elektrykach i hybrydach, oprócz instalacji zasilającej 12V, jest instalacja dodatkowa – trakcyjna – pracującą z napięciem nawet kilkuset woltów. Warto wspomnieć, że parametry elektryczne każdej hybrydy – podobnie jak w domowym gniazdku – zacznie przekraczają graniczny próg prądu niebezpiecznego dla życia człowieka.

Do hybrydy i elektryka tylko z uprawnieniami

Jakie kroki powinny zostać podjęte w warsztacie zanim zacznie się w nim jakiekolwiek prace przy tego typu pojazdach? Przede wszystkim mechanik, który będzie naprawiał hybrydę lub elektryka powinien bezwzględnie posiadać uprawnienia wydawane przez Stowarzyszenie Elektryków Polskich (SEP) do prowadzenia prac przy urządzeniach pracujących pod napięciem do 1 kV.

Osoba z takimi uprawnieniami powinna nosić ubranie ochronne, np.: rękawice izolujące, okulary i buty ochronne oraz – co ważne – kask. Inni pracownicy warsztatu powinni być poinformowani o pracach przy tego typu pojazdach – miejsce pracy powinno być odpowiednio oznakowane poprzez pachołki oraz poziome znaki ostrzegawcze.

Dopiero wtedy można, z zachowaniem procedur bezpieczeństwa, przystąpić do odłączania układu wysokiego napięcia, zaczynając od wyłączenia zapłonu, zabezpieczenia kluczyka (karty do auta), odłączenia głównego wyłącznika (bezpiecznika) pakietu akumulatora trakcyjnego, przerywającego obwód wysokiego napięcia oraz zabezpieczenia go przed niekontrolowanym ponownym włożeniem.

Po tych czynnościach musimy odczekać kilka minut ponieważ samo wyłączenie instalacji wysokiego napięcia nie daje od razu gwarancji bezpieczeństwa. Należy zabezpieczyć się także przed przypadkowym włączeniem wysokiego napięcia, zaczynając od wyjęcia kluczyka ze stacyjki. W dobie aut z kluczykami bezprzewodowymi, należy zadbać aby na czas naprawy takowy znalazł się poza zasięgiem wykrywalności przez auto.

– Hybrydy słusznie traktuje się jako pomost w dochodzeniu do zeroemisyjnych pojazdów. Jednak serwis i naprawa hybryd to poważniejsza sprawa niż naprawa pojazdów z napędem konwencjonalnym. Mamy tutaj do czynienia z pracą niejako saperską – pomylić się można niestety tylko raz. Dobrze więc, że istnieją warsztaty, które świadomie nie podejmują się tego typu zadań, które wymagają szkoleń i uprawnień. Zauważalne jest przy tym większe przygotowanie zakładów zrzeszonych w sieciach warsztatowych do wykonywania napraw takich pojazdów – mówi Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Członek Zarządu CLEPA.

Jak wygląda okresowe badanie techniczne hybrydy/elektryka?

– Aby warsztat stał się wyspecjalizowanym punktem napraw takich pojazdów, konieczne są inwestycje w wiedzę oraz sprzęt. Wiele warsztatów nie obsługuje takich aut, ale niektórzy – aby nie tracić klienta – podejmują się napraw bez zabezpieczeń, wiedzy czy uprawnień - mówi Robert Feruś, specjalista ds. elektromobilności z Inter Cars S.A. - Rynek oferuje szkolenia w tym zakresie, a w ofertach dystrybutorów można znaleźć narzędzia izolowane, czy też urządzenia do ładowania, które potrafią sprawdzić parametry auta w czasie rzeczywistym oraz wykrywać podstawowe problemy po stronie instalacji. Rynek oferuje także środki ochrony indywidualnej. Do napraw tego rodzaju pojazdów nie można zabierać się bez wiedzy, odzieży ochronnej, uprawnień SEP oraz izolowanych narzędzi, a za ewentualne wypadki odpowiedzialność ponosi co do zasady pracodawca.

Osobnym zagadnieniem jest fachowy przegląd pojazdu i zapewnienie bezpieczeństwa diagnosty, do czego konieczne jest wyposażenie SKP w dodatkowy sprzęt. Obecnie przegląd hybrydy czy elektryka prawie nie różni się od tego dla aut spalinowych, co rodzi potencjalne niebezpieczeństwo.

- Stacje Kontroli Pojazdów nie są przygotowane na badania tego typu pojazdów, wielu diagnostów nierzadko pracuje samodzielnie co zwiększa ryzyko pracy, a dodatkowo niewielu z nich ma niedostateczną wiedzę o udzielaniu pierwszej pomocy w przypadku porażenia prądem elektrycznym. Miejmy nadzieję, że stosowne przepisy prawa regulującego tę kwestię niebawem się pojawią, a bodźcem do ich stworzenia nie będzie pierwszy wypadek śmiertelny w warsztacie czy SKP – stwierdza Robert Feruś.

Hybryda w stacji kontroli pojazdów

Warsztaty chcące mieć swój udział w hybrydowym kawałku tortu muszą inwestować i szkolić się by bezpiecznie „podejść” do hybrydy. A jak jest ze Stacjami Kontroli Pojazdów?

Tutaj sprawa ma się trochę inaczej. Od wielu lat opłata za okresowe badanie techniczne, pomimo wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, jest taka sama – bardzo niska, na co wielokrotnie zwracali uwagę przedstawiciele tego środowiska. Jest to jedna z przyczyn, dla których metody diagnozowania samochodów na SKP od kilkunastu lat nie zmieniły się znacząco, a przecież konieczne jest dostosowanie diagnostyki i sprzętu stosowanego na stacjach do pojazdów poruszających się dziś po polskich drogach. Zwiększenie opłat za przegląd wydaje się więc nieuniknione by SKP mogły efektywnie sprawdzać stan pojazdów jakie dziś poruszają się na drogach.

Dodatkowo SKP powinny mieć wiążące wytyczne dotyczące przeglądu stanu technicznego elektryków i hybryd, bez czego na poprawę bezpieczeństwa diagnostów nie ma co liczyć. Użytkownicy hybryd potwierdzają, że podczas badania ich pojazdu diagności nie stosują nawet odzieży ochronnej. Brutalna prawda jest taka, że często pieniądze stoją w sprzeczności z bezpieczeństwem, a temat jest jednak niestety trochę „saperski” – bowiem nigdy nie wiemy w jakim stanie jest instalacja wysokiego napięcia w aucie, które mogło być wcześniej powypadkowe. Taki pojazd, może na dzień dzisiejszy stanowić realne zagrożenie dla życia diagnosty SKP.

Zobacz także: Testujmy Skodę Kamiq - najmniejszego SUV-a Skody

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty