Auta z pozytywką

(as)

Michael Stipe, wokalista grupy R. E. M. uważa, że w przyszłości samochody z napędem elektrycznym będą musiały być wyposażane w głośniczki emitujące jakiś ciągły dźwięk, na przykład - warczącego silnika.

 

Stipe wpadł na taki pomysł po wypadku samochodowym w Los Angeles, w którym o mało nie zginął. Potrąciło go auto z napędem elektrycznym. Stipe nie słyszał, że jedzie.

 

Muzyk uważa, że w przyszłości takich wypadków będzie bardzo wiele, bo silniki elektryczne praktycznie nie emitują żadnych dźwięków. Są zbyt ciche. A ludzie przyzwyczajeni są do reagowania na warkot motoru.

 

Stipes twierdzi, że odgłos pracującego silnika spalinowego emitowanego z głośników auta elektrycznego może być nieco idiotyczny. Proponuje, żeby właściciel samochodu mógł sobie sam zaprogramować melodyjkę, jaką będzie wygrywać jego samochód. Jak w telefonie komórkowym.

 

Lider R. E. M. przewiduje, że melodyjki dla aut staną się potężną częścią przemysłu muzycznego. Bo w końcu gusta kierowców są różne. Już wyobrażamy sobie tę kakofonię na amerykańskich ulicach.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty