Audi dla każdego! Felieton Ryszarda M. Perczaka

Z tym większą przyjemnością niniejszym informuję, ze wkrótce tego typu zdarzenia, przynajmniej z powodu braku odpowiedzialności ludzi, nie będą miały miejsca. Jest jednak pewien drobny, aczkolwiek dość istotny warunek. Otóż stanie się tak, gdy wszyscy wsiądziemy do najnowszych samochodów marki Audi bądź Volvo. Dlaczego? Już wyjaśniam.

Na pokładzie najnowszego Audi A5 Sportback jest zamontowane urządzenie, które rejestruje różne zjawiska, jakie ów model na swej drodze spotka. Raz może to być np. oblodzona nawierzchnia wspomniana gęsta mgła, a kiedy indziej nawet trójkąt odblaskowy ustawiony na poboczu przez jakiegoś kierowcę, którego auto np. miało drobną stłuczkę. Otóż komputer w A5 Sportback nie dość, że zarejestruje coś takiego co „zobaczył”, to jeszcze podzieli się taką informacją z innymi samochodami marki Audi, które się będą znajdowały gdzieś w pobliżu i które mogą na swej drodze spotkać to samo. Jeśli pojedziemy Audi (na razie tylko A5 Sportback) i dostanie ono od swojego krewniaka taką przestrogę, to najpierw zostanie ona wyświetlona na ekranie pokładowego. Jeżeli kierowca ją zignoruje, to wóz weźmie inicjatywę w swoje ręce i np. zwolni do takiej prędkości, która w konkretnych warunkach okaże się bezpieczna. Coś podobnego potrafi również najnowsze Volvo V90 Cross Country.

Na razie system działa tylko w ramach wybranych marek i modeli, ale przecież z upływem czasu pojawi się również u konkurencji, niekoniecznie z segmentu premium. Psioczymy często na to, że konstruktorzy dość bezceremonialnie chcą kierowców pozbawić przyjemności kierowania samochodem, ale w tym wypadku wyręczanie ułomnej natury człowieka przez maszynę nie budzi naszego sprzeciwu.

Warto wiedzieć: Jak zmniejszyć zużycie paliwa? Proste ale skuteczne sztuczki

Źródło: TVN Turbo/x-news