Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Używany Peugeot 607 (1999-2010). Wady, zalety, typowe usterki, polecane wersje

Jakub Mielniczak
Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia do klasy wyższej był model 607. W Motofaktach sprawdzamy, czy po latach może stanowić ciekawą propozycję limuzyny za rozsądne pieniądze i które wersje tego auta są godne polecenia. Fot. Peugeot
Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia do klasy wyższej był model 607. W Motofaktach sprawdzamy, czy po latach może stanowić ciekawą propozycję limuzyny za rozsądne pieniądze i które wersje tego auta są godne polecenia. Fot. Peugeot
Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia do klasy wyższej był model 607. W Motofaktach sprawdzamy, czy po latach może stanowić ciekawą propozycję limuzyny za rozsądne pieniądze i które wersje tego auta są godne polecenia.

W 1999 roku, po 10 latach produkcji zszedł ze sceny Peugeot 605. Klienci nie chcieli go kupować z kilku powodów: po pierwsze auto było ponadprzeciętnie awaryjne, poza tym jego sylwetka bardzo przypominała mniejszy i tańszy model 405. Gwoździem do trumny była niska jakość wykonania egzemplarzy przed liftingiem.

Producent modyfikował auto, ale mleko się rozlało i klienci chętniej wybierali samochody innych marek. Aby od nowa zbudować zaufanie klientów, potrzebny był godny następca. Takie nadzieje wiązano z modelem 607 - był znacznie nowocześniejszy, atrakcyjniejszy stylistycznie i bardziej luksusowy od swojego poprzednika.

Używany Peugeot 607 (1999-2010). Nadwozie/wnętrze

S

Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia
Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia do klasy wyższej był model 607. W Motofaktach sprawdzamy, czy po latach może stanowić ciekawą propozycję limuzyny za rozsądne pieniądze i które wersje tego auta są godne polecenia.

Fot. Peugeot

tylistyka sześćsetsiódemki dobrze wpisuje się w nurt desingerski Peugeota z przełomu tysiąclecia. Auto nawet dziś nie wygląda staro - jest dość dyskretne, a jednocześnie eleganckie. Lepiej wypadają egzemplarze po liftingu przeprowadzonym w 2004 r - mają sporo chromowanych akcentów, a listwy drzwiowe i te na zderzakach lakierowano w kolorze nadwozia. Nadwozie nie koroduje - rdza może pojawiać się na elementach podwozia, zawieszenia i układu wydechowego, ale najczęściej jest to niegroźny nalot.

Wnętrze jest wyjątkowo przestronne. Dobrze się w nim podróżuje na długich trasach, a wygodne fotele i dobre wyciszenie sprawiają, że nawet po wielu godzinach podróży nie odczuwamy zmęczenia. Materiały wykończeniowe są przyzwoitej jakości, chociaż ustępują tym z „prawdziwego” segmentu premium. Drewnopodobne wstawki i trochę twardych tworzyw na konsoli środkowej wyglądają jakby pochodziły z aut niższych klas. Po latach z wnętrza może dochodzić skrzypienie. Większych zastrzeżeń nie ma do trwałości tapicerki - wiele egzemplarzy ma obszyte skórą fotele. Pod warunkiem odpowiedniej pielęgnacji, jest ona odporna na zużycie, nawet po dużym przebiegu.

Bogato wyposażone egzemplarze są często spotykane - nie są rzadkością ksenony, nawigacja, automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja, elektrycznie sterowane fotele, czy system audio JBL. Problemy z elektroniką nie występują zbyt często, ale przed zakupem warto sprawdzić, czy w interesującym nas egzemplarzu wszystko działa jak należy. Ponad 500-litrowy bagażnik pozwala traktować 607 jako auto rodzinne - z zapakowaniem się na wakacyjny wyjazd nie powinno być problemu.

Używany Peugeot 607 (1999-2010). Napęd/podwozie

Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia
Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia do klasy wyższej był model 607. W Motofaktach sprawdzamy, czy po latach może stanowić ciekawą propozycję limuzyny za rozsądne pieniądze i które wersje tego auta są godne polecenia.

Fot. Peugeot

Pod maski Peugeota 607 trafiały motory 4- i 6-cylindrowe, tak benzynowe, jak i wysokoprężne. Podstawowy, 2,2-litrowy benzyniak jest dość popularny na rynku wtórnym. W zależności od rocznika, ma 158 lub 163 KM i pozwala na spokojne i dostojne przemieszczanie się tą limuzyną. Da się też dość łatwo „zagazować”, co użytkownicy sześćsetsiódemki chętnie wykorzystują.

Do charakteru samochodu doskonale pasuje jednak trzylitrowa, benzynowa V-szóstka. Pracuje aksamitnie i bezwibracyjnie, przy relatywnie sporym apetycie na paliwo. Zestawiona z automatyczną skrzynią biegów, w mieście bez problemu przekroczy 15 l/100 km, w trasie da się zejść do okolic 10 l/100 km. 211 KM nie czyni z 607 sportowca, ale 8,1 s w sprincie 0-100 km/h trudno uznać za zły rezultat. Tutaj dużo ważniejsza jest płynność rozwijania mocy i kultura pracy silnika.

Silniki benzynowe są raczej bezproblemowe. V6 szczelnie wypełnia komorę silnika, co podnosi koszty obsługi tego motoru. Czterocylindrowy diesel 2.2 HDi kusi niskim zużyciem paliwa - 6 l/100 km w trasie nie jest wielkim problemem, w mieście trzeba dodać do tego 2-3 l/100. Szcześciocylindrowy, 2,7-litrowy motor HDi powstał we współpracy z Fordem. Występował też m.in. w Jaguarze S-Type, czy Range Roverze Sport I generacji. W Peugeocie 607 stanowi wybór podwyższonego ryzyka - oprócz osprzętu, który po przebiegu większym niż 250 tys. km może wymagać wymiany, miał on problemy z pękającymi wałami korbowymi i obracającymi się panewkami. Jakby tego było mało, w początkowym okresie produkcji silnik ten borykał się z usterkami pompy oleju, która w ekstremalnych przypadkach mogła doprowadzić do zatarcia silnika oraz z pękającymi obudowami termostatów.

Powyższe problemy nie dotyczą wszystkich egzemplarzy - na rynku trafiają się auta z przebiegami ok. 400 tys. km. Podstawową sprawą jest właściwa obsługa i skrócenie interwałów wymiany oleju. Zawieszenie na dziurawych drogach może wymagać interwencji nawet co 70-80 tys. km. Pierwsze poddają się końcówki drążków kierowniczych i łączniki stabilizatorów. Tylna oś to konstrukcja wielowahaczowa - jej kompleksowa naprawa może być droga.

Używany Peugeot 607 (1999-2010). Sytuacja rynkowa

Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia
Peugeot kilkukrotnie próbował atakować segment E. Wystarczy wspomnieć modele 604 i 605. Żaden z nich nie odniósł sukcesu rynkowego. Ostatnią próbą wejścia do klasy wyższej był model 607. W Motofaktach sprawdzamy, czy po latach może stanowić ciekawą propozycję limuzyny za rozsądne pieniądze i które wersje tego auta są godne polecenia.

Fot. Peugeot

Podaż Peugeotów 607 nie jest duża. Poniżej 100 egzemplarzy wystawionych na sprzedaż w polskich ogłoszeniach to znacznie mniej niż konkurencyjnych modeli Audi czy BMW. Nawet najdroższe auta nie przekraczają kwoty 20 tys. zł. Sprzedający deklarują bardzo dobry stan techniczny i przebiegi tych samochodów na poziomie 200-250 tys. km.

607 z polskiego salonu to rzadkość - oczywiście można trafić takie auta, ale stanowią one ok. 10% oferty rynkowej. Najwięcej sześćsetsiódemek kosztuje ok 15 tys. zł. i są to zarówno diesle, jak i wersje benzynowe.   Przebiegi - zazwyczaj w okolicach 250 tys. km, przy czym zazwyczaj słabsze wersje silnikowe z uboższym wyposażeniem wyglądają na bardziej zadbane.

Używany Peugeot 607 (1999-2010). Podsumowanie

Pod kilkoma warunkami, Peugeot 607 jest dobrą propozycją limuzyny za rozsądną cenę - auto ma zauważalnie lepszą jakość niż poprzednik, nieźle wygląda i nie rdzewieje. Ważne, żeby unikać wyeksploatowanych diesli o nieznanej historii serwisowej. Nasz typ to benzynowe V6 z automatyczną skrzynią biegów - co prawda sporo pali, ale duży motor benzynowy doskonale pasuje do charakteru tego auta.

ZALETY:

  • przestronne, dobrze wyciszone wnętrze;
  • bogate wyposażenie większości egzemplarzy;
  • korzystna cena zakupu.

WADY:

  • problematyczne silniki 2.7 Hdi;
  • jakość wykonania odbiega od aut segmentu premium.

Dane techniczne wybranych modeli Peugeot 607

Model
2.2 16V
2.2 16V
3.0 V6 24V
2.0 HDi FAP 
2.2 HDi (FAP)
2.2 HDi FAP  Bi-Turbo
2.7 V6 HDi FAP Bi-Turbo
Okres produkcji
02.2000–03.2004
03.2004–12.2007
02.2000–03.2004
03.2004–02.2009
09.2005–02.2009
02.2000–09.2005
05.2006–02.2009
11.2004–09.2010
Liczba cylindrów
4
4
6
6
4
4
4
6
Pojemność skokowa (cm³)
2230
2230
2946
2946
1997
2179
2179
2720
Moc maksymalna (kW/KM)
116/158
120/163
152/207
155/211
79/107 100/136
98/133
125/170
150/204
Maksymalny moment obrotowy (Nm)
217 przy 3900/min
220 przy 4150/min
285 przy 3750/min
290 przy 3750/min
320 przy 2000/min
314 przy 2000/min
370 przy 1500/min
440 przy 1900/min
Skrzynia biegów
5-bieg. manualna/[4-bieg. aut.]
6-bieg. manualna
5-bieg. manualna/[4-bieg. aut.]
6-bieg. aut.
6-bieg. manualna
5-bieg. manualna/[4-bieg. aut.]
6-bieg. manualna
6-bieg. aut.
Prędkoś maksymalna (km/h)
220 [213]
222
240 [232]
235
207
205 [202]
224
230
Przyspieszenie 0–100 km/h
9,9 [11,5] s
10,9 s
8,1 [9,9] s
9,2 s
10,8 s
10,7 [12,1] s
9,3 s
8,7 s

Zobacz także: To musisz wiedzieć o akumulatorze

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty