Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Test Volkswagena Caddy 2.0 TDI 122 KM. Auto uniwersalne

Stanisław Rochowicz
Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy się tej drugiej wersji.Fot. Mark Horn
Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy się tej drugiej wersji.Fot. Mark Horn
Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym multivanem. Dziś przyjrzymy się tej drugiej wersji.

Aż trudno w to uwierzyć, ale pierwowzór Caddy pojawił się na rynku w 1979 roku. I to nie na rynku europejskim. W latach 1979–1993 pojazd produkowany był bowiem w fabryce w Westmoreland w stanie Pensylwania w Stanach Zjednoczonych. Auto nosiło nazwę Rabbit Pickup i było oparte na płycie podłogowej Golfa I.

Dopiero w 1983 roku samochód trafił na rynek europejski pod nazwą Caddy, a produkowany był w latach 1983–1992 w Sarajewie.

Druga generacja modelu zbudowana została nie przez VW lecz przez SEATa. Inżynierowie z hiszpańskiego Martorell wykorzystali do tego celu płytę podłogową A03, na której posadowiono m.in. Seata Ibizę II czy VW Polo III. Auto jako SEAT nazywało się Inca i - powiedzmy to sobie szczerze - nie było zbyt pięknej urody. Od razu było widać, że "napompowana" cześć ładunkowa została "doklejona" do przedniej części Ibizy, czy jak kto woli Polo. Tak czy owak, autko produkowano w takiej wersji aż do 2004 roku, a wersje z wolnossącym silnikiem SDI uznawane są za samochody "nie do zajechania".

Dopiero trzecia odsłona przedstawiona w 2003 roku przyniosła wizualną poprawę i wygładzenie linii. Caddy wyładniało. I co ważne jego montaż rozpoczął się w fabryce we Wrześni, gdzie trwa do dziś.

VW Caddy 2.0 TDI 122 KM. Wygląd zewnętrzny/wnętrze

Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy
Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy się tej drugiej wersji.
Fot. Mark Horn

Jak już wspomniałem, linie nadwozia Caddy złagodniały i obecnie wygląda on w typowy sposób dla swojego segmentu, podobnie jak Peugeot Rifter czy debiutujący Renault Kangoo, z łagodnie unoszącą się linią nadwozia aż do słupka B i prawie płaskim dachem do słupka C.

Jednak Caddy piątej generacji w porównaniu do poprzednika urosło o 95 mm jeśli chodzi o długość, 53 mm jeśli chodzi o szerokość, zyskało także większy o ponad 70 mm rozstaw osi. To oczywiście przełożyło się na więcej miejsca we wnętrzu pojazdu, a przecież dostępna jest jeszcze wersja Maxi, która w odróżnieniu od wersji standardowej ma rozstaw osi wynoszący 2970 mm (wersja standardowa 2755 mm). Przekłada się to na nadwozie dłuższe o 353 mm, a także na szerokość bocznych drzwi przesuwnych, które w Maxi mają 844 mm i są o 143 mm szersze od wersji standardowej.

Obustronne drzwi przesuwne też już stały się standardem w tego typu autach, ułatwiając wsiadanie lub wysiadanie, a także załadunek auta.

Dostęp do bagażnika jest zapewniony poprzez unoszoną tylną klapę lub asymetryczne tylne drzwi dwuskrzydłowe.

Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy
Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy się tej drugiej wersji.
Fot. Mark Horn

Pojemność bagażnika (w wersji standardowej, 5-miejscowej) wynosi 1213 litrów (do linii dachu), a poprzez złożenie kanapy można ją maksymalnie powiększyć do 2556 l. W przypadku wersji Maxi pojemność bagażnika (w wersji 5-miejscowej) wynosi 1720 litrów (do linii dachu), a maksymalnie można ją powiększyć nawet do 3105 l. Natomiast gdy autem podróżuje 7 osób, bagażnik pomieści 446 l.

Jak zatem widać, miejsca jest sporo i to nie tylko na tylnej kanapie, ale i z przodu.

W testowanym modelu Caddy zastosowano znany już z innych modeli VAG cyfrowy zestaw wskaźników „Digital Cocpit” oraz zwrócony lekko w stronę kierowcy ekran multimediów z nawigacją "Discover Media" o przekątnej 25,4 cm (10 cali) "wtopionymi" w konsolę o wykończeniu piano black.

I o ile „Digital Cocpit” to bardzo funkcjonalne rozwiązanie o tyle konieczność sterowania praktycznie wszystkimi funkcjami za pomocą sensorycznych przycisków należy uznać za porażkę. Doskonale rozumiem, że to ładnie wygląda, świetnie się prezentuje, ale jest całkowicie niepraktyczne i w pewnym momencie nawet denerwujące, gdy musimy gładzić palcami po sensorycznych przyciskach. W dodatku wykończenie piano black ładnie wygląda jak jest czyste i... nie dotykane. Po kilku "gładzeniach" zwłaszcza w upalne dni, nasze wizualne odczucia mogą już nie być takie pozytywne.

Może to także być niebezpieczne w czasie jazdy, gdy zechcemy zmienić jakieś ustawienia. Konieczność odwrócenia uwagi, by skupić ją na brnięciu przez meandry menu, może mieć przykre następstwa. A nie będziemy przecież za każdym razem gdy chcemy zmienić jakieś ustawienie zjeżdżać gdzieś na parking. Szkoda, że marka konsekwentnie odchodzi od "gałkologii". Takie czasy.

O wiele skromniej wygląda konsola na tunelu środkowym. To tu znajdziemy włącznik start/stop, dwa gniazda USB-C oraz gniazdo 12V. Jest jeszcze wklęsłe miejsce na nie wiadomo co, bo nawet mały smartfon tam się na płasko nie zmieści. Przyjmijmy, że na drobiazgi. Dalej drążek zmiany biegów, dwa miejsca na napoje, kolejne miejsce na monety i podłokietnik pod którym jest schowek. Plastik jest twardy o przeciętnej fakturze. Kontrastuje to z wykończeniem piano black na desce rozdzielczej, ale i reszta, ta podokienna część deski wykonana jest z twardego plastiku. Na niej znalazła się też mała, wygodna półka na jakieś drobiazgi. Szkoda tylko, że mimo iż jest zaślepka, nie umieszczono w jej miejscu np. gniazda 12 V lub gniazda USB.

Na końcu tunelu środkowego znalazły się też dwa gniazda USB-C dla pasażerów i opcjonalnie gniazdo zasilania 230V o mocy aż 300W.

Szkoda, że wszystkie gniazda USB są już C, a nie zostawiono żadnego "normalnego".

Na oparciach przednich foteli umieszczono rozkładane stoliczki dla pasażerów tylnej kanapy. Tylna kanapa jest dzielona w proporcji 1/3-2/3, można ją składać, a co ważne - kanapę w miarę potrzeby można też zdemontować i otrzymujemy wtedy idealnie płaską przestrzeń bagażową.

Przednie fotele są dość wygodne, podobnie jak i tylna kanapa. Miejsca na nogi jest dosyć, a dzięki prawie płaskiej powierzchni dachu, nawet rośli pasażerowie nie powinni mieć problemów z miejscem ponad głową.

Co warte podkreślenia, to bardzo dobre wytłumienie kabiny. Nawet przy prędkościach koło 140 km/h poziom dostającego się do wnętrza hałasu jest dość niski.

VW Caddy 2.0 TDI 122 KM. Silnik i wrażenia z jazdy

Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy
Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy się tej drugiej wersji.
Fot. Mark Horn

W testowanym modelu zastosowano znaną i sprawdzoną jednostkę wysokoprężną z turbodoładowaniem, o pojemności 1968 ccm i mocy 122 KM (przy 2750-4250 obr./min.) i momencie obrotowym wynoszącym 320 Nm (przy 1600-2500 obr./min.). Całość zestawiono z manualną skrzynią biegów o 6 przełożeniach.

To najmocniejszy spośród diesli w ofercie tego modelu. W sumie silnik daje radę, choć trudno o nim mówić jako o demonie prędkości czy przyspieszeń. I aż trudno uwierzyć, że do tego modelu auta VW proponuje diesla o mocy 75 lub 102 KM. Ja wiem, 20 lat temu to byłoby coś, ale dziś?

W sumie jednak auto w miarę sprawnie przemieszcza się z punktu "A" do punktu "B", a manualna skrzynia, mimo 6-biegów nie wymaga częstych redukcji.

Za przyzwoite można uznać także zużycie paliwa, choć odbiega ono od danych technicznych, gdzie średnie zużycie wg norm WLTP ma wynosić 4,9 l/100 km. Nam przy stałej jeździe z prędkością 80-90 km/h udało się osiągnąć 4,6-4,7 l/100 km, w mieście 4,8-5,1 l/100 km, natomiast na autostradzie 5,6-5,9 litra/100 km.

Na plus należy zapisać komfort jazdy, który po części poprawiony został dzięki modyfikacji tylnego zawieszenia. Zamiast stosowanej dotychczas osi z resorami piórowymi, zastosowano sztywną oś z drążkami Panharda i sprężynami śrubowymi. Dzięki temu nawet na nierównej nawierzchni auto prowadzi się bez porównania lepiej, niż wcześniejsze wersje.

VW Caddy 2.0 TDI 122 KM. Ceny

Bazowa cena katalogowa tej wersji modelu Caddy wynosi 103 170 zł netto (126 899,10 zł brutto). Wyposażenie dodatkowe oraz opcje wykończenia na które złożyło się m.in.: aktywny tempomat, nawigacja "Discover Media", pakiet LED, panoramiczny dach, Climatronic, Digital Cocpit czy kamera cofania, "wywindowały" ostateczną cenę jeszcze o 41 420 zł netto (50 946,60 zł brutto) w górę.

Ostatecznie zatem nasze testowe Caddy kosztowało 144 590 zł netto czyli 177 845,70 zł brutto.

Podsumowanie

Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy
Volkswagen Caddy to małe, uniwersalne autko, które może być zarówno "roboczym" furgonem, jak i dość uniwersalnym kombivanem. Dziś przyjrzymy się tej drugiej wersji.
Fot. Mark Horn

W tym miejscu zawsze rodzi się pytanie - dla kogo jest takie auto? Bez wątpienia sprawdzi się ono dla tych wszystkich, którzy mają liczne rodziny, a przy okazji prowadzą jakiś mały biznes. "Od święta" można przewozić nim najbliższych, a w tygodniu może on stanowić wsparcie dla nas w codziennej pracy, będąc bardzo pojemnym, ładownym autem. Oczywiście z racji tapicerki trudno jest tu mówić np. o biznesie budowlanym, ale dla handlu lub działalności usługowej sprawdzi się wyśmienicie.

Po drobnych adaptacjach może być też namiastką auta turystycznego (zwłaszcza wersja Maxi), gdzie po wyjęciu kanapy można włożyć materac i mieć coś, co będzie przypominać quasi kampera.

W sumie to bardzo pojemne i dość wygodne auto, o rozsądnych wymiarach zewnętrznych. Na powodzenie sprzedaży wpływ może mieć cena, a ta jest jednak wyższa niż u konkurencji.

Zalety:

  • dużo miejsca wewnątrz;
  • pojemny bagażnik;
  • dobre wykonanie;
  • wiele opcji dodatkowego wyposażenia;
  • uniwersalność wykorzystania.

Wady:

  • relatywnie wysoka cena wyjściowa;
  • twarde, przeciętne plastiki we wnętrzu.

Porównanie VW Caddy 2.0 TDI 122 KM **do wybranych konkurentów:** 

 

VW Caddy 2.0 TDI 122 KM

Peugeot Rifter 1.5 BlueHDi 130 KM

Opel Combo Life 1.5 Diesel 131 KM

Cena (zł, brutto)

od 115 042

 od 99 100

 od 100 700

Typ nadwozia/liczba drzwi

kombivan/5

kombivan/5

 kombivan/5

Długość/szerokość/wysokość (mm)

4500/1855/1833

4403/1848/1837

4400/1831/1841 

Rozstaw kół przód/tył (mm)

b.d.

1553/1567

1510/1530 

Rozstaw osi (mm)

2755

2785

2755 

Pojemność bagażnika (l)

1213/2556

597/2126

597/2126 
Liczba miejsc

5

5
Masa własna (kg)

1665

14301480 
Pojemność zbiornika paliwa (l)

50

5060 
Rodzaj paliwa

Diesel

DieselDiesel 
Napędzana oś

przednia

przedniaprzednia 
Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

man/6

man/6man/6 
Osiągi

 

 

 

Moc (KM)

122

130131 
Moment obrotowy (Nm)

320

300300 
Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

11,2

11,611,6 

Prędkość maksymalna (km/h)

187

184185 
Spalanie (l/100km)

4,9

4,44,5 
Emisja CO2 (g/km)

130

116113 

Zobacz także: Elektryczny Fiat 500

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty