Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skoda Kodiaq 2.0 TDI SCR 4x4. Test długodystansowy. Początek cz.1

Dariusz Kowalczuk
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
Podobno właściciel auta jest dwa razy szczęśliwy. Za pierwszym razem, kiedy kupuje samochód. I drugi raz – kiedy go sprzedaje. My mamy unikatową okoliczność poczuć się jak szczęśliwy nabywca wymarzonego pojazdu rozpoczynając długi, półroczny test Skody Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).

Nasze redakcyjne testy nowych modeli aut trwają zazwyczaj tydzień i właściwym określeniem dla nich powinno być raczej – wrażenia z jazdy. W tak krótkim czasie nie da się bowiem znaleźć wszystkich zalet i wad danego modelu, z jego wersją silnikową i wyposażeniową.

Producenci samochodów pewnie zdają sobie z tego sprawę, bowiem testy długodystansowe to wciąż rzadkość, a tylko wtedy można naprawdę z każdej strony przyjrzeć się danemu modelowi auta i rzetelnie go ocenić.
Nam udało się pozyskać do testu długodystansowego Skodę Kodiaq – największego SUVa tej marki w dodatku z dwulitrowym, 190-konnym dieslem „na pokładzie”. To auto wyjątkowe, pod każdym względem.

Skoda Kodiaq – auto wyjątkowe

W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).

Fot. Mark Snow

Kodiaq z co najmniej trzech powodów jest wyjątkowy – to pierwszy SUV tej marki w segmencie D, pierwszy 7-osobowy samochód Skody, a także pierwszy z modeli, który zapoczątkował nazewnictwo SUVów Skody pierwszą literą „K”, a ostatnią „Q” (Kodiaq, Karoq, Kamiq). Czy następny będzie też miał taki układ liter w nazwie – zobaczymy!

Kodiaqa po raz pierwszy pokazano 1 września 2016 roku w Berlinie, ale za chwilę oficjalnej premiery światowej uznaje się targi motoryzacyjne w Paryżu, które miały miejsce w październiku tego samego roku.

Samochód zaprojektowany został przez słowackiego projektanta Jozefa Kabana, który przyłożył swoją artystyczną rękę do powstania takich modeli jak: Skoda Superb i Octavia, VW Lupo, Seat Arosa czy wreszcie Bugatti Veyron.
Kodiaq stylistycznie podobny jest do konceptu Vision S pokazanego na targach w Genewie na początku 2016 roku.

Kodiaq nie musiał długo czekać na sukces. Tylko w przedsprzedaży, jeszcze zanim auto pojawiło się na drogach, polski importer zebrał ponad tysiąc zamówień. Nawet dziś na niektóre wersje trzeba czekać po kilka miesięcy. Według danych Skody, w 2018 roku wyprodukowano łącznie 149 200 sztuk modelu Kodiag (wzrost o 49,3% w porównaniu z 2017 rokiem) i znalazł się on na czwartym miejscu pod względem wolumenu produkcji za Octavią, Rapidem i Fabią.

A trzeba pamiętać, że rynek średniej wielkości SUVów jest już mocno zapełniony, a konkurencja dość wymagająca. W samej grupie Volkswagena mamy już oprócz Kodiaqa, także Seata Tarraco, czy VW Tiguana Allspace. Notabene modele zbudowane na tej samej co Kodiaq płycie podwoziowej - MQB A2.  

Skoda Kodiaq. Tak wygląda miś!

W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).

Fot. Mark Snow

Kodiak to znajdująca się na Alasce wyspa, która jest ojczyzną największego (obok niedźwiedzia polarnego), żyjącego drapieżnika lądowego – brunatnego niedźwiedzia kodiackiego. Bądź co bądź nazwa zobowiązuje, bo Kodiaq jest nie tylko duży (blisko 470 cm długości), swoje waży (1700 kg), ale - jak już wspomniałem wcześniej - jest także największym SUVem w gamie Skody i to w dodatku w opcji 7-mio osobowym.

Dobrze zaprojektowane nadwozie Kodiaqa powoduje, że w jego wnętrzu mamy aż nadto przestrzeni. Przednie fotele, doskonale wyprofilowane (o czym mieliśmy się już okazję przekonać, podczas długotrwałej jazdy), pokryte są alcantarą ze skórzanymi wstawkami. Tylna, z 3 miejscami kanapa, posiada regulację kąta pochylenia i bez problemów przewiezie nawet rosłych pasażerów. Opcjonalny, trzeci rząd siedzeń, które są chowane tak, by po złożeniu stanowić przedłużenie powierzchni bagażnika, należy traktować jako rozwiązanie awaryjne, kiedy musimy przewieźć kierowcę i sześciu pasażerów. Komfort podróży w trzecim rzędzie jest wprawdzie mniejszy, ale coś za coś.

W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).

Fot. Mark Snow

Imponuje za to przestrzeń ładunkowa. Normalnie, mamy do dyspozycji (w zależności od położenia tylnej kanapy) od 650 do nawet 2100 litrów pojemności (przy złożonej tylnej kanapie). Przy trzech rzędach, objętość przestrzeni bagażowej spada wprawdzie do 270 litrów, ale przy 7 miejscach jest to nadal wielkość wręcz imponująca.

 

Skoda Kodiaq. Wnętrze

O szczegółach dotyczących wnętrza Kodiaqa będzie jeszcze okazja opowiedzieć w następnych odcinkach naszego testu. Dziś trochę pierwszych wrażeń.

Zarówno zaprojektowanie wnętrza, układ wszystkich przycisków i przełączników sterujących, widoczność, funkcjonalność i ergonomia, jest typowa dla aut należących do grupy VW. Typowa, to znaczy aż do bólu przejrzysta i wręcz intuicyjna. Nawet wsiadając do samochodu po raz pierwszy nie musimy – jak zdarza się to w innych markach – od razu studiować przepastnej instrukcji obsługi, by dowiedzieć się gdzie co jest. Oczywiście menu wyświetlacza danych dotyczących pojazdu na centralnym zestawie wskaźników wymaga poświęcenia chwili czasu i uwagi (podobnie jak obsługa systemu infotainment), to jednak nie jest ono tak absorbujące, a przede wszystkim denerwujące w obsłudze, jak zdarza się to w innych autach.

W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).

Fot. Mark Snow

Szczególnie ciekawy jest wirtualny kokpit – cyfrowy zestaw wskaźników z możliwością personalizacji ustawień (koszt dokupienia 1800 zł). Może on na różny sposób pokazywać istotne informacje związane z jazdą tj. prędkość, obroty, etc. (w tym także dublować wskazania nawigacji). Co ważne, osoby, które nie lubią całej tej wskaźnikowej choinki lub też dużo podróżują w nocy, mają możliwość zredukowania wskazań zaledwie do podstawowych informacji tj. prędkość i zasięg.

Skoda Kodiaq. W komorze silnikowej

W Kodiaqu – całkiem zresztą słusznie – postawiono na minimalizm jeśli chodzi o liczbę silników, ograniczając ją do jednostek sprawdzonych, takich, które poradzą sobie z tej wielkości pojazdem.

W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).

Fot. Mark Snow

Do dyspozycji są cztery jednostki napędowe – dwie benzynowe TSI o pojemności 1.5 lub 2.0 litra i mocach – odpowiednio 150 lub 190 KM, oraz jednostka wysokoprężna 2.0 TDI o mocy 150 lub 190 KM. Pierwsza z jednostek benzynowych może być zestawiana zarówno z 6-biegową skrzynią manualną, jak i 7-biegową skrzynią automatyczną DSG. Silnik TSI 2.0 zestawiany jest wyłącznie z automatem.

W przypadku jednostek wysokoprężnych 2.0, słabsza występuje zarówno ze skrzynią manualną, jak i automatyczną, natomiast mocniejsza – wyłącznie ze skrzynią automatyczną.
W Kodiaqu RS montowany jest tylko jeden silnik ale za to jaki - dwulitrowy bi-turbo diesel o mocy aż 240 KM! Zestawiony – co oczywiste – z automatyczną skrzynią 7-biegową DSG.

Skoda Kodiaq. Ceny

W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).Fot. Mark Snow
W naszym półrocznym teście długodystansowym Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM).

Fot. Mark Snow

Najtańsza wersja Skody Kodiaq z silnikiem 1.5 TSI ACT (150 KM) z 6-biegową skrzynią i w wersji wyposażeniowej Ambition kosztuje od 106 250 złotych. Ceny Skody Kodiaq Scout zaczynają się od 149 900 zł, a kończą na 167 850 zł. Kodiaq Sportline kosztuje od 130 150 zł. Nasza wersja testowa Kodiaqa z silnikiem 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM) i z 7-biegową automatyczną skrzynią DSG, to wydatek od 170 650 złotych.
Najdroższe wersje Kodiaqa, to Laurin&Klement, kosztujący od 183 300 złotych i topowa wersja Skoda Kodiaq RS, której cena wynosi od 193 550 złotych.

Już wkrótce w kolejnych odcinkach przekażemy nasze wrażenia z pierwszych tygodni jazdy Skodą Kodiaq.  

Dane techniczne testowanego modelu Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM)


Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TDI SCR 4x4 (190 KM)
Pojemność skokowa i rodzaj silnika 1984 ccm, R4, diesel turbo
Moc 190 KM przy 4500 obr./min
Moment obrotowy 400 Nm przy 1900-3300 obr./min
Skrzynia biegów i napęd 7-biegowa automatyczna DSG, 4x4
Liczba miejsc 5 lub 7
Rozstaw kół: przód/tył (mm) 1586/1576
Rozstaw osi (mm) 2791
Pojemność bagażnika (l) 2100/650/270
Pojemność zbiornika paliwa (l) 60
Długość/szerokość/wysokość (mm) 4697/1882/1676
Typ nadwozia/liczba drzwi SUV / 5
Prędkość maksymalna 210 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 8,4
Średnie zużycie paliwa7,1-7,4 l/100 km (producent)
Emisja CO2 (g/km) 186-194
Masa własna (kg) 1700
Cena od 170 650 zł
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty