Saab 9-3 SportSedan

Sylwetka nowego saaba jest elegancka, ale przy tym dynamiczna. Ma mocno pchyloną przednią szybę (niczym w sportowych coupe) i krótkie zwisy. Trochę szkoda, że nie jest już tak charakterystyczna jak sylwetki saabów 900, ale cóż, chcąc poszerzyć krąg odbiorców firma musiała dostosować linię do gustów mniej awangardowych kierowców.
Wewnątrz stylu saaba także jest mniej, ale najbardziej charakterystyczne elementy pozostały. Tablica rozdzielcza i konsola środkowa są zwrócona bardziej do kierowcy, a stacyjki trzeba szukać nie przy kierownicy, ale w rejonie dźwigni hamulca ręcznego. Kolejne wspólne cechy z tradycją Saaba to wysoka jakość materiałów i wykonania oraz oryginalne projekty niektórych elementów wyposażenia. Plusem, w porównaniu z poprzednimi generacjami jest także większy rozmiar wnętrza.

W przypadku saaba 9-3 sportsedan satysfakcja kierowcy to nie tylko komfort wnętrza. Zwolennicy saabów lubią nimi jeździć, a nie tylko w nich siedzieć. Miałem okazję pojeździć tymi samochodami na wąskich i krętych beskidzkich drogach. Auta zachowywały się pewnie i bezpiecznie. Zwłaszcza, że udało się trafić jeszcze na suche nawierzchnie. Zawieszenie (z tyłu czterowahaczowe) jest w miarę komfortowe, ale zapewnia stabilną jazdę, o co dba dodatkowy drążek stabilizujący. Na wirażach kierowcy pomaga system ReAxs, umożliwiający samoistne skręcanie się tylnych kół. Żeby kierowcy nic nie zakłócało przyjemności jazdy, samochód bogato wyposażono w elektroniczne systemy wspomagające go i korygujące błędy, takie jak: ESP (Elektroniczny System Stabilizacji Jazdy), TCS (System Kontroli Trakcji) czy CBC (System Kontroli Hamulców na Zakrętach). Ale nawet te elektroniczne cacka cudów nie czynią i do wypadków czasem dochodzi. Pasażerów chronią wówczas przednie, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne, a także aktywne zagłówki.
Na razie w gamie są trzy silniki turbo - dwa benzynowe i jeden diesel. Dzięki turbodoładowaniu są bardzo dynamiczne, choć trzeba przyznać, że po marce spodziewałem się tak dużo, że słabszy silnik benzynowy (mimo pojemności 1998 ccm oznaczony jako 1,8 t) wydał mi się nieco ospały. Nie przekonuje mnie diesel. Mimo wszystko saaby to dla mnie szybkie samochody, a ten silnik raczej spodoba się oszczędnym (średnie spalanie 6,6 l). Wkrótce gamę ma zasilić kolejny dwulitrowy, benzynowy silnik turbo o mocy 210 KM.