Renault Talisman. Przestronny i bogato wyposażony [video]

Renault Talisman oficjalnie został zaprezentowany na tegorocznym salonie samochodowym we Frankfurcie. Auto ma za zadanie zastąpić popularną na naszych drogach Lagunę, jak i topowy, aczkolwiek rzadko spotykany w Polsce model Latitude.

Przestronne wnętrze i spory bagażnik

Jak przystało na przedstawiciela segmentu D, auto oferuje spore wymiary zewnętrzne (4,85 m długości, 1,87 m szerokości, 1,46 m wysokości, 2,81 m rozstawu osi), ale projektanci osiągnęli mimo to bardzo dobry współczynnik aerodynamiczny Cx 0,27. Sylwetka nowego Renault prezentuje się nowocześnie i zarazem elegancko. Przód wyraźnie nawiązuje do nowego „stylistycznego DNA” marki, które pojawiło się już wcześniej w modelach Espace oraz Kadjar. Chodzi tu m.in. o pokaźną atrapę chłodnicy z centralnie umieszczonym dużym logo marki. Do tego sedan Renault wyróżnia się zachodzącymi głęboko na zderzak światłami do jazdy dziennej LED. Spoglądając z boku uwagę przykuwa chromowana wstawka w przednim błotniku oraz wyraźnie zarysowane nadkola mogące pomieścić nawet 19-calowe obręcze, w które standardowo wyposażona jest widoczna na zdjęciach topowa odmiana Initiale Paris. Z tyłu charakterystycznym elementem są pięknie poprowadzone lampy, które najlepiej prezentują się w nocy.

Ze względu na spore rozmiary zewnętrzne kabina pasażerska Talismana jest bardzo przestronna. W pierwszym rzędzie naprawdę wygodnie podróżować będzie zarówno kierowca, jak i pasażer. Co do samych przednich siedzeń, to nowy sedan Renault może być wyposażony w podgrzewane i wentylowane fotele przednie z możliwością regulacji 10 parametrów, w tym 8 elektrycznie. Do tego siedziska mają funkcję masażu z dwoma programami oraz pięcioma sekwencjami.

Jakość materiałów i poziom wykończenia stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, chociaż dolna część deski rozdzielczej wykonana została z twardego, wręcz topornego tworzywa sztucznego. Za to zestaw wskaźników jest czytelny, a kierowca może zmienić kolor podświetlania wskaźników. Plus należy się też za „mięsistą” kierownicę, która bardzo dobrze wygląda, a jeszcze lepiej leży w dłoniach.

Na tunelu środkowym umieszczono pokrętło, dzięki któremu można łatwo obsługiwać multimedialny system R-LINK 2. Środek deski rozdzielczej Talismana zdobi 7-calowy dotykowy wyświetlacz, który należy do wyposażenia standardowego już od wersji Zen. W przypadku najbogatszej wersji Initiale Paris ma on przekątną 8,7 cala, a jego czułości i szybkości działania nie można nic zarzucić.

Poza tym kierowca ma do dyspozycji system MULTI-SENSE. Dzięki niemu można wybrać jeden z pięciu trybów jazdy, w tym program komfort, sport, eko, neutral oraz perso (indywidualny). Każdy z nich inaczej dobiera parametry działania silnika, automatycznej skrzyni biegów, klimatyzacji, czy siły wspomagania kierownicy, ale też wpływa na podświetlenie instrumentów pokładowych, ustawienia amortyzatorów oraz pracę systemu 4Control.

Pasażerowie siedzący w drugim rzędzie mają do dyspozycji znaczą przestrzeń i nawet dłuższe podróże nie powinny być zbyt męczące.

Pod względem miejsca w bagażniku Talisman znajduje się w ścisłej czołówce samochodów klasy średniej. Standardowo 608 litrów oraz 1022 litrów po złożeniu oparć kanapy to bardzo dobre parametry. W tej konkurencji Peugeot 508 (473/954 l) wyraźnie odstaje od sedna Renault, chociaż pojemność kufra Volkswagena Passata (586/1152 l) jest już podobna.

TCe 200, czyli 1618 ccm i 200 KM

Gama silnikowa Renault Talismana składa się z dwóch silników benzynowych i trzech jednostek wysokoprężnych. Każda z nich to 4-cylindrowa konstrukcja wykorzystująca turbodoładowanie.

Benzynowe silniki mają pojemność 1618 ccm oraz są dostępne wyłącznie z automatyczną dwusprzęgłową skrzynią EDC o 7 przełożeniach. Słabsza odmiana TCe 150 generuje 150 KM i 220 Nm. Mocniejszy motor TCe 200 osiąga 200 KM oraz 260 Nm, ale na polskim rynku będzie dostępny wyłącznie dla topowej wersji Initiale Paris.

Bazowym turbodieslem jest 110-konny silnik o pojemności 1461 ccm, który wytwarza 260 Nm. Według producenta to właśnie ta współpracująca z 6-stopniową manualną przekładnią konstrukcja będzie najoszczędniejszą z całej gamy silnikowej Talismana. Jednostka dCi 110 spalać ma średnio tylko 3,6 litra oleju napędowego na 100 kilometrów.

Drugim silnikiem Diesla dostępnym z manualną skrzynią biegów jest dCi 130. Konstrukcja ta ma już 1598 ccm pojemności skokowej i osiąga 130 KM oraz 320 Nm. Silnik ten można także zamówić z 6-stopniową przekładnią EDC, co kosztuje dodatkowe 6 500 zł.

Topowy turbodiesel dCi 160 to wyposażony w podwójne doładowanie motor, który w tej konfiguracji uzyskuje 160 KM, a jego maksymalny moment obrotowy to aż 380 Nm. Dostępny wyłącznie z dwusprzęgłowym „automatem” silnik to druga i ostatnia jednostka, którą można zamówić z najbogatszym pakietem Initiale Paris.

Podczas międzynarodowej prezentacji dziennikarze mieli do dyspozycji m.in. Talismana z silnikiem TCe 200. Pod względem dynamiki auto jest wystarczająco zrywne, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że do nieco bardziej agresywnej jazdy przydałoby się więcej niutonometrów w niższym zakresie obrotów. Niemniej wyciszenie silnika i jego kultura pracy stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, a spalanie podczas dynamicznej jazdy w lekko górzystym terenie oscylowało w granicach niezłych 8 litrów, chociaż producent deklaruje, że w cyklu mieszanym spalanie to tylko 5,6 litra na „setkę”.

Przekładnia EDC pracuje sprawnie, chociaż szybkość jej działania zależy od wybranego trybu jazdy. Brakuje jednak łopatek przy kierownicy, bo sekwencyjna zmiana poszczególnych biegów możliwa jest tylko dźwignią na tunelu środkowym.

System 4Control i nagłośnienie Bose

Laguna III generacji dostępna była opcjonalnie z system czterech skrętnych kół 4Control. We wchodzącym na rynek modelu Talisman również możliwe jest zamówienie tego układu. Jak działa 4Control w najnowszym sedanie Renault? Przy prędkościach poniżej 50 km/h w trybie komfort oraz 60 km/h w trybie neutral i 80 km/h w trybie sport, tylne koła skręcają w kierunku przeciwnym niż te z przodu z maksymalnym wychyleniem 3,5 stopnia. Dzięki temu zyskujemy bardzo dobrą zwrotność, a minimalny promieniem skrętu to zaledwie 10,8 metra.

Powyżej tej prędkości tylne koła zaczynają skręcać w tym samym kierunku, co koła przednie, dzięki czemu zwiększa się stabilność nadwozia, zwłaszcza przy szybciej pokonywanych zakrętach.

Warto zaznaczyć, że system 4Control, w połączeniu z układem elektronicznie sterowanych amortyzatorów Electronic Damper Control, to jedyne takie rozwiązanie stosowane w samochodzie z segmentu D.

Fani poszukujący dobrego car-audio też nie powinni być zawiedzeni. Renault wspólnie ze specjalistami z firmy Bose stworzyli dedykowany dla Talismana zestaw 13 głośników, w którego skład wchodzą m.in. 2 subwoofery oraz cyfrowy wzmacniacz.

Cennik i wyposażenie

Renault Talisman pojawić się ma w krajowych salonach pod koniec stycznia 2016 roku. Najtańszy w ofercie model z bazowym pakietem Life i silnikiem dCi 110 kosztuje 92 900 złotych. W standardzie znajdziemy np. 6 poduszek powietrznych, kierownicę pokrytą skórą, dwustrefową automatyczną klimatyzację, czy 16-calowe aluminiowe felgi.

Pojazd z jednostką dCi 130 i 6-stopniową manualną przekładnią oraz z pakietem Zen (dodatkowo m.in. 7-calowy wyświetlacz na desce rozdzielczej) wyceniono na 104 900 zł.

Wersja Initiale Paris z jednostką TCe 200 EDC wyceniona została na 144 400 złotych, ale klient może w tym wypadku liczyć np. na 19-calowe alufelgi, podgrzewane i wentylowane fotele przednie z masażem oraz skórzaną tapicerkę.

Ceny Talismana z pakietem Initiale Paris oraz topowym turbodieslem dCi 160 zaczynają się od 147 900 złotych. Dopłata do wersji Grandtour, czyli nadwozia kombi, wynosi w każdym wypadku 4000 złotych.

 Renault Talisman i konkurenci: