Coraz realniejsza staje się budowa drogi ekspresowej S8 na południe od Łasku, Zduńskiej Woli i Sieradza.
Drogowcy z łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad też się cieszą, bo mają w tej chwili w ręku, ich zdaniem, najważniejszy dokument, potrzebny do realizacji inwestycji. Chodzi o decyzję środowiskową dla drogi ekspresowej S8 na odcinku od węzła Walichnowy do węzła Wrocław, czyli skrzyżowania z autostradą A1 na południe od Łodzi.
- Decyzja pozwala nam ubiegać się o tak zwany ZRID, czyli zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Zastępuje ono decyzję lokalizacyjną i pozwolenie na budowę - wyjaśnia Maciej Zalewski z łódzkiej GDDKiA.
Droga S8 na odcinku węzeł Walichnowy - węzeł Wrocław ma mieć długość nieco ponad 104 km. Jeszcze latem ubiegłego roku naczelnik Marek Brodowski z GDDKiA zapowiadał, że droga ta podzielona zostanie na 11 odcinków. Na każdy będzie składany oddzielny wniosek o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Po to, by wątpliwości przy jednym odcinku nie blokowały prac nad całością. Czy tak będzie w rzeczywiśtości?
- Wszystko zależy od przepisów - tłumaczy Maciej Zalewski.
Mieszkańców regionu najbardziej interesuje informacja, kiedy ruszą pierwsze roboty na budowie drogi S8. - Chcielibyśmy wiedzieć, kiedy ruszy budowa. Krajową 14 po remoncie zwęzili tak, jakby to już była lokalna droga. A jeżdżą nią setki tirów. I tak będzie aż do otwarcia S8, dlatego mnie najbardziej interesuje data rozpoczęcia robót - niecierpliwi się mieszkaniec gminy Zduńska Wola.
Podobnego zdania są samorządowcy. Oni też chcieliby wiedzieć, kiedy ruszą pierwsze prace przy S8 w naszym regionie.
- Jak się wbije pierwszą łopatę i ruszą maszyny, to wtedy nabierzemy pewności, że ta droga będzie i to w takim przebiegu, o jaki się staraliśmy - ocenia Gabriel Szkudlarek, burmistrz Łasku.
Mimo zadowolenia z uzyskania decyzji środowiskowej, w łódzkim oddziale GDDKiA są ostrożni, jeśli chodzi o określenie terminu rozpoczęcia prac. Rok 2012 jest realny i gdyby w tym roku rozpoczęła się budowa ekspresówki, to byłoby to osiągnięcie.
- Musimy być realistami. Oczekiwanie na ZRID to co najmniej pół roku. Pozostaje jeszcze pozyskanie gruntów no i przetargi. Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że do tego potrzeba ton dokumentów. I mówię dosłownie ton, bo dla porównania na podobnej długości odcinek autostrady A2 z Konina do Strykowa potrzebne było 2,5 tony dokumentacji technicznej. A weźmy jeszcze pod uwagę, że przy drodze ekspresowej jest więcej obiektów, bo tu zjazdy można sytuować co pięc kilometrów, a nie tak jak w przypadku autostrady co 15 m- wyjaśnia Maciej Zalewski z GDDKiA.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?