Peugeot 508 vs Volkswagen Arteon. Więcej przestrzeni, czy sportowe zacięcie?

Porównanie Peugeota 508 z Volkswagenem Arteonem jest niezwykle trudne, bowiem oba auta wzbudzają ogromne zainteresowanie, ich zadaniem jest kusić, nęcić i imponować pod każdym względem, zachowując przy tym rozsądną wycenę, funkcjonalność oraz wygodę. Na pierwszy rzut oka trudno szukać wad, ale aut bez wad nie ma, zatem sprawdźmy jak w podstawowych kategoriach spisują się oba modele. Oto francusko-niemiecki pojedynek na wysokim szczeblu.

Krótka historia obu modeli

Zacznijmy od krótkiej historii francuskiej propozycji. Obecnie oferowany Peugeot 508 to już druga generacja. Pierwsza zadebiutowała na Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Paryżu w 2010 roku zastępując model 407 oraz… 607, plasując się mniej więcej w połowie drogi pomiędzy segmentami. Oferta silnikowa była dość zróżnicowana, choć większy wybór mieli miłośnicy jednostek wysokoprężnych – od podstawowej 1.6 HDi o mocy 115 KM po topowy 2.2 HDi generujący 204 KM. Po jakimś czasie do oferty wkroczyła hybryda RXH, bazująca na jednostce wysokoprężnej 2.0 HDi o mocy 163 KM oraz 37-konnym silniku elektrycznym. Obecnie oferowana generacja zadebiutowała w marcu tego roku na Salonie Samochodowym w Genewie.

Volkswagen Arteon ma jeszcze krótszą historię. Auto pokazano w zeszłym roku na genewskim salonie. Co prawda nie miało bezpośredniego poprzednika, ale w ofercie niemieckiej marki zastąpiło model CC, w pewnym sensie kontynuuje również filozofię modelu Phaeton, oferując topowe rozwiązania, choć gabarytami na pewno mu nie dorównuje – 5069 mm (5179 mm w wersji L) kontra 4862 mm w Arteonie. Obecnie model ten pełni rolę topowej limuzyny, jednak cennikowo mocno odstaje od najdroższego Touarega.

Stylistyka: Dwa światy? Nie do końca…

Oba auta są niezwykle efektowne – to nie ulega wątpliwości. Zwracają na siebie uwagę, odwracają wzrok przechodniów i wzbudzają zazdrość wśród innych użytkowników drogi. Wydawałoby się, że francuska i niemiecka myśl stylistyczna to zupełnie inne, nieporównywalne światy, ale przy bliższych oględzinach można znaleźć mnóstwo podobieństw. To sprawia, że nawet miłośnik jednej lub drugiej marki doceni kunszt stylistów konkurenta. Dopiero we wnętrzu spotkamy się z ogromnymi różnicami, ale o tym za chwilę.

Przedni pas Peugeota 508 zdominowany jest przez duży grill o kształcie odwróconego trapezu z dużym logo w centralnej części. W zależności od wersji, grill wypełniony jest trzema horyzontalnymi poprzeczkami bądź „diamentami”. Kształt ten powtórzony jest niżej – szeroki grill w zderzaku nadaje autu dynamizmu i agresywności, choć nie zaburza eleganckiego sznytu. Dość tradycyjny, ostry kształt świateł nie rzuca się w oczy, ale nietypowe „kły” po bokach, które opadają nisko i wbijają się w zderzak to bez wątpienia główne elementy designu 508-ki. Szkoda, że w podstawowej wersji wyposażenia Active, element ten jest mocno stonowany, niemal zatarty.

Arteon również posiada ogromny grill, choć tutaj nie ma wyraźnego podziału na dolną i górną część. W centralnej części lśni duże logo „VW”, całość wypełniona jest chromowanymi poprzeczkami, co skutecznie przyciąga wzrok do tego elementu. Światła również są mocno charakterystyczne – ledowe pasy wspinają się do góry otaczając podwójne reflektory. Wygląda to bardzo dobrze, zadziornie, choć to charakterystyczne „kły” 508-ki potrafią skraść serce.

O ile przednie części nadwozia w jednym i drugim aucie wyglądają równie ciekawie i posiadają swoje cechy szczególne, tak w kategorii pt. „Tylna część nadwozia” wygrywa Peugeot 508. Jest on po prostu ciekawszy. Czy ładniejszy? To już kwestia gustu. W oczy rzuca się przede wszystkim czarny pas, przebiegający przez całą szerokość, skrywający światła pod przyciemnionymi kloszami. O ile w ciemnych wersjach kolorystycznych nie jest to szczególnie widoczne, tak wybierając czerwoną, szarą lub jasną barwę lakieru mamy pewność, że ten element stylistyczny będzie widoczny i rzucający się w oczy. Na uwagę zasługują również śmiałe przetłoczenia, mocno wyprofilowany zderzak oraz wyraźny dyfuzor w wersji GT.

Arteon jest bardziej zachowawczy i spokojny. Widać, że styliści postawili na elegancję i pewną dozę konserwatyzmu, ale w końcu to Volkswagen, który stroni od stylistycznych szaleństw. Co prawda trudno Arteona pomylić z Passatem, ale mimo wszystko szkoda, że panowie z Wolfsburga nie pokusili się o większą dozę fantazji. Światła są smukłe, mają ciekawą „grafikę” wewnątrz, jest kilka ładnych przetłoczeń, w odmianie R-Line na klapie znajdziemy dyskretną lotkę, ale nie ma miejsca na agresywne dyfuzory czy śmiałe wcięcia, krągłości itp. Czy to źle? Myślę, że nie. Jeśli ktoś szuka elegancji i umiaru, Arteon będzie dobrym wyborem.

Linie boczne obu aut są piękne i odzwierciedlają ostatnią modę na tworzenie czterodrzwiowych coupe. W obu przypadkach zabieg ten wyszedł bezbłędnie, dzięki czemu trudno zdecydować się, który model jest ładniejszy. Wydaje się, że Puegeot 508 ma więcej z sedana – słupek C upada wcześniej, zaś linia dachu łagodnie przechodzi na klapę bagażnika, by pod koniec „podskoczyć” do góry tworząc niewielki spojler. W Arteonie linia zaczyna opadać już za słupkiem B, słupek C mocno rozszerza się i powiększa przez to tylną szybę, która opada nisko. To z kolei sprawia, że tylna klapa bagażnika jest bardzo krótka i zakończona - podobnie jak w 508 – subtelnym spojlerem.

Zobacz także: Testujemy Mazdę 6 z silnikiem benzynowym SKyActiv-G 2.0 165 KM

We wnętrzu widać wyraźne różnice w podejściu do stylistyki

Wsiadając do Peugeota 508 mamy wrażenie, że przenieśliśmy się w czasie do przyszłości. „Kosmos!” – to pierwsze, co ciśnie się na usta. Mała kierownica, która niemal siada na kolanach, nad nią wirtualny panel zegarów, obok duży ekran, a pod nim rząd aluminiowych przełączników rodem ze statku kosmicznego. Mnóstwo ostrych linii, załamań, śmiałych zabiegów stylistycznych i smaczków, które można odkrywać jeszcze bardzo długo. Oczywiście niektórzy mogą być nieco przytłoczeni tą nowoczesnością i w pewnym stopniu agresywną stylistyką, ale nie można odmówić projektantom odwagi oraz dobrego smaku. Wszystko pasuje do siebie i prezentuje się rewelacyjnie, choć więcej tu futuryzmu i sportu niż typowej elegancji.

Zupełnie inaczej jest we wnętrzu Arteona, które prezentuje się niemal tak, jak w innych modelach Volkswagena. Niewprawni obserwatorzy mogą pomylić wnętrze z Passatem – bardzo podobne linie, proporcje, rozłożenie poszczególnych elementów zarówno na panelu przednim, jak również konsoli centralnej i tunelu środkowym. Z jednej strony to dobrze, z drugiej nie do końca – w końcu ma to być auto pozycjonowane wyżej, niż Passat. Rzecz jasna ergonomia jest wzorowa, jakość materiałów na najwyższym poziomie, podobnie jak spasowanie, ale pozostaje pewien niedosyt.

Piękno to nie wszystko. Liczy się również funkcjonalność!

Rzecz jasna należy pamiętać, że oba auta posiadają nadwozia typu liftback, dzięki czemu zachowują duże walory praktyczne – klapa otwiera się wraz z szybą, dzięki czemu otwór bagażnika jest dużo większy niż w sedanie, a nawet w kombi.

Peugeot 508 mierzy 4750 mm długości, 2079 mm szerokości oraz 1403 mm wysokości przy rozstawie osi 2793 mm. Minimalna pojemność bagażnika to 487 litrów, zaś po złożeniu oparć tylnej kanapy, do dyspozycji użytkownika zostaje oddanych 1537 litrów przestrzeni. Volkswagen Arteon jest większy, co przekłada się przede wszystkim na więcej przestrzeni wewnątrz. Auto mierzy 4862 mm długości, 2127 mm szerokości oraz 1450 mm wysokości. Rozstaw osi to 2837 mm. Jak widać, w każdym wymiarze niemiecka propozycja jest większa. Więcej zmieści się również w bagażniku – co najmniej 563 litry, zaś po złożeniu oparć tylnej kanapy nawet 1557 litrów.

Czy silniki nadążają za dynamiczną stylistyką?

Nie wszystkie, choć z drugiej strony oferty obu producentów powinny trafić w gusta wielu potencjalnych odbiorców. Szczególnie w palecie Volkswagena możemy zaobserwować spore urozmaicenie – od jednostki 1.5 TSI generującej 150 KM po 240- lub 280-konne silniki wysokoprężne i benzynowe. Peugeot jest nieco skromniejszy i oferuje moc od 130 do 225 KM.

Podstawową jednostką napędową francuskiej propozycji jest silnik 1.5 BlueHDi o mocy 130 KM. Wysokoprężna jednostka napędowa oferuje 300 Nm momentu obrotowego przy 1750 obr./min. Po około 9,7 sekundy na prędkościomierzu pojawi się pierwsza „setka”, prędkość maksymalna to 210 km/h zaś średnie zużycie paliwa to - zdaniem producenta - imponujące 3,8 l/100km. Nieco więcej emocji oferuje 160-konny silnik 2.0 BlueHDi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 8,4 sekundy, prędkość maksymalna to 230 km/h a średnie zużycie paliwa to bardzo przyzwoite 4,5 l/100km. Topowy silnik wysokoprężny oferuje 180 KM przy 3750 obr./min, moment obrotowy to 400 Nm przy 2000 obr./min, co przekłada się na przyspieszenie 0-100 km/h w czasie 8,3 sekundy i prędkość maksymalną 235 km/h. Średnie spalanie zdaniem producenta to 4,7 l/100km.

Emocje zaczynają się, gdy zerkniemy na jednostki benzynowe, które swoją drogą sparowane są tylko z 8-biegowymi przekładniami automatycznymi. Jednostka 1.6 PureTech może generować 180 lub 225 KM. W słabszym wariancie do dyspozycji kierowcy jest 250 Nm momentu obrotowego dostępnego już przy 1650 obr./min. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 7,9 sekundy a prędkość maksymalna to 230 km/h. Spalanie w cyklu mieszanym to około 5,5 l/100km. Mocniejszy wariant oferuje 300 Nm przy 1900 obr./min, rozpędza 508-kę od 0 do 100 km/h w czasie 7,3 sekundy. Prędkość maksymalna to 250 km/h a średnie spalanie to około 5,7 l/100km.

Arteon w swojej ofercie ma 6 jednostek napędowych – 3 wysokoprężne i 3 benzynowe. Zarówno jedna jak i druga grupa oferuje propozycje oszczędne oraz bardzo dynamiczne. Podstawową propozycją wysokoprężną jest motor 2.0 TDI o mocy 150 KM z momentem obrotowym 320 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 9,4 sekundy a prędkość maksymalna to 222 km/h. Średnie spalanie deklarowane przez producenta to 4,3 l/100km. Jest także odmiana 190-konna, choć najciekawszą wydaje się jednostka topowa – 2.0 TDI Bi-Turbo z napędem 4MOTION, 7-stopniową przekładnią DSG. Generuje ona 240 KM oraz potężny moment 500 Nm dostępny już przy 1750 obr./min. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,5 sekundy zaś prędkość maksymalna to 245 km/h. Deklarowane średnie spalanie to 5,9 l/100km.

Podstawowym silnikiem benzynowym jest znany z innych modeli 1.5 TSI o mocy 150 KM. „Złotym środkiem” jest jednostka 2.0 TSI o mocy 190 KM, zaś topowym silnikiem w Arteonie jest motor 2.0 TSI o mocy 280 KM sparowany z napędem 4MOTION i 7-stopniowym automatem DSG. W tym aucie można poczuć sportowe emocje mimo sporych gabarytów i masy. Pierwsza „setka” pojawia się już po 5,6 sekundy zaś osiągnięcie 250 km/h jest tylko formalnością. Średnie spalanie deklarowane przez producenta to 7,3 l/100 km, ale przy takich osiągach może to być trudne do osiągnięcia.
Co i za ile?

Wyposażenie obu aut to najwyższa półka i „top end” konkurujących ze sobą producentów. Rzecz jasna ciekawostki zaczynają się od wyższych poziomów wyposażenia, ale już w podstawie znajdziemy elementy, które doceni każdy kierowca. W 508-mce na starcie otrzymujemy: elektryczny hamulec postojowy z funkcją Hill Assist, 6 poduszek powietrznych, tempomat z ogranicznikiem prędkości, czujniki parkowania z tyłu, dwustrefową klimatyzację automatyczną, słynny Peugeot i-Cockpit, 8-calowy ekran dotykowy oraz system audio z 8 głośnikami. To tylko niektóre elementy wyposażenia Active (od 123 900 złotych). Dokładając 9 tysięcy złotych do odmiany Allure dostajemy m.in.: czujniki parkowania z przodu, 17-calowe felgi, pakiet oświetlenia ambientowego, fotel z elektryczną regulacją podparcia lędźwiowego, 10-calowy ekran z aż 4 portami USB oraz nawigację satelitarną. Dopłata wydaje się jak najbardziej sensowna.

Regularny cennik Arteona startuje od 127 690 złotych. W tej cenie otrzymamy odmianę Essence, zawierającą m.in.: lampy drogowe, mijania i do jazdy dziennej w technologii LED, tylne światła również w technologii LED (bez dynamicznych kierunkowskazów), fotele z elektryczną regulacją odcinka lędźwiowego i kąta oparcia (u kierowcy), system wykrywania pieszych wraz z aktywną pokrywą silnika, siedem poduszek powietrznych, elektroniczny hamulec z funkcją Auto-Hold, trzystrefową klimatyzację, system infomedialny z 8-calowym ekranem dotykowym, 8 głośnikami, czujniki deszczu i zmierzchu, aktywny tempomat, asystenta utrzymania pasa ruchu, awaryjnego hamowania itp. Oferta dość imponująca.

O ile podstawowe wersje oferują wiele, ale pozostawiają spory niedosyt, tak w topowych ofertach nie brakuje praktycznie niczego. Rzecz jasna obaj producenci oferują jeszcze mnóstwo dodatków, które windują ostateczną cenę, ale i tak nawet wybredni nie będą mieli na co narzekać. Najdroższy Peugeot 508 kosztuje 203 900 złotych (z silnikiem 2.0 BlueHDi o mocy 180 KM) lub 199 900 z 225-konnym silnikiem 1.6 PureTech. Jest to limitowana odmiana First Edition, która zapewne za jakiś czas nie będzie już dostępna. W regularnej ofercie jest odmiana GT kosztująca odpowiednio 181 900 lub 177 900 złotych.

Nieco droższy jest Volkswagen Arteon. Topowa odmiana R-Line z silnikiem 2.0 TSI o mocy 280 KM, napędem 4MOTION oraz przekładnią DSG kosztuje (bez promocji) 205 290 złotych. To sporo więcej, niż topowy i najmocniejszy wariant benzynowy Peugeota, ale niemiecki konkurent oferuje więcej przestrzeni, więcej mocy i napęd na cztery koła. Różnica wydaje się więc uzasadniona.

Podsumowanie

Co prawda bezpośrednie porównanie obu aut sprawia, że na prowadzenie dość wyraźnie wysuwa się Volkswagen, ale nie oznacza to, że Peugeot zaliczył wpadkę i należy go spisać na straty. Nic z tych rzeczy! Oba modele są piękne, rzucające się w oczy, imponują ciekawą stylistyką i sprawiają, że trudno oderwać od nich wzrok. Pod pokrywą mogą zagościć zarówno spokojne i oszczędne silniki, jak również dynamiczne jednostki zapewniające świetne osiągi. Trudno jednak zaprzeczyć, że to Volkswagen oferuje nieco więcej na każdym szczeblu. W ofercie znajdziemy mocniejsze silniki, lepsze wyposażenie, napęd na cztery koła, więcej przestrzeni wewnątrz, większy bagażnik itp. Mimo to, stylistyka nowego Peugeota urzeka i jeśli ktoś chce się wyróżnić, powinien bliżej przyjrzeć się francuskiej propozycji.

Wybrane dane techniczne Peugeot 508 GT 2.0 BlueHDi 180 KM EAT8 i Volkswagen Arteon R-Line 2.0 TDI 190 KM DSG7

Wybrane wyposażenie seryjne

S  wyposażenie standardowe
O wyposażenie za dopłatą
-   wyposażenie niedostępne
*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena