Po teście Mokki-e uznałem, że to świetny samochód miejski i rodzinny pod warunkiem, że owa rodzina spełni wszystkie cechy pasujące do statystycznego przykładu. O czym mowa? Rodzina 2+2, podróżująca głównie po mieście tj. szkoła, praca, przedszkole, sklep, odwiedziny u rodziny etc. Dalsze wyjazdy? Co najwyżej na działkę lub do znajomych za miasto, a raz lub dwa razy do roku dalszy wyjazd na urlop pociągiem. W takich warunkach Mokka-e spisuje się idealnie, bowiem zasięg około 300 kilometrów wystarczy do większości zadań. Ładowanie pomijam, bo każdy ma na to swój pomysł i rozwiązanie. Jeśli komuś nadal to przeszkadza, zaś cena jest nie do przeskoczenia, pozostaje benzynowa alternatywa bez wad elektrycznej wersji. Zacznijmy zatem od początku.
Opel Mokka. Stylistyka nadwozia i wnętrze
Pominę opis wyglądu tego modelu, bowiem robiłem to już przy okazji poprzedniego testu oraz wcześniejszych prezentacji. Tym razem do testu otrzymałem wersję spalinową (1.2 Turbo 130 KM), która pod względem budowy i stylistyki nie różni się niczym od wersji elektrycznej. W modelu Mokka-e są tylko plakietki „e” w kilku miejscach, ale nie ma innego grilla, dziwnych felg czy dodatków. Różnice polegają jedynie na innym wariancie wyposażenia – Ultimate w Mocce-e i GS Line w modelu z benzyniakiem.
Tutaj mamy inny lakier, czerwone wstawki i czarny dach oraz felgi. Podobną stylistykę mamy we wnętrzu, gdzie również wylądowało wiele elementów i akcentów w czerwonym kolorze. Wygląda to bardzo ciekawie i zdecydowanie wyróżnia Mokkę na ulicy. O ile Crossland jest autem nieco anonimowym, zdaniem niektórych, skierowanym do starszej klienteli, o Oplu Mokka w wersji GS Line zdecydowanie nie można tego powiedzieć. Auto wygląda świeżo, ciekawie, wręcz młodzieżowo.
Jeśli chodzi o walory praktyczne, niewiele się zmieniło. Auto jest oczywiście lżejsze i to czuć podczas jazdy, ale bardziej istotne we wnętrzu jest to, że odmiana benzynowa ma odrobinę większy bagażnik. W konfiguracji standardowej jest to 350 litrów, a po złożeniu oparć kanapy zyskujemy 1105 litrów. Odmiana elektryczna ma nieco mniej do zaoferowania – odpowiednio 310 i 1060 litrów. Poza tym nic się nie zmieniło i w sumie jeśli auto byłoby w takiej samej wersji wyposażenia i z takim samym lakierem, trudno byłoby znaleźć różnice (pomijając emblematy „e” w kilku miejscach).
Opel Mokka. Napęd, zużycie paliwa i wrażenia z jazdy
Pod maską testowanej Mokki pracuje silnik 1.2 Turbo o mocy 130 KM i z momentem obrotowym 230 Nm. Napęd oczywiście na przednią oś, a za jego przeniesienie odpowiada skrzynia automatyczna o ośmiu przełożeniach. Jest to układ napędowy znany z innych modeli koncernu Stellantis. Opel Mokka z takim zestawem rozpędza się od 0 do 100 km/h w 9,2 sekundy i osiąga 200 km/h. Średnie spalanie zdaniem producenta to 5,9 l/100km (WLTP). Czy to realne wartości? Podczas spokojnej jazdy drogami podmiejskimi – jak najbardziej. Przy prędkości 120 km/h spalanie nieznacznie przekracza 7 l/100km, a przy odpowiednich warunkach – mały ruch, brak wiatru, umiarkowana temperatura – zejście poniżej tej wartości nie jest problemem. Przy 140 km/h trzeba liczyć się ze spalaniem o około 1-1,5 l/100km wyższym. W mieście są to wartości od 7,5 do nawet 9 l/100km, w zależności od warunków drogowych, ruchu itp.
Co ciekawe, Opel Mokka z silnikiem 1.2 Turbo o mocy 130 KM wydaje się bardziej dynamiczna, niż to zwiastuje np. wynik sprintu do setki. Jasne, to nie jest auto sportowe, nie daje emocji, adrenaliny czy przyjemności z dynamicznej jazdy, ale niewielkie gabaryty i sprawna jednostka napędowa przyjemnie napędza to miejskie autko. Nawet przy prędkościach 120-140 km/h jest akceptowalnie cicho, auto jest stabilne, zadowalająco dynamiczne i pewnie się prowadzi. Oczywiście cały czas mówimy o crossoverze z segmentu B, więc nie ma mowy o tym, że jest to pożeracz autostrad, ale z tymi prędkościami porusza się bez żadnych kompleksów. Tak, wiem, to ogromna zaleta i przewaga nad Mokką-e – tego nie da się ukryć. Nie da się również ukryć, że czuć niższą masę auta i jazda w zakrętach jest po prostu przyjemniejsza. Co mi przeszkadza?
W sumie dwie rzeczy doskwierały mi najbardziej – zawieszenie i praca skrzyni biegów. W przypadku zawieszenia, powtarzają się problemy z Mokki-e. Jest nieco za sztywno, jak na miejskiego crossovera. Zawieszenie potrafi być trochę męczące na nierównościach – jest nieco głośne i zbyt nerwowe. O ile w ciężkiej Mocce-e mogłem to zrozumieć – trzeba trzymać w ryzach ponad 1500 kilogramów – tak tutaj auto o masie 1200 kilogramów mogło by być nieco bardziej komfortowe. Jeśli zaś chodzi o skrzynię, zdarza jej się szarpać, szczególnie podczas jazdy w korku. Niekiedy zdaje się zastanawiać, który bieg wybrać i robi to metodą prób i błędów. Do poprawki.
Opel Mokka. Ceny i wyposażenie
Najtańszy model elektryczny z wyposażeniem Edition to koszt 139 900 złotych. Najtańszy model z silnikiem 1.2 Turbo 130 KM (z manualną skrzynią) to koszt 89 750 złotych. Za testowaną wersję GS Line ze skrzynią automatyczną trzeba zapłacić 109 200 złotych. To nadal około 30 000 złotych mniej, a przecież nie porównujemy tych samych odmian wyposażenia! W standardzie odmiany GS Line dostajemy m.in. pakiet dobrej widoczności (automatyczny włącznik świateł, czujnik deszczu, lusterko wewnętrzne światłoczułe), pakiet NCAP3 (tempomat, funkcja wykrywania pieszych, układ ostrzegania przed zmianą pasa itp.), reflektory Eco LED, światła przeciwmgielne LED, światła tylne LED, spojler dachowy, automatyczną klimatyzację jednostrefową, elementy w kolorze czerwonym itp.
Podsumowanie
Bardzo chciałbym napisać, że lepszym wyborem byłaby Mokka-e, ale nie mam w zwyczaju zmyślać i dorabiać ideologii tam, gdzie jej po prostu nie ma. Mokka-e jest świetnym autem, ale ma dwie poważne wady – zasięg (można również winić infrastrukturę) oraz wysoką cenę. Opel Mokka 1.2 Turbo 130 KM tych wad nie ma. No dobrze, za bogato wyposażoną wersję nadal trzeba wydać sporo powyżej 100 000 złotych, a w tej cenie czyha już poważna konkurencja, ale nie zmienia to faktu, że Opel Mokka to po prostu bardzo dobre auto.
ZALETY:
- po raz kolejny – świetna stylistyka;
- nowoczesny, młodzieżowy wygląd wersji GS Line;
- bardzo dobrze zaplanowane wnętrze;
- odrobinę większy bagażnik (vs Mokka-e);
- połączenie dużych ekranów z wygodnymi przyciskami;
- niezła dynamika i dobre prowadzenie;
- akceptowalny poziom hałasu przy wysokich prędkościach.
WADY:
- zawieszenie potrafi być głośne;
- za dużo „piano black”;
- szarpiąca skrzynia.
Porównanie Opel Mokka 1.2 Turbo 130 KM (AT8) do wybranych konkurentów:
| Opel Mokka 1.2 Turbo 130 KM (AT8) | Renault Captur 1.3 TCe 140 KM (AT7) | Volkswagen T-Cross 1.5 TSI ACT 150 KM (AT7) |
Cena (zł, brutto) | od 96 250 | od 96 400 | od 88 390 |
Typ nadwozia/liczba drzwi | crossover/5 | crossover/5 | crossover/5 |
Długość/szerokość (mm) | 4151/1791 | 4227/1797 | 4108/1760 |
Rozstaw kół przód/tył (mm) | 1548/1545 | 1531/1516 | 1526/1504 |
Rozstaw osi (mm) | 2561 | 2639 | 2551 |
Pojemność bagażnika (l) | 350/1105 | 422/1275 | 455/1281 |
Liczba miejsc | 5 | 5 | 5 |
Masa własna (kg) | 1220 | 1288 | 1255 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 44 | 48 | 40 |
Rodzaj paliwa | benzyna | benzyna | benzyna |
Napędzana oś | przednia | przednia | przednia |
Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń | automatyczna, 8-stopniowa | automatyczna, 7-stopniowa | automatyczna, 7-stopniowa |
Osiągi | | | |
Moc (KM) | 130 | 140 | 150 |
Moment obrotowy (Nm) | 230 | 240 | 250 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 9,2 | 9,6 | 8,5 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 200 | 196 | 200 |
Spalanie (l/100km) | 5,9 | 5,8 | 6,4 |
Emisja CO2 (g/km) | 133 | 132 | 144 |
Zobacz także: Kierunkowskazy. Jak poprawnie korzystać?
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?