Nissan Juke DIG-T 7DCT N-Design. Test, wrażenia z jazdy, wady, zalety, ceny

Jakub Mielniczak
Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło nieco więcej stonowania, a design auta, choć wciąż nowoczesny, już nie jest tak kontrowersyjny. W Motofaktach sprawdzamy, jak jeździ taki Juke wyposażony w litrowy, 117-konny silnik benzynowy i automatyczną skrzynię biegów.Fot. Jakub Mielniczak
Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło nieco więcej stonowania, a design auta, choć wciąż nowoczesny, już nie jest tak kontrowersyjny. W Motofaktach sprawdzamy, jak jeździ taki Juke wyposażony w litrowy, 117-konny silnik benzynowy i automatyczną skrzynię biegów.Fot. Jakub Mielniczak
Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło nieco więcej stonowania, a design auta, choć wciąż nowoczesny, już nie jest tak kontrowersyjny. W Motofaktach sprawdzamy, jak jeździ taki Juke wyposażony w litrowy, 117-konny silnik benzynowy i automatyczną skrzynię biegów.

Historia Nissana Juke sięga początku drugiej dekady XXI w. To właśnie w 2010 roku do salonów sprzedaży trafiła nissanowska interpretacja miejskiego crossovera segmentu B. Auto zyskało popularność swoim niecodziennym wyglądem, zwłaszcza w przedniej części nadwozia. Wyłupiaste przednie lampy i duże, okrągłe dodatkowe lampy w przednim zderzaku sprawiały, że Juke nie przypominał niczego, co do tej pory proponowali producenci samochodów w tym segmencie.

Czas na zmiany przyszedł w 2019 roku, gdy wprowadzono na rynek Juke’a numer dwa. Chociaż nawiązania stylistyczne do poprzednika są oczywiste, to całe auto robi wrażenie bardziej spójnego. Pewnie ma na to wpływa fakt, że Juke przez 10 lat nieco nas przyzwyczaił do swojego wyglądu, więc dziś nasza ocena tego auta nie jest już tak surowa.

Nissan Juke DIG-T 7DCT N-Design. Nadwozie/wnętrze

Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło
Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło nieco więcej stonowania, a design auta, choć wciąż nowoczesny, już nie jest tak kontrowersyjny. W Motofaktach sprawdzamy, jak jeździ taki Juke wyposażony w litrowy, 117-konny silnik benzynowy i automatyczną skrzynię biegów.

Fot. Jakub Mielniczak

Zmiana rozmiarów względem poprzednika nie jest duża. Aktualny Juke jest od niego dłuższy o 75 mm, szerszy o 35 mm i wyższy o 25 mm. Rozstaw osi powiększono za to o przeszło 10 cm, co ma niebagatelny wpływ na ilość miejsca w kabinie. Juke nadal ma dzielone przednie światła, chociaż zrezygnowano z wyłupiastych lamp w górnej części błotników na rzecz ładnie wkomponowanych weń wąskich, LED-owych pasów płynnie łączących się z atrapą chłodnicy. Sporo chromu na grillu ma podkreślać szlachetność auta, a dwukolorowe malowanie testowej wersji N-Design w połączeniu z 19-calowymi kołami powoduje, że nadwozie wygląda zadziornie i przyciąga wzrok na ulicy. W wyglądzie tylnej części auta można znaleźć nawiązania do Micry, z którą Juke dzieli płytę podłogową CMF-B.

Sporo większy jest bagażnik (422 l względem 354 l w poprzedniej generacji). Po otwarciu drzwi pierwszym, co rzuca się w oczy jest ciekawie wykończona tablica przyrządów. OK - niektórzy mogą powiedzieć, że panuje tu designerski i materiałowy misz-masz. Mamy fortepianową czerń, trochę czegoś, co przypomina zamsz, a daszek wskaźników obszyto materiałem skóropodobnym. Mimo to wrażenie jest pozytywne, a jakość montażu niezła. Podoba się prosty i czytelny zestaw wskaźników i dobrze leżąca w dłoniach trójramienna kierownica. Kolejny plus za wygodne fotele ze zintegrowanymi zagłówkami. System multimedialny działa nieźle, ma kilka fizycznych przycisków, podobnie jak klasyczny panel sterowania klimatyzacją.

Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło
Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło nieco więcej stonowania, a design auta, choć wciąż nowoczesny, już nie jest tak kontrowersyjny. W Motofaktach sprawdzamy, jak jeździ taki Juke wyposażony w litrowy, 117-konny silnik benzynowy i automatyczną skrzynię biegów.

Fot. Jakub Mielniczak

Przestrzeń z przodu jest wystarczająca, z tyłu zaś jest nieco gorzej. Przeszkadza też to, co było wadą pierwszej generacji - niewielka powierzchnia oszklona ograniczająca widoczność i powodująca to, że we wnętrzu jest po prostu ciemno. Zajmowanie miejsca z tyłu mogą utrudniać też skromnych rozmiarów drzwi. Cóż, to auto segmentu B i nie można o tym zapominać. Wyposażenie naszej testówki było bogate. Były podgrzewane fotele, dostęp bezkluczykowy, automatyczna klimatyzacja i skórzana tapicerka foteli (2700 zł), oświetlenie ambientowe i czujniki parkowania z kamerą cofania.

Nissan Juke DIG-T 7DCT N-Design. Napęd/prowadzenie

Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło
Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło nieco więcej stonowania, a design auta, choć wciąż nowoczesny, już nie jest tak kontrowersyjny. W Motofaktach sprawdzamy, jak jeździ taki Juke wyposażony w litrowy, 117-konny silnik benzynowy i automatyczną skrzynię biegów.

Fot. Jakub Mielniczak

Pod maską Juke’a pracuje dobrze znany z Micry trzycylindrowy, litrowy, turbodoładowany silnik o mocy 117 KM. Można go zestawić z sześciobiegowym manualem lub siedmiobiegową, dwusprzęgłową skrzynią automatyczną. Redakcyjne auto było wyposażone w to drugie rozwiązanie. Taki układ napędowy, według danych fabrycznych, zapewnia przyspieszenie 0-100 km/h w 11.1 s. Maksymalny moment obrotowy to 180 Nm (200 Nm z overboostem) i jest dostępny między 1750 a 4000 obr/min. Tyle teorii.

Dla użytkownika ważne jest, jak to wszystko działa w praktyce. No cóż. Muszę przyznać, że niezbyt płynnie. Poruszając się po mieście w trybie normalnym lub eco mamy do czynienia z sytuacją, w której skrzynia dąży do pracy silnika na jak najniższych obrotach, z których biedny trzycylindrowiec nie zawsze ma siłę, by się podnieść. W efekcie jazda nie jest płynna. Można przełączyć się w tryb sportowy, który będzie utrzymywał litrowy motor na nieco wyższych obrotach. Niestety, wówczas skrzynia zaczyna bardziej szarpać zarówno przy redukcjach i zmianach biegów w górę. Poza tym zauważalnie rośnie zużycie paliwa. Szkoda, że auto, które powstało z myślą o eksploatacji miejskiej, w owym mieście nie ma najlepszych manier. Sytuacja poprawia się w trasie. Przy prędkości autostradowej Juke prowadzi się stabilnie, a we wnętrzu nie jest bardzo głośno. Powyżej 130 km/h przyspieszanie jest jednak ledwo odczuwalne.

Słowo o zużyciu paliwa. Podczas jazdy miejskiej udało się uzyskiwać rezultaty ok. 6,5-7,2 l/100 km w zależności od natężenia ruchu. Wyjazd na autostradę oznaczał spalanie ok. 7,5-8 l/100 km. W czasie spokojnej jazdy drogami podmiejskimi udało się zejść w okolice 6 l/100 km. Zawieszenie jest dość twarde i komfort jazdy na krótkich nierównościach jest ograniczony. Pewnie wpływ na mają 19-calowe felgi, w które był wyposażony nasz egzemplarz.

Ceny

Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło
Pierwsza generacja Nissana Juke wywoływała skrajne emocje. Jedni go kochali, a inni na jego widok odwracali głowę. Wraz z generacją numer dwa przyszło nieco więcej stonowania, a design auta, choć wciąż nowoczesny, już nie jest tak kontrowersyjny. W Motofaktach sprawdzamy, jak jeździ taki Juke wyposażony w litrowy, 117-konny silnik benzynowy i automatyczną skrzynię biegów.

Fot. Jakub Mielniczak

W cenniku Nissana Juke jest tylko jedna wersja silnikowa występująca z dwoma rodzajami przekładni i w pięciu poziomach wyposażenia. Najtańsza jest podstawowa odmiana - Visia z manualną skrzynią biegów. Wyceniono ją na 76 930 zł. Testowa N-Design z automatem kosztuje co najmniej 106 230 zł. Drożej zapłacimy za wariant Tekna - od 108 930 zł. Od powyższych cen można odjąć 2000 zł, jeżeli zdecydujemy się na auto z rocznika 2020. 110-konny Volkswagen T-Cross z DSG kosztuje 83 990 zł (wersja Life) lub 92 690 zł (odmiana Style). Renault Captur ze 130-konnym motorem TCe i skrzynią EDC oznacza wydatek minimum 97 900 zł za odmianę Intens.

Podsumowanie

Juke w swojej drugiej odsłonie zdecydowanie wydoroślał. Ma ciekawy design, dobre wyposażenie i dopracowany układ jezdny. Ostentacja pierwszej generacji przerodziła się w nieco bardziej stonowaną nowoczesność, która bije z tego auta na każdym kroku. Szkoda, że zafundowano mu tak nieharmonijnie pracujący układ napędowy. Zakładam, że wybór wersji z manualną skrzynią biegów może ten problem rozwiązać. Testowana przez nas w ubiegłym roku Micra wyposażona w taką konfigurację napędu jeździła bardzo dobrze.

ZALETY:

  • ciekawy design wyróżniający auto na ulicy;
  • bogate wyposażenie seryjne, spore możliwości personalizacji.

WADY:

  • nieharmonijnie pracujący układ napędowy, szarpiąca skrzynia biegów;
  • kiepska widoczność z miejsca kierowcy.

Dane techniczne Nissana Juke DIG-T 7DCT 117 KM i jego konkurentów:  



Nissan Juke DIG-T 7DCT 117 KM[/b]
Volkswagen T-Cross 1.0 110 KM DSG
Renault Captur 130 TCe EDC
Pojemność skokowa i rodzaj silnika
Turbo benzyna, R3, 999 cm3
Turbo benzyna, R3, 999 cm3
Turbo benzyna, R3, 1332 cm3
Moc (KM)
117
110
130
Moment obrotowy (Nm przy obr/min)
180 Nm (200 z overboost) przy 1750-4000 obr/min
200 Nm przy 2000-3000 obr/min
240 przy 1600 obr/min
Skrzynia biegów i napęd
Automatyczna, 7-stopniowa, napęd na przednią oś
Automatyczna, 7-stopniowa, napęd na przednią oś
Automatyczna, 7-stopniowa, napęd na przednią oś
Liczba miejsc
5
5
5
Rozstaw kół: przód/tył (mm)
bd
1526\1508
1560\1547
Rozstaw osi (mm)
2636
2551
2639
Pojemność bagażnika (l)
422
385-455
422-536
Pojemność zbiornika paliwa (l)
46
40
48
Długość/szerokość/wysokość (mm)
4210\1800\1595
4108\1784\1584
4227\1797\1576
Typ nadwozia/liczba drzwi
SUV\5
SUV\5
SUV\5
Prędkość maksymalna (km/h)
180
189
193
Przyspieszenie 0-100 km/h (s)
11,1
11,3
9,6
Średnie zużycie paliwa (l/100 km)
6,1-6,5
6,4
6,2-6,4
Emisja CO2 (g/km)
139-147
146
141-145
Masa własna (kg)
1282-1333
1298
1259
Cena
od 89 430 (Acenta)
od 83 990 zł (Life)
od 88 900 zł (Zen)

Zobacz także: Kierunkowskazy. Jak poprawnie korzystać? 

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty