Na przysłowiowej kropelce paliwa

Janusz Steinbarth
Fot. Janusz Steinbarth
Fot. Janusz Steinbarth
Z benzyną Suzuki Splash obchodzi się nad wyraz oszczędnie, zarówno na trasie jak i w mieście.

Fot. Janusz Steinbarth
Fot. Janusz Steinbarth

Przewidziany dla pięciu osób Suzuki Splash Club 1.0 jest dość wyrośnięty i mierzy ponad 3,7 metra długości. Jest o 2 cm dłuższy i aż o 9 cm wyższy od Swifta, co gwarantuje w nim znacznie więcej przestrzeni nad głowami podróżujących.

Jest zaskakująco wygodny jak na samochód zakwalifikowany do kategorii miejskich i jednocześnie segmentu B. Z powodzeniem można przejechać nim kilkaset kilometrów bez narzekania na "łamanie w plecach".

Krzesełkowa pozycja, jaką zajmuje kierowca i pasażerowie, ma jeszcze jedną zaletę: pozostaje dużo miejsca na nogi. Po ustawieniu przednich foteli w wygodnej pozycji okazuje się, iż z tyłu również jest jego pod dostatkiem. Bez problemu zmieszczą się tam dwie dorosłe o słusznym wzroście osoby (185 cm). Tak więc nie jest to tylko praktyczny, poręczny samochód miejski, ale w pełni wygodny samochód przygotowany do dalszych podróży poza miasto.

Bagażnik Splasha nie jest niestety przepastny, ma 178 l objętości, ale pod jego podłogą ukryto dodatkowy 36-litrowy schowek. Tych schowków jest zresztą cała masa: wysuwany pod siedzeniem pasażera, centralny z klapką na desce rozdzielczej, na okulary, na czasopisma w oparciu prawego fotela czy różne uchwyty na napoje.

Gdy podróżujemy w dwie osoby, składane jednym ruchem ręki na płasko tylne siedzenie pozwala uzyskać 1 050 l przestrzeni bagażowej. Dzielona w proporcji 60/40 kanapa, a także znacznych rozmiarów klapa, ułatwiają przewóz sporych bagaży. Wysokie położenie siedzeń ułatwia zamocowanie fotelika dziecięcego.

Pod maską Splasha Club 1.0 pracuje trzycylindrowy, 1-litrowy silnik o mocy 65 KM, połączony z manualną przekładnią 5-biegową. Powszechnie wiadomo, iż konstrukcje trzycylindrowe nie pracują tak równo jak czterocylindrowe. Nikt nikogo nie zmusza do zakupu akurat takiego silnika, zawsze można dołożyć 4 000 zł (tyle wynosi różnica pomiędzy wersją 1.0 Club i 1.2 Comfort) i wybrać ten mocniejszy.

W kryzysie liczy się jednak każda wydana złotówka. Rachunek jest prosty. Po pierwsze w salonie dealerskim zapłacimy za wersję 1.0 Club prawie o 10 proc. mniej niż za mocniejszą 1.2 Comfort, choć różnią się one trochę wyposażeniem.

Wersja Club nie ma bowiem komputera pokładowego, obrotomierza, elektrycznie regulowanych i podgrzewanych lusterek. Ale ma w standardzie klimatyzację, centralny zamek, radioodtwarzacz CD/MP3, dwie poduszki czołowe, boczne i kurtyny. Całkiem nieźle, jak na miejskie auto.

Poza tym na trzycylindrowy silnik nie można za bardzo narzekać. Pochodzące od niego wibracje są wyczuwalne tylko na wolnych obrotach, wystarczy jednak musnąć pedał gazu, by zaczął pracować równo._ 12-zaworowa jednostka pracuje cicho i jazda z prędkością 100-110 km/h okazuje się nawet przyjemna. Można powiedzieć, iż jest to prędkość ekonomiczna, zalecana dla tego samochodu.

Co niezmiernie istotne, zużycie paliwa spada wówczas poniżej 5 l. W mieście małe Suzuki powinno spalać w granicach 6 l/100 km i też jest to możliwe pod warunkiem, że zbyt długo nie stoimy w ulicznych korkach.

Na osiągnięcie "setki" litrowy Suzuki Splash potrzebuje 14,7 sekundy. Ale nie warto trzymać go długo na wysokich obrotach, różnica w dynamice będzie niewielka, a konsumpcja paliwa gwałtownie wzrośnie. Podobna uwaga dotyczy jazdy poza miastem.

Przy równej jeździe z prędkością 90 km/h - a więc dopuszczalną na większości dróg w Polsce - wyprzedzi nas sporo pojazdów, ale dogonimy je dojeżdżając do najbliższego, większego miasta. Czasowo niewiele stracimy, a zaoszczędzimy sporo biorąc pod uwagę wysoką dziś cenę benzyny.

Splash jest czwartym modelem zaprezentowanym przez markę Suzuki w ciągu ostatnich czterech lat. Japoński maluch jest produkowany w Esztergom na Węgrzech i objęty trzyletnią gwarancją. W opisywanej wersji 1.0 Club kosztuje 38 900 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty