Mitsubishi Colt

Z przodu nie da się tego samochodu pomylić z żadną inną marką. Klasyczny przód auta to kontynuacja linii Mitsubishi.

Pod maska naszego Colta drzemał benzynowy silnik o pojemności 1,3 litra, który generuje niczego sobie, jak na tą pojemność, moc 95 KM. Ważące zaledwie 940 kg autko żwawo reaguje na wciśniecie pedału przyspieszenia. Producent zapewnia, że Colt rozpędza się do 100 km/h w niespełna 12 s.

Z silnikiem współpracowała 5-stopniowa precyzyjna przekładnia manualna. O doborze odpowiedniego przełożenia informuje nas komputer pokładowy, sugerując strzałkami na wyświetlaczu zmianę biegu na wyższy lub redukcję tak, aby jazda była najbardziej ekonomiczna. Spalanie w mieście osiąga niespełna 7 l/100 km.

Samochód prowadzi się przyjemnie a jedyne, na co można narzekać, to dość uciążliwy odgłos silnika, który dociera do kabiny. Zawieszenie auta jest optymalnie zestrojone - nie za twarde, ani nazbyt miękkie.

We wnętrzu Colta nie ma co się spodziewać rewelacji. Plastik, plastik i jeszcze raz plastik. Czy użycie chociażby symbolicznej ilości bardziej przyjaznej człowiekowi tkaniny, chociażby na podłokietnikach drzwi, jest aż tak dużym wydatkiem? Jedyne, co ratuje wygląd wnętrza to przyjemna faktura i estetyczne wykonanie plastików. Na desce rozdzielczej nie znajdziemy niczego, co jest zbyteczne. Posiada przejrzyste, łatwe w obsłudze wskaźniki oraz intuicyjne pokrętła i włączniki.

Podczas testu samochód poruszał się w aurze srogiej zimy. Temperatura na zewnątrz sięgała poniżej 20 stopni Celsjusza mrozu i tutaj niestety nasz egzemplarz nas nie rozpieszczał. Auto musiało pokonać ok. 30 km na trasie, aby w środku zapanowało względne ciepło.

Bagażnik, o skromnej pojemności 186 l, można by było powiększyć nieco przez zastosowanie przesuwanej tylnej kanapy, ale niestety tego rozwiązania w tym modelu nie znajdziemy, podobnie jak oświetlenia przestrzeni ładunkowej.

Mitsubishi Colt to samochód zdecydowanie dla tych osób, którym zależy na tanim w użytkowaniu aucie, którym będzie można w dwie osoby wyskoczyć w góry na weekend. Dla posiadaczy własnych pociech lub choćby większych rozmiarów psa jazda Coltem może okazać się mało komfortowa.

Samochód ze wspomnianym silnikiem w najtańszej wersji wyposażenia kosztuje 41 490 zł.