Mercedes nowa klasa S. Luksus w nowym wydaniu

Patrząc z zewnątrz nowa S klasa jest spokojniejsza od poprzedniczki. Mniej przetłoczeń po bokach, inne światła, węższe nadają autu większej gracji. Projektanci właśnie dzięki światłom chcieli spowodować wrażenie bardziej „przyziemnego” auta. W szczególności, jeśli spojrzymy na tylne lampy, które w tej generacji mają orientację poziomą, a nie tak jak to było wcześniej. Jednak to co od razu rzuci się w oczy to masywny przedni grill. Mercedes chwali się, że słucha opinii swoich klientów i po poprzedniej, delikatniejszej generacji auto zyskało cięży wygląd. Zasługą tego ma być również słupek „C”, który ma wyróżniać nową S-kę od innych modeli marki.

Wrażenie większej elegancji dodają również 21-calowe felgi. Chociaż na karoserii mało się dzieje, w myśl nowej zasady czystszych linii to tym razem bardziej będzie czuć cenę auta i trudniej będzie pomylić je z innymi modelami, co czasem się zdarzało przy poprzedniej generacji.

Wzrok również mogą przyciągnąć przednie światła, w nowej technologii Digital Light.

Jako ciekawostkę warto podać, że w nowej S-ce mamy chowane klamki (obecnie co raz częściej wykorzystywany gadżet przez innych producentów), które w niektórych częściach świata będą występowały jako opcja, w Polsce natomiast będzie to standardem.

Patrząc na wnętrze, to bardziej dojrzali fani marki mogą znaleźć wiele podobieństw do pierwszej S klasy – modelu W116. Mamy więc podobne uchwyty w drzwiach, podobny kształt głównej konsoli, nawiewy na szczycie deski rozdzielczej i inne, oczywiście wszystko stworzone na miarę XXI wieku.

Jednak gdy przypatrzymy się bardziej dostrzec możemy nawiązania do aut innych marek. Duży ekran w orientacji pionowej na samym środku pojazdu (obsługujący wszystkie systemy) przywodzi na myśl ten z Tesli, Renault czy Volvo. Zresztą przestrzeń za ekranem przypomina pozostawioną półkę chociażby w starym modelu XC60 od Volvo.

Niemniej wnętrze nowej S klasy jest wyjątkowo komfortowe i rzeczywiście siadając do niego można poczuć pieniądze i klasę. Tutaj również zastosowano idee mniej znaczy więcej. Inżynierowie przemyśleli również problem osób niższych np. Azjatów w porównaniu do Europejczyków. S-ka ma być komfortowa dla wszystkich, bez względu na to skąd pochodzi.

W przedłużanej wersji, jak ta, która została zaprezentowana na premierze z tyłu można wygodnie się rozłożyć, a przed pasażerami znajdują się ekrany do obsługi multimediów, a także, na których wyświetlają się informacje o pojeździe. Każdy można indywidualnie konfigurować. Po środku przebiega konsola z tabletem i podłokietnikiem oraz przystawka do bezprzewodowego ładowania telefonu. Oczywiście siedzenia mogą się rozkładać.

Z nowości Mercedes wypuszcza całkowicie nowy design pilota do auta, który będzie tylko dostępny dla nowej klasy S i dla wersji Maybach.

Nowy Mercedes klasy S jest praktycznie naszpikowany technologią. Poza skrętną tylną osią (koła skręcają się o 10 stopni), która ułatwia jazdę i manewrowanie czy poduszkami powietrznymi czołowymi dla pasażerów z tyłu, które już były dostępne w poprzedniej wersji mamy tutaj wiele nowych systemów lub udoskonalonych. Pierwszym elementem wartym uwagi są wcześniej wspomniane światła, które dostosowują się do sytuacji na drodze – skracają, wydłużają promień, obcinają gdy ktoś nadjeżdża czy zmieniają wysokość, by światło za bardzo nie odbijało się na znakach przy drodze. Jest to technologia, która może niektórym przywodzić skojarzenia ze światłami Laserowymi od BMW. Kolejnym wartym odnotowania systemem jest Pre-Safe Impuls, który to jeszcze przed kolizją podnosi nadwozie o 8 cm, aby zmniejszyć ryzyko większych obrażeń u podróżujących.

We wnętrzu pojawiło się kilka nowinek technologicznych. Kierowcy rzuci się w oczy przede wszystkim ekran przed nim w technologii 3D bez potrzeby noszenia okularów. Również Head-up zyskał rzeczywistość rozszerzoną i teraz np. podczas skrętu będą wyświetlane informacje i strzałki aby nie ominąć zjazdu, który nas interesuje. Jednak sercem nowej S klasy jest nowy system MBUX. System ten obsługuje praktycznie wszystkie podzespoły w samochodzie, a w przyszłości ma również obsługiwać więcej funkcji poza autem. Pilotażowym krajem, który będzie odkrywał nowe możliwości MBUX są Chiny. To właśnie użytkownicy z tego kraju będą mogli za pomocą auta płacić online za zakupy, zamawiać bilety czy rezerwować stoliki. Wszystko to będzie można zrobić za pomocą czytnika linii papilarnych, który też służy do odblokowywania auta. Warto tutaj zauważyć, że za pomocą tej funkcji, wszystkie nasze dane dotyczące ustawień samochodu powędrują do chmury i kiedy przesiądziemy się do innego Mercedesa, który będzie wyposażony w czytnik to nasze ustawienia zostaną przesłane do drugiego auta.

Nowa S-ka trafi do salonów na przełomie listopada i grudnia tego roku. Pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów jeszcze w grudniu. Widać, że jest to nowy rozdział tego modelu, jednak czuć też jaki rynek będzie priorytetowy dla niemieckiej marki – Chiny. Podczas prezentacji nie raz był wspominany ten fragment świata, lecz bez jasnej deklaracji.

Na rynku polskim nowa klasa S zaczynać się będzie od 434 200 zł, natomiast egzemplarz ze zdjęć w wersji Long z oznaczeniem S500 zaczyna się od 552 500 zł. Mercedes będzie też promował wersje hybrydowe swojego pojazdu.

Dane techniczne nowego Mercedesa klasy S i jego bezpośrednich konkurentów:

Zobacz także: Kierunkowskazy. Jak poprawnie z nich korzystać?