Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe. Test, wrażenia z jazdy, wady, zalety, ceny

Jakub Mielniczak
Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy, jakie korzyści z nowoczesnej technologii będzie miał przeciętny użytkownik auta z takim napędem. Przedmiot badań: Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe.Fot. Jakub Mielniczak
Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy, jakie korzyści z nowoczesnej technologii będzie miał przeciętny użytkownik auta z takim napędem. Przedmiot badań: Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe.Fot. Jakub Mielniczak
Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy, jakie korzyści z nowoczesnej technologii będzie miał przeciętny użytkownik auta z takim napędem. Przedmiot badań: Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe.

Trudno o auto bardziej trafiające we współczesne trendy niż Mercedes, który pewnego zimowego tygodnia stanął na moim parkingu. Po pierwsze - jest SUV-em. Po drugie - ma modną sylwetkę coupe windującą jego prestiż o kilka poziomów wzwyż. W końcu - jest hybrydą typu plug-in. W czasie rozmowy ze znajomymi mamy więc kilka argumentów, które ciężko zbić - jesteśmy modni, na czasie, a do tego dbamy o środowisko. Jeśli rozmowa zejdzie na temat osiągów, także nie mamy się czego wstydzić. Nasze auto ma 320 KM i przyspiesza 0-100 km/h w 5,8 sekundy. A co ze zużyciem paliwa?

Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe. Nadwozie/wnętrze

Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy,
Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy, jakie korzyści z nowoczesnej technologii będzie miał przeciętny użytkownik auta z takim napędem. Przedmiot badań: Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe.
Fot. Jakub Mielniczak

Testowany Mercedes o kodzie wewnętrznym C253 zadebiutował w 2016 roku. Auto pod względem technicznym jest spokrewnione z „klasycznym” GLC. Auto jest produkowane w fabryce w Bremie. Model w 2019 roku przeszedł facelifting, który zmienił stylistykę zderzaków i atrapy chłodnicy. Poza tym przemodelowano przednie lampy, a na pokładzie pojawił się system multimedialny MBUX. Redakcyjne auto ubrano w wiele dodatków mających poprawić jego wygląd. Na pokładzie znalazł się zewnętrzny i wewnętrzny pakiet AMG, a wewnątrz dodatkowo dwukolorowa tapicerka Designo.

Imponująco wyglądały 20-calowe felgi (w standardzie „osiemnastki”), drogę przed kierowcą rozświetlały reflektory Multibeam LED, a komfort jazdy poprawiał doskonałej jakości wyświetlacz head-up. Najgorszym dodatkiem były opcjonalne stopnie progowe. Nie dość, że podczas zimowej pluchy stanowiły one gwarancję pobrudzenia nogawek spodni, to jeszcze skutecznie utrudniały wysiadanie z auta niższym osobom. Zdecydowanie odradzam zamawianie tego elementu podczas konfiguracji auta. We wnętrzu zachwycały wyjątkowo wygodne przednie fotele. Miały elektryczną regulację, wentylację i ogrzewanie. Granicą wygody jazdy na tylnej kanapie jest wzrost 180 cm. Wyżsi pasażerowie będą dotykali głową do podsufitki. Takie uroki łagodnie opadającej linii dachu.

System MBUX tradycyjnie, działa doskonale. To ścisła czołówka wśród obecnych na rynku multimediów. Sterowanie głosowe w testowanym egzemplarzu działało bardzo dobrze, sam wyświetlacz miał świetną jakość, a jego menu było przejrzyste. Nie mam zastrzeżeń do jakości wykończenia. Problem skrzypiącej konsoli środkowej, który swego czasu występował w niektórych Mercedesach (np. w C-klasie przed liftingiem) tu nie ma miejsca. Zarówno dolne, jak i górne części kokpitu są wykończone szlachetnymi i miękkimi materiałami. Elegancji dodaje spora ilość aluminium w testowanej wersji. Doceniam dobre wyciszenie kabiny. Podczas podróży autostradą we wnętrzu jest cicho. Zarówno szum wiatru, jak i odgłos toczących się opon nie przeszkadzają pasażerom w podróży. To nie jest oczywiste, nawet w klasie premium. Minus za niewielki bagażnik, pomniejszony przez obecność osprzętu hybrydowego. 350 l to wynik przeciętnego kompakta.

Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe. Napęd/prowadzenie

Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy,
Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy, jakie korzyści z nowoczesnej technologii będzie miał przeciętny użytkownik auta z takim napędem. Przedmiot badań: Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe.
Fot. Jakub Mielniczak

Napęd testowego auta składa się z dwulitrowego motoru benzynowego o mocy 211 KM i 122-konnego silnika elektrycznego. Moc systemowa 320 KM nie robi takiego wrażenia, jak potężny moment obrotowy wynoszący 700 Nm. Uzupełnieniem jest akumulator o pojemności 13,5 kWh, który, według producenta, pozwala na przejechanie w trybie bezemisyjnym do 42 km. Jak to wszystko wygląda w praktyce? Przez 5 dni testu jeździłem GLC do pracy. Każdego dnia, w pracy ładowałem auto do pełna z gniazdka 230V. Naładowanie baterii od zera w takich warunkach zajmowało ok. 5 godzin. Po pełnym naładowaniu, GLC przejeżdżał na prądzie od 19 km przy temperaturze zewnętrznej -7 stopni do 25 km, gdy słupek na termometrze wzrósł do +4 stopni. Auto nie było garażowane, zarówno w dzień, jak i w nocy parkowało „pod chmurką”. Używałem wyłącznie trybu jazdy „comfort”. Są jeszcze dwa, bardziej „eko”, ale ogrzewanie działa w nich bardzo słabo. Przykro mi, ale nie chciałem stać się testowym męczennikiem z zamarzniętym szronem na wąsie. Przez większość czasu GLC jeździł z ogrzewaniem ustawionym w trybie „Auto” na 22 stopnie, z włączonym podgrzewaniem fotela kierowcy. Po wyczerpaniu akumulatora, Mercedes jeździ jak zwykła hybryda.

Plusem układu napędowego jest fakt, że dąży on do jak najczęstszej jazdy na prądzie, co z pewnością obniża spalanie. Bardzo dobrze działa układ odzyskiwania energii wykorzystujący radar aktywnego tempomatu, nawet jeśli ten nie jest włączony. Wygląda to tak, że w momencie zbyt szybkiego zbliżania się do poprzedzającego auta. GLC sam przed nim przyhamuje i, choć trochę, podładuje akumulator. Po rozładowaniu baterii, w mieście auto potrzebowało ok. 10-12 l/100 km, w zależności od natężenia ruchu. Na autostradzie, zużycie paliwa oscyluje w granicach 11-12 l/100 km. Nie podobało mi się to, że nie zawsze płynnie załączał się silnik spalinowy. Czasami towarzyszył temu niepotrzebny i zbyt gwałtowny zryw auta do przodu. Do pracy automatycznej, 9-biegowej przekładni nie mam żadnych zastrzeżeń. Zawieszenie nie jest zestrojone przesadnie sztywno. Wiadomo, że testowane auto nie służy do szaleństw na torze, ani na górskich serpentynach. Z jazdą po dziurawej drodze, nawet mimo 20-calowych kół radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Na zakrętach czuć wysoką masę auta.

Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe. Ceny

Najtańszy Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe kosztuje 257 200 zł. Doposażenie go do poziomu naszej testówki oznacza wydatek 394 410 zł. Porównywalnych SUV-ów w nadwoziu coupe, dostępnych jako hybryda plug-in, nie oferuje ani Audi, ani BMW, ani Porsche, ani Volvo. To oznacza, że testowana wersja, póki co, nie ma w naturze odpowiadającego jej konkurenta.

Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe. Podsumowanie

Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy,
Hybrydy typu plug-in w pierwszej kolejności służą producentom do obniżenia emisji CO2 swojej gamy modelowej. Podczas tygodniowego testu sprawdziliśmy, jakie korzyści z nowoczesnej technologii będzie miał przeciętny użytkownik auta z takim napędem. Przedmiot badań: Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe.
Fot. Jakub Mielniczak

Podstawowe pytanie w przypadku testowanej wersji brzmi: czy ma ona sens? Hybryda plug-in co prawda przejedzie na prądzie pewien dystans, ale po wyczerpaniu akumulatorów zostajemy ze zużyciem paliwa zwykłego auta benzynowego i z większą od niego masą, którą podczas jazdy czuć. Zwykła odmiana benzynowa jest tańsza wyjściowo o 15 tys. zł. Wydając zaś 14 tys. zł więcej otrzymujemy GLC w wersji 400d z sześciocylindrowym, 330-konnym dieslem pod maską. Plug-in może mieć sens wyłącznie w przypadku codziennego jego ładowania i przejeżdżania krótkich, miejskich dystansów, w większości na prądzie. W każdej innej sytuacji - lepsza będzie odmiana z napędem konwencjonalnym.

 

ZALETY:

  • wysoki komfort jazdy;
  • bardzo wysoka jakość wykończenia;
  • doskonale działające multimedia;
  • znakomite osiągi.

WADY:

  • mały bagażnik;
  • nie zawsze płynna praca układu hybrydowego;
  • ograniczony sens testowanej wersji.

Podstawowe dane techniczne Mercedesa GLC 300e:



Mercedes GLC 300e 4 Matic Coupe
Moc systemowa (KM)
320
Maks. moment obrotowy
700
Skrzynia biegów i napęd
Automatyczna, 9-biegowa, napęd 4x4
Pojemność akumulatora (kWh)
13,5 kWh
Liczba miejsc
5
Rozstaw osi (mm)
2873
Długość/szerokość/wysokość (mm)
4731\2096\1622
Typ nadwozia/liczba drzwi
SUV/5
Prędkość maksymalna (km/h)
230
Przyspieszenie 0-100 km/h (s)
5,8
Średnie zużycie paliwa l/100 km (WLTP)
2,0
Emisja CO2 (g/km)
45
Masa własna (kg)
2040 kg
Wynik testu EURO NCAP
5 gwiazdek
Cena
od 257 200 zł

Zobacz także: Dwa modele Fiata w nowej odsłonie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty