Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mała, ale trwała Fabia

Dariusz Dobosz
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Skoda Fabia nie jest ideałem, ale w Polsce ceniona jest za bardzo solidne wykonanie i atrakcyjną cenę. Eksploatacja nie sprawia większych problemów.

Skoda Fabia nie jest ideałem, ale w Polsce ceniona jest za bardzo solidne wykonanie i atrakcyjną cenę. Eksploatacja nie sprawia większych problemów.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

 

Świetna sprzedaż nowej Fabii i powodzenie na rynku wtórnym to nie przypadek. Zgrabne, pięciodrzwiowe i pięcioosobowe nadwozie (długość 396, szerokość 164,5, wysokość 145 cm) z bagażnikiem o przeciętnej wielkości (260/1015 l) ma dobrze wyciszone wnętrze, wygodne fotele i skuteczne zabezpieczenie antykorozyjne.

 

Na potrzeby rodziny przedział pasażerski hatchbacka jest nieco przyciasny. Można jednak sięgnąć po wersję kombi, dłuższą aż o 26 cm i dysponującą znacznie większym bagażnikiem (425/ 1225 l).

 

Na korzyść Fabii przemawia także konstrukcja oparta na płycie podłogowej i podzespołach Volkswagena. Samochód jest dobrze dopracowany od strony technicznej i w udany sposób łączy komfort z pewnością prowadzenia. Nieco wątpliwości budziła kiedyś jedynie awaryjność Fabii, przejawiająca się głównie w niedomaganiach drobnych detali. Ogólny wizerunek pojazdu jest jednak bardzo dobry, a zdecydowanie najlepsze opinie zbierają auta wyprodukowane po 2003 roku.
 
Osoby ceniące elegancję mogą zainteresować się sedanem produkowanym od 2001 r., ale wybór egzemplarzy z tego typu nadwoziem jest dość skromny. Dłuższy od hatchbacka o 27 cm, z bagażnikiem o pojemności 438/789 l - wybierany bywa rzadko, głównie ze względu na wysoką cenę.

Fabia rozpoczęła rynkową karierę jesienią 1999 r. z pięcioma silnikami benzynowymi: 1.0 (50 KM), 1.4 (68 KM), 1.4 16V (75 KM), 1.4 16V (101 KM) i 2.0 (120 KM). Dwie pierwsze jednostki napędowe to konstrukcje Skody, przestarzałe i mało trwałe. Pod względem dynamiki najwięcej do życzenia pozostawia odmiana 50-konna, mocniejsza 1.4 l radzi sobie nieźle w codziennej eksploatacji, spalając niewiele więcej paliwa.

 

Optymalny wybór wśród wersji benzynowych to 1,4 l/101 KM, czyli dość dynamiczna jednostka, a przy tym w miarę tania. Dwulitrowe silniki na polskim rynku wtórnym oferowane są sporadycznie. Z dwóch dostępnych na początku produkcji silników wysokoprężnych godny polecenia jest 1.9 TDI (101 KM). Jest głośny i generuje sporo dokuczliwych drgań, ale zapewnia bardzo dobre osiągi przy niskim zużyciu paliwa.

 

Wiosną 2003 r. w ofercie pojawiły się benzynowe silniki 1.2 (54 KM) i 1.2 12V HTP (64 KM) oraz wysokoprężne 1.4 TDI (70 KM, później także 80 KM) i 1.9 TDI (130 KM, w wersji sportowej RS). Żadna z jednostek 1.2 nie zapewnia szczególnych wrażeń podczas jazdy, podobnie zresztą jak turbodiesel 1.4.

 

Osiągi są przeciętne, za to zużycie paliwa jest naprawdę na niewielkim poziomie.

Odmiana RS potrafi podnieść poziom adrenaliny, stanowi jednak rzadkość wśród aut używanych. Nie wszystkie wersje silnikowe były oferowane w Polsce, ale wiele Fabii sprowadzono zza granicy. Można zatem spotkać odmiany, których nigdy nie sprzedawano u nas. Poza tym, kuszą one także bogatym wyposażeniem.

 

Eksploatacja

Między miłośnikami starszych Fabii trwa wieloletni spór - czy warto zapłacić drożej i mieć silnik Volkswagena? Nasza odpowiedź brzmi: tak. Są to jednostki niemal bezawaryjne, w których problemy zdarzają się rzadko i dotyczą zazwyczaj osprzętu. Silniki konstruowane przez Skodę nie są tak trwałe, cierpią na wycieki w układzie chłodzenia, nierzadko dochodzi też do wypalenia uszczelki pod głowicą. Najsłabszy jest jednak napęd rozrządu. Jeżdżąc często w trasy, można założyć, że krótki, pozbawiony napinacza łańcuch i współpracujące z nim koła zębate wytrzymają 80-100 tys. km. Jeśli dużo eksploatujemy samochód w mieście, charakterystyczne brzęczenie łańcucha i konieczność jego wymiany może pojawić się natomiast już po 50 tys. km. W układzie przeniesienia napędu zawodzi siłownik sprzęgła, a w zawieszeniu trzeba liczyć się z szybkim zużyciem łączników stabilizatora i sworzni wahaczy.

 

Typową i bardzo denerwującą wadę Fabii stanowi piszczenie lub skrzypienie stabilizatora, pojawiające się najczęściej zimą. Słychać je wyraźnie przy powolnym przejeżdżaniu nierówności. Wymiana gumowych elementów w punktach podparcia stabilizatora niewiele daje. Warsztaty, także te autoryzowane, praktykują smarowanie tulei odpowiedzialnych za to zjawisko. Kiedy przestaje działać elektrohydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego, nie trzeba się od razu zbytnio denerwować. Przeważnie wystarcza wymiana czujnika skrętu, co nie kosztuje zbyt wiele. Intensywne parowanie szyb powinno być sygnałem do sprawdzenia układu wentylacji. Zdarza się bowiem, że kanał przypadkowo zostaje zablokowany kawałkiem urwanej wykładziny.

 

Zdaniem eksperta. Grzegorz Burda,**inżynier:**

Fabia to samochód, który trudno uznać za ideał, ale w polskich warunkach ceniony jest za niezłe wykonanie i atrakcyjną cenę. Stosunek kosztów do funkcjonalności jest tutaj bardzo korzystny, zwłaszcza w wersji kombi. Ta odmiana znakomicie spełnia wymagania polskich rodzin, które za niewielkie pieniądze zyskują auto dość przestronne i wygodne. W przypadku Fabii nie bez znaczenia jest także magia technologii niemieckiego koncernu Volkswagena.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty