Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kia Lotos Cup na Hungaroringu

(bb)
Na znanym m.in. z wyścigów Formuły 1 węgierskim torze Hungaroring odbyły się dwa pierwsze wyścigi tegorocznego sezonu Kia Lotos Cup.

Fot. KIA
Fot. KIA

Inauguracyjne zawody odbywały się w ramach pierwszej rundy mistrzostw Polski i mistrzostw Europy Strefy Centralnej. Trzeci sezon markowej klasy Kia cee’d rozpoczął się przy upalnej pogodzie jaką zawodnicy zastali na słynnym torze pod Budapesztem. Temperatura na Hungaroringu osiągnęła niemal 30 stopni w cieniu, więc już podczas czwartkowych i piątkowych treningów kierowcy wysiadali z pucharowych cee’dów jak z sauny.

Jedną z nowości tegorocznego sezonu są opony typu slick (bez bieżnika), które służą do wyczynowej jazdy po suchej nawierzchni. Używane dotąd ogumienie firmy Pirelli zastąpiono produktami koreańskiego Hankook’a, ale zawodnicy musieli przyzwyczaić się nie tylko do lepszej przyczepności slicków (uzyskiwali lepsze czasy niż w ubiegłym roku), ale także do ich szybszego zużywania się na torze.

Jazdy treningowe szybko pokazały, że rywalizacja w kwalifikacyjnych i obu wyścigach liczyć się będzie nie tylko prędkość, ale i odpowiednia taktyka.

Fot. KIA
Fot. KIA

Klasą dla siebie w walce o najlepsze pole startowe (pole position) był Kamil Raczkowski (2:18,077). Ubiegłoroczny triumfator Pucharu wyprzedził Jakuba Chmiela (2:18,601) oraz Macieja Ostoję-Chyżyńskiego (2:18,688). Na 8. pozycji sklasyfikowano debiutującą w serialu Aleksandrę Furgał (2:19,911), która do ubiegłego sezonu startowała w Pucharze Kia Picanto. Druga z pań w stawce - Monika Luberadzka zajęła 14. miejsce.

Czołówka z kwalifikacji zdominowała pierwszy wyścig: Raczkowski przyjechał na metę przed Chmielem i Ostoją-Chyżyńskim, natomiast 4. lokatę zajął debiutujący w tej klasie Michał Kijanka, zwycięzca ostatniego Pucharu Kia Picanto. Aleksandra Furgał i Monika Luberadzka zajęły odpowiednio 7. i 11. miejsce.

Na starcie do drugiego wyścigu zastosowano po raz pierwszy odwróconą kolejność ustawienia czołowej szóstki zawodników z pierwszego biegu. Taki zabieg, stosowany już m.in. w wyścigach samochodów WTCC, ma jeszcze bardziej uatrakcyjnić rywalizację w Kia Lotos Cup.

Według nowych reguł czołówkę drugiego wyścigu utworzyli więc: Mariusz Fronc, Piotr Materzyński, Michał Kijanka, Maciej Ostoja-Chyżyński, Jakub Chmiel i Kamil Raczkowski.

Fot. Moto Express
Fot. Moto Express

Przebieg rywalizacji na torze pokazał jednak, że najszybsza trójka z pierwszego wyścigu błyskawicznie odrobiła straty i pojedynek o miejsca na podium ponownie rozstrzygnęła między sobą. Obrońca tytułu – Kamil Raczkowski po raz drugi tego dnia zdobył komplet punktów w mistrzostwach, ale na drugim stopniu podium tym razem stanął Maciej Ostoja-Chyżyński.

Także i tym razem dobrze zaprezentowały się panie: Aleksandra Furgał zajęła 5., a Monika Luberadzka 9. pozycję.

Podobnie jak w poprzednich sezonach organizatorzy Pucharu przygotowali samochody dla zaproszonych gości (tzw. VIP), dzięki czemu swojego reprezentanta w tych wyścigach miała także nasza redakcja. Tomasz Szmandra w pierwszym wyścigu zajął 15., a w drugim 11. miejsce.

Następna runda Kia Lotos Cup odbędzie się w ostatni weekend maja na torze „Poznań”.


Fot. Kia
Fot. Kia

Po wyścigach powiedzieli:

Kamil Raczkowski: Dwa zwycięstwa na początek muszą cieszyć. O ile pierwszy wyścig nie miał specjalnej historii, to drugi zmusił mnie do większego wysiłku, a to właśnie zasługa zmiany regulaminowej odwracającej kolejność startu pierwszej szóstki. No, i ważna jest kwestia rozważnej, technicznej jazdy oraz precyzyjnych ustawień samochodu - to za sprawą jazdy na slickach. Trzeba jechać precyzyjnie, zgodnie z własną taktyką, umiejętnie „oszczędzać” opony, by przyczepność nie spadała z upływem czasu. Bezpośrednia walka strasznie „zjada” opony. Ta zmiana regulaminu pokazuje, że wyścigi to nie tylko wciskanie do dechy pedału gazu, ale umiejętności i rozwaga.

Maciej Ostoja-Chyżyński: Lubię Hungaroring, choć są tu miejsca, z którymi ciągle mam osobiste porachunki. Cieszę się, że mimo to udało mi się zająć drugie miejsce. Zmiany regulaminowe też bardzo mi odpowiadają: jest więcej bezpośredniej walki, więcej emocji.

Jakub Chmiel: Zmiana auta to same plusy: można jeździć szybciej, mam lepsze hamowanie, a slicki to bardzo przyczepne opony. Odwrócenie kolejności zawodników po pierwszym wyścigu też mi się podoba - jest szansa na poprawienie lokaty, jeśli podczas pierwszego przejazdu coś nie wyjdzie.

Fot. Moto Express
Fot. Moto Express

Tomasz Szmandra: Przede wszystkim wielkie podziękowania dla Kia Motors Polska za stworzenie dziennikarzom możliwości przeżycia prawdziwych, wyścigowych emocji. Wliczając Puchar Picanto w 2007 roku, był to mój trzeci start w Kia Lotos Cup, drugi na Hungaroringu. Jak zawsze było ciekawie. W pierwszym wyścigu podczas pojedynku z Maćkiem Ziemkiem doszło nawet do drobnej kolizji, w drugim, po dobrym starcie udało mi się wyprzedzić kilku znakomitych kierowców – były więc emocje i satysfakcja.

Wyniki 1. wyścigu:

1. Kamil Raczkowski
2. Jakub Chmiel
3. Maciej Ostoja-Chyżyński
4. Michał Kijanka
5. Piotr Materzyński
6. Mariusz Fronc
7. Aleksandra Furgał
8. Maciej Struk
9. Piotr Wójcik
10. Piotr Kempa
11. Monika Luberadzka
12. Marcin Bartoszuk
13. Michał Sułkiewicz
14. Marcel Kasprzak
15. Tomasz Szmandra
16. Maciej Ziemek

Wyniki 2. wyścigu:

1. Kamil Raczkowski
2. Maciej Ostoja-Chyżyński
3. Jakub Chmiel
4. Michał Kijanka
5. Aleksandra Furgał
6. Piotr Wójcik
7. Maciej Struk
8. Piotr Kempa
9. Monika Luberadzka
10. Marcin Bartoszuk
11. Tomasz Szmandra
12. Marcel Kasprzak
13. Michał Sułkiewicz
14. Piotr Materzyński
15. Maciej Ziemek
16. Mariusz Fronc

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty