Kia Rio kontra Hyundai Accent

Koreańczycy bardzo uważnie śledzą poczynania konkurentów i coraz częściej dbają o to, aby ich produkty mogły w pełni konkurować z europejskimi markami. Jednym z pomysłów na poprawę pozycji była konsolidacja dwóch, rywalizujących do tej pory koncernów. Hyundai i Kia postanowiły połączyć siły i wspólnie powalczyć o klientów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Obie firmy od kilku lat co roku prezentują nowe modele. Dużo lepsze od poprzedników, a nierzadko od

konkurencji. Porównywane przez nas Kia Rio i Hyundai Accent należą do segmentu B, bardzo popularnego w Europie środkowej. Szczególnie wersje sedan, ze względu na rozmiary, zasługują na uwagę.

Cechy szczególne

Stare wersje Rio i Accenta wycofano już z salonów. Ich następcy różnią się od poprzedników pod wieloma względami. Auta lepiej przystosowano do gustów europejskich klientów. Szczególnie dobrym posunięciem okazała się decyzja firmy Kia, która przeniosła z Korei do

Europy biuro zatrudniające specjalistów od stylistyki nadwozia. Nowe Rio naprawdę może się podobać. Udało się osiągnąć coś, z czym do tej pory nie mogą dać sobie rady np. Czesi. Niewiele jest bowiem ładnych sedanów w segmencie B. Tym czasem Rio jest autem zgrabnym, z dobrze dobranymi proporcjami i charakterystycznymi, efektownymi przednimi reflektorami. Hyundai wybrał bardziej klasyczny wizerunek. Accent wygląda poważniej i sprawia wrażenie bardziej stonowanego stylistycznie. Tutaj także udało się zgrabnie

uniknąć efektu odstającego bagażnika, znanego choćby z Renault Thalii. Rio bardziej przypadnie od gustu osobom poszukującym oryginalności, Acent nie będzie się wyróżniał na tle innych samochodów i przypadnie mu miano konserwatysty.

Oba modele powstały na tej samej płycie podłogowej. Mają podobne rozmiary: rozstaw kół przód/tył - 147/146 cm, rozstaw osi - 250 cm czy pojemność bagażnika - 390 l. Zawieszenia porównywanych aut, także nie różnią się

znacząco. Z przodu zamontowano kolumny McPhersona, z tyłu belkę i sprężyny śrubowe. Rozbieżności widoczne są dopiero na liście wyposażenia i w ofertach promocyjnych. Najtańsza Kia nie ma ABS-u, w świetle obowiązujących norm nie wypada więc najlepiej. Posiada za to uchwyt do mocowania fotelika Isofix, za który w innych firmach trzeba dopłacić. Poza tym w aucie znajdują się m.in. aktywne zagłówki przednich foteli, elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu, cztery głośniki czy regulacja wysokości fotela

kierowcy. Podobnie jest w Hyundaiu, co prawda ABS jest w standardzie, ale poza tym wyposażenie jest na podobnym poziomie. W przypadku aut importowanych z Korei, lista opcji ograniczona jest do minimum. Hyundai oferuje klimatyzację za 4331 zł i lakier metalizowany 1500 zł. Kia żąda dopłaty jedynie za lakier 1200 zł.

Silnik

Nie trzeba się zagłębiać w dane techniczne, aby wiedzieć, że podobnie jak w przypadku nadwozia, także silniki w tych samochodach są identyczne. Zarówno moc jak i moment obrotowy mają taką samą wartość 97 KM i 125 Nm. Prawie 100 KM

wyciśniętych z silnika 1,4 l jeszcze kilka lat temu było możliwe w wersjach sportowych. Trzeba przyznać, że silnik radzi sobie z niewielkimi rozmiarami samochodu; niestety okupuje to dość dużym zużyciem paliwa. Zarówno Rio jak i Accent zużywają o 1 litr paliwa więcej niż podaje producent. Samochody stają się dynamiczne dopiero po przekroczeniu 4000 obr/min, wtedy do kabiny przedostaje się także dość duży hałas z komory silnika.

Wrażenia z jazdy

Prowadzenie aut rodem z Korei wymaga przyzwyczajenia. Niemal każdy model charakteryzuje się bardzo miękkim zawieszeniem i niestety mało precyzyjnym układem kierowniczym. Samochód prowadzony z dużą prędkością może zaskoczyć utratą przyczepności, szczególnie na śliskiej drodze. Przyczyn jest kilka, jedna z nich spoczywa w słabej jakość seryjnie

montowanych opon. Więc warto wynegocjować u sprzedawcy niestandardowy komplet ogumienia. Po jazdach testowych doszliśmy do wniosku, że zarówno zawieszenie jak i układ kierowniczy są elementami, nad którymi inżynierowie powinni jeszcze popracować. Na szczęście nie wszystkim przeszkadzają miękkie resory i wolna reakcja na ruchy kierownicą. Do takich gustów idealnie dopasowane jest Rio i Accent. Umiarkowana prędkość nawet przy dużym obciążeniu gwarantuje bardzo wysoki komfort. We wnętrzu jest wystarczająca ilość miejsca i szczególnie w Kia bardzo ciekawa kolorystyka materiałów wykończeniowych. Zastrzeżenia mogą budzić tylko niektóre elementy jak dzwignia regulacji pochylenia oparcia, niedostatecznie wykończone lub umieszczone w mało dostępnych miejscach.

Podsumowanie

Auta muszą pokonać daleką drogę zanim trafią na nasz rynek. Szczególnie teraz, kiedy cena za baryłkę ropy dochodzi do 80 dolarów, koszty transportu znacznie wpływają na ostateczną cenę samochodu. Cóż miało by skłonić klientów do zakupu niewielkiego auta, którego cena przekracza 40 tys. zł. Niemal bliźniacze Rio i Accent mogą śmiało stawać w szranki z europejską konkurencją, bowiem wyższy koszt zakupu rekompensuje bogate wyposażenie standardowe.  

Nasza ocena:

Wybrane dane techniczne:

Wyposażenie seryjne: