Ford Mondeo Hybrid. Na benzynę i prąd

Mondeo to już klasyk koncernu Ford. Auto pod tą nazwą jest produkowane od 1993 roku, a pod koniec 2014 roku na rynek weszła czwarta generacja tego modelu. Mondeo MkV (takie oznaczenie fabryczne nosi obecnie produkowany model) jest pierwszym autem Forda zbudowanym na globalnej platformie segmentu C/D tego koncernu. Ford Mondeo Hybrid produkowany jest tylko w wersji sedan.

W nowej stylistyce

Nadwozie ma cechy, które od ponad dwóch lat charakteryzują każdego nowy model tej marki w Europie. To m.in. atrapa chłodnicy przypominająca auta sportowo-luksusowej marki Aston Martin (w latach 1987-2007 Ford był właścicielem Aston Martina).

Muskulaturę sylwetki nadwozia podkreśla masywna maska silnika z czterema przetłoczeniami. W bocznej linii nadwozia charakterystycznym elementem są lusterka, które przymocowano do drzwi, a nie do słupków A. Taki zabieg nadaje autu sportowy wygląd. Na nowo zaprojektowano reflektory, które są teraz węższe, za to dłuższe. Zastosowano w nich adaptacyjne światła LED – Mondeo jest jednym z pierwszych modeli Forda w Europie, w którym wykorzystano tą technologię.

Z tyłu wyróżniają się światła wykonane z technologii LED, zaś w wersjach z mocniejszymi silnikami także dwie końcówki rur wydechowych zgrabnie wkomponowane w dolny pas zderzaka.

Dyktat elektroniki

Nadal atutem Forda Mondeo jest przestronna kabina. Miejsca jest pod dostatkiem zarówno z przodu, jak i tyłu, gdzie bez większych problemu zmieszczą się trzy osoby. Jednak w wersji Hybrid bagażnik ma mniejszą pojemność. To cena umieszczenia przed tylną osią zestawu baterii. Kufer auta ma pojemność 383 litrów, o 46 litrów mniej niż w zwykłym Mondeo w wersji sedan.

Deska rozdzielcza wygląda okazale, jednak brakuje jej elegancji poprzedniego modelu, gdzie m.in. zastosowano okrągłe wyloty powietrza z chromowanymi pierścieniami. Kokpit w nowym Mondeo wygląda nieco sztampowo, choć nie można odmówić mu nowoczesności. Zastosowanie znalazło tu szereg rozwiązań godnych XXI wieku.

W odróżnieniu od zwykłych wersji tego auta w odmianie Hybrid zestaw zegarów jest nieco inny. Nie ma w im obrotomierza, a po dwóch stronach prędkościomierza wstawiono wyświetlacze komputera pokładowego. Na jednym z nich prezentowane są wskazania energii, zużycia paliwa i obroty silnika. Kierowca ma też do dyspozycji system komunikacji SYNC2. To połączenie systemu audio, nawigacji oraz informacji pokładowej, który można obsługiwać na dotykowym ekranie. Jednak ikony na wyświetlaczu są małe. Trzeba je dość mocno naciskać, a potem długo czekać na przeskok do kolejnych funkcji, co utrudnia ich obsługę podczas jazdy.

Rekompensatą jest wysoki poziom bezpieczeństwa. Mondeo jest pierwszym autem w tym segmencie Europie, które może być wyposażony w nadmuchiwane pasy bezpieczeństwa na tylnej kanapie. W razie kolizji pasy powiększają swoją objętość, aby rozproszyć siłę uderzenia pięć razy wydajniej, niż w przypadku tradycyjnych pasów.

Na dwa silniki

Do napędu Forda Mondeo Hybrid zastosowano zespół składający się z dwóch silników - benzynowego i elektrycznego. Ten pierwszy to jednostka benzynowa o pojemności 2 litrów i mocy 140 KM. Wspomaga go silnik elektryczny o mocy 88 kW (120 KM) zasilany przez litowo-jonowy akumulator umieszczony za tylną kanapą. Jego pojemność wynosi 1,4 kWh. Razem moc zespołu napędowego wynosi 187 KM.

Ideą napędu hybrydowego jest zmniejszenie zużycia paliwa oraz emisji spalin. I faktycznie - Mondeo Hybrid nie jest łasy na benzynę. Według danych technicznych średnie spalanie wynosi 4,2 litra na 100 KM, zaś w mieście jest to zaledwie 2,8 l. Podczas testu tak dobrych rezultatów nie udało nam się uzyskać, choć zanotowane wskazania są i tak godne podkreślenia. W mieście spalanie było o litr wyższe od danych fabrycznych, zaś średnie zużycie paliwa nie przekroczyło 5,6 l na 100 km.

Energia z baterii

Przy szybkiej jeździe lub przy niskim poziomie naładowania akumulatora auto napędzane jest tylko silnikiem benzynowym. Natomiast silnik elektryczny w tej fazie pracuje jako alternator ładujący baterie. Są one ładowane także podczas hamowania - to tzw. tryb rekuperacji (zamiana energii kinetycznej w energię elektryczną).

Producent informuje, że w trybie elektrycznym Mondeo może rozpędzić się maksymalnie do 135 km/h. W naszym teście silnik benzynowy włączał się juz po przekroczeniu 100 km/h, ale nie jest to wada, bo nie to jest ideą napędu hybrydowego. W mieście na silniku elektrycznym, nie przekraczając prędkości 50 km/h, można przejechać całkiem długi dystans. A podczas jazdy na parkingach czy w miejscach, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości (np. w strefach zamieszkania, w centrach handlowych) pracuje tylko silnik elektryczny. System sam wykryje, kiedy pojemność baterii spadnie do poziomu, kiedy trzeba ja doładować. Wówczas automatycznie włączy się silnik spalinowy.

Napęd przekazywany jest na koła przednie za pomocą bezstopniowej przekładni automatycznej. Jej działanie jest nieco zbyt wolne, bo po mocnym naciśnięciu pedału gazu słuchać tylko "wycie" benzynowego silnika zmuszonego do wejścia na wyższe obroty.To jednak częsta przypadłość takich skrzyń biegów, a w Mondeo Hybrid odgłosy pracującego zespołu napędowego zostały znakomicie zneutralizowane. Dobre wyciszenie kabiny, obok niskiego zużycia paliwa, to jeden z głównych atutów tego samochodu.

Ford Mondeo Hybrid i konkurenci