Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falujący następca Almery

Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha: Benzynowy silnik 1,6 l zużywa w trasie ok. 6,2 l/100 km. Zawieszenie jest miękkie i nieźle tłumi nierówności drogi
Fot. Maciej Pobocha: Benzynowy silnik 1,6 l zużywa w trasie ok. 6,2 l/100 km. Zawieszenie jest miękkie i nieźle tłumi nierówności drogi
Nissan Tiida w wersji sedan to samochód dla osób konserwatywnych, które nie wymagają od auta fajerwerków. Zaletą jest 500-litrowy bagażnik i niezły komfort podróżowania.

Fot. Maciej Pobocha: Benzynowy silnik 1,6 l zużywa w trasie ok. 6,2 l/100 km. Zawieszenie jest miękkie i nieźle tłumi nierówności drogi
Fot. Maciej Pobocha: Benzynowy silnik 1,6 l zużywa w trasie ok. 6,2 l/100 km. Zawieszenie jest miękkie i nieźle tłumi nierówności drogi

Tiida, wprowadzona do sprzedaży w 2007 r., zastąpiła Almerę. Nazwa modelu pochodzi od japońskiego słowa oznaczającego ciągle zmieniającą się falę. Płyta podłogowa zastosowana w kompaktowym Nissanie to wydłużona wersja platformy B koncernu Renault/Nissan, opracowanej dla Nissana Micry i wykorzystywanej także w Renault Clio i Nissanie Note.

Tiidę zaprojektowano jako model ogólnoświatowy. Jest sprzedawana w Europie, Chinach, Australii, Azji, Ameryce Południowej oraz w Ameryce Północnej i Japonii (jako Nissan Versa). Samochody przeznaczone na rynek europejski są produkowane w Meksyku.

Fot. Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha

Kompaktowego Nissana trudno uznać za auto rewolucyjne pod względem stylizacji nadwozia. Tiida nie wyróżnia się z tłumu pojazdów, ale sami konstruktorzy przyznali, że podczas projektowania nie tworzyli "czegoś nowego, czegoś radykalnego, czegoś, co będzie przygodą". Zachowawczy styl może podobać się osobom szukającym bardziej konwencjonalnego samochodu.

Tiida oferowana jest jako 5-drzwiowy hatchback i sedan. Wersja 4-drzwiowa ma bagażnik o przyzwoitej jak na segment C pojemności, wynoszącej 500 l (dla porównania w Fordzie Focusie sedan - 537 l, Oplu Astra III sedan - 490 l, w Fiacie Linea - 500 l).

Fot. Maciej Pobocha: Przydałaby się pozioma regulacja kolumny kierownicy
Fot. Maciej Pobocha: Przydałaby się pozioma regulacja kolumny kierownicy

Przednie fotele są miękkie i mają szerokie siedziska, co zapewnia komfort podróżowania. Zamontowano je blisko drzwi (uchwyty służące regulacji wysokości i pochylenia oparć umieszczono od strony dźwigni zmiany biegów), dzięki czemu na wysokości ramion jest sporo miejsca.

Brak poziomej regulacji kierownicy sprawia, że kierowcy trudno jest zająć optymalną pozycję. Jeśli przysuniemy się bliżej, dotykamy kolanem do kluczyka albo obudowy panelu centralnego. Jeśli siądziemy dalej, będziemy mieć więcej miejsca na nogi, ale kierownicę będziemy trzymać w wyciągniętych rękach.

Plus należy się Tiidzie za schowki. Ten z przodu, przed pasażerem, jest spory (ponad 11 l), dzięki czemu mieści dużo drobiazgów. Część z nich można umieścić w podłokietniku lub niewielkich schowkach powyżej radia i dźwigni zmiany biegów. W zależności od wersji, dostępne są jeszcze

Fot. Maciej Pobocha: Bagażnik ma przyzwoitą pojemność wynoszącą 500 l
Fot. Maciej Pobocha: Bagażnik ma przyzwoitą pojemność wynoszącą 500 l

pojemnik na okulary słoneczne oraz kieszenie na mapy na tylnej powierzchni przednich foteli.

Widoczność do przodu jest dobra m.in. dzięki zastosowaniu niewielkich szybek w rozwidlonych słupkach przednich. Obserwowanie tego, co dzieje się z tyłu, też nie sprawia większych kłopotów.

Bagażnik pozwala na swobodne spakowanie się na wakacyjny wyjazd. Ustawianie bagażu nieco utrudniają nadkola wnikające do wnętrza. Przydałby się też uchwyt do zamykania pokrywy. Jego brak powoduje, że po deszczu łatwo jest ubrudzić ręce.

Pod maską testowanego przez nas Nissana pracował silnik 1,6 l o mocy 110 KM. To słabsza z dwóch jednostek benzynowych, z jaką Tiida oferowana jest w Polsce (do wyboru także 1,8 l/126 KM). Zapewnia przyspieszenie do setki w 11,1 sekundy i pozwala jechać z prędkością do 186 km/h. Silnik mógłby być lepiej wyciszony. Dźwięk jego pracy zaczyna przeszkadzać przy ok. 3400 obr./min.

Zanotowane zużycie paliwa wyniosło w trasie 6,2 l/100 km, a w mieście 9,1 km/100 - o 0,5 i 0,2 l więcej niż podaje producent. 5-stopniowa, ręczna skrzynia biegów mogłaby być bardziej precyzyjna. Zdarzały się kłopoty z szybkim wybraniem "trójki" i "piątki".

Zawieszenie zestrojono miękko, dzięki czemu nieźle tłumi nierówności drogi, ale samochód ma tendencję do przechylania się w zakrętach.

Tiida 1.6 w nieźle wyposażonej wersji Acenta kosztuje 55 700 zł.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty