W ramach testów obciążeniowych samochód będzie wykorzystywany w roli „konia pociągowego” w ogrodzie botanicznym Eden
Project w Wielkiej Brytanii. Zadaniem elektrycznego Defendera będzie przewożenie osób odwiedzających tereny ogrodu w różne miejsca - osoby te nie będą jednak podróżowały wewnątrz pojazdu, ale w czterech 60-osobowych przyczepach dołączonych do auta.
W tak nietypowej i ekstremalnej sytuacji najlepiej sprawdzi się właśnie silnik elektryczny, który w Defenderze dysponuje mocą 94 KM i maksymalnym momentem obrotowym 330 Nm. Na pokładzie znajduje się także akumulator litowo-jonowy o pojemności 27 kWh, który pozwala na przejechanie około 80 kilometrów. Producent deklaruje, że „prądu” wystarczy na osiem godzin jazdy. Po wyczerpaniu akumulatora będzie go można naładować nawet w cztery godziny, korzystając z ładowarki 7 kW.
Elektryczny Defender został wyposażony w skrzynię redukcyjną oraz typowy dla tego modelu napęd na cztery koła. Land Rover zainstalował również zmodyfikowaną wersję systemu Terrain Response.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?