To już nie nowy samochód, ale dzięki stylistycznej oszczędności karoserii i klasycznej elegancji wnętrza wciąż może się podobać.
Charakter nadwozia Alfy Romeo GT Coupe nieco przypomina bardzo niegdyś u nas popularnego Opla Calibrę - mimo linii coupe dość duży tył mieści rzeczywiście trójkę pasażerów (choć wyższych już z głową w podsufitce) na tylnej kanapie i spory bagażnik.
Przednia część to klasyka stylistyczna Alfa Romeo, więc nie miała kiedy się zestarzeć. Wąskie tylne lampy dodają pokaźnemu kufrowi agresywności, a do tego ich prostota jest bardzo ponadczasowa.
Wnętrze ma w sobie wiele klasycznej elegancji z wyraźnie sportowymi akcentami. Nieco razi tylko wyraźnie wydzielona poduszka przednia pasażera. Płaska powierzchnia deski rozdzielczej była by ładniejsza.
Mocne kształty poszczególnych elementów zabierają też wnętrzu sporo przestrzeni. Najłatwiej wybacza się to fotelom, które są wygodne i zapewniają dobre trzymanie boczne.
Zawieszenie samochodu jest sztywne, co w połączeniu z niskoprofilowymi oponami podczas pokonywanie progów zwalniających czy większych dziur w nawierzchni daje się odczuć. Przy "no
rmalnym" poziomie pofałdowania nawierzchni jazda jest przyjemna i pewna.
Pewność traci się natomiast przy cofaniu. Charakterystyczny kształt nadwozia z niskimi tylnymi oknami i grubymi słupkami utrudnia jazdę w tył. Nieocenione są czujniki parkowania.
Turbodiesel pozwala poczuć radość dynamicznej jazdy w mniejszym stopniu niż benzynowe V6, ale o wiele mniej pali. To optymalna wersja. Można powiedzieć - z przodu dynamika, z tyłu rodzinna pakowność.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?